Zaginiona Tosca (Tocata 603)
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Moim zdaniem fotomontaż. Zwróćcie uwagę, że gniazdo mikrofonowe jest dokładną kopią gniazda słuchawkowego (ze wszystkimi refleksami, itp.), to samo dziwnie blady napis "MICRO" nad gniazdem i nad klawiszem.
Tosca miała przerwę, bo nie było przycisku "micro", poza tym fotomontaż obejmuje również odbicie.
Kaem słusznie rzecze.
To że jest to fotomontaż to widać , ale pytanie brzmi czy to fotomontaż firmowy (Diory) czy prywatny jakiegoś marzyciela ?
Ten kto dysponuje papierowym katalogiem to wie lepiej od nas, co tam jeszcze jest w "tej puli".
A to że fotomontaż.... Też uważam że to albo fotomontaż, albo "puste pudło". Ale nie rozumiem tego oburzenia. Połowa "unikatów" które wywodzi się z katalogów to są takie sytuacje i jakoś dopiero teraz przyszło otrzeźwienie i bunt?
Kaf , nie irytuj się , wiesz dzisiaj w dobie dostępu do technologii można zrobić dowolny unikat pytanie tylko po co ? chyba że w celu podniesienia swojego prestiżu , ale tu to samo pytanie po co ? ,tutaj chyba nikt się nie denerwuje i nie podnosi larum tylko tak luźno się zastanawiamy. Faktem jest też że na targach było wiele modeli (pudeł ze wskaźnikami) które miały pokazywać co dana fabryka potrafi zbudować ale po zderzeniu z ówczesną rzeczywistością szybko okazywało się że pudło jednak pozostanie pudłem.
Sam posiadam taki odbiornik ,calkiem fajna konstrukcja szkoda ze zabili nasza elwktronike bo teraz byli bysmy w czolowce!
Atmosfera w tym wątku jest efektem i skutkiem jednej zasady, która od dawna w tym środowisku funkcjonuje - wielu osobom nie zależy na tym, by pewna wiedza była powszechnie dostępna. A mity należy karmić i podtrzymywać, bo gdy ktoś zacznie naruszać niektóre z nich, to będzie godził w "fundamenty". Bo nie ma co ukrywać - społeczność ta, działa i działa pewnej formie, także z powodu tych "tekturowych unikatów" i otoczki jaka panuje wokół nich. Dla odwrócenia kota ogonem zacznie się taką osobę "która za dużo mówi niewygodnych rzeczy" atakować personalnie....
Takich czy innych katalogów, ale nie tylko, także zdjęć, w sieci nie ma zbyt wiele, to co się pojawia, to często fragmenty i często "przypadkiem". Dlaczego nikt nie udostępni całości? Nie powie coś więcej?
Wystarczy sobie przypomnieć ostatnią sytuację z RMS 510 kasprzaka, którego zdjęcia tutaj na forum się pojawiły. Gdyby znajdował się on w rękach innych, zapewne nigdy nie dowiedzielibyśmy się, że w ogóle istnieje.
Nie do końca rozumiem takie intencje "chowania dla siebie" czy to wiedzy, czy zbiorów materialnych. Ale jeśli w kółko mówi się 'ratujmy naszą polską elektronikę, która już nie istnieje" a z drugiej strony stwarza się środowisko mocno sprzyjające dezinformacji....
Nic dodać , nic ująć
Nie przypominam sobie tego zdjęcia, ale kto wie, w końcu część tematów przepadła więc nie wiadomo. Nazwa faktycznie z błędem ale to nie przesądza. Jakby odnaleźć ten katalog, o ile to prawdziwe zdjęcie to by potwierdziło. Wiem że Unitra czasem robiła takie fotomontaże do katalogów, może to jeden z nich.
Mydłem! Dobijemy go mydłem!