Dziewicza Unitra

Ktoś może marzył kiedyś o takim sprzęcie i być może nigdy go nie miał. A ktoś inny kupił tylko po to, żeby go trzymać 30 kilka lat w szafie, nie wyciągając go nawet z pudła. Nie ma sprawiedliwości na tym świecie.

Pozdrawiam
Grzesiek

Często było tak, że kupowało się tyle ile dawali w sklepie. Obojętne czy to była wódka, kawa, lodówka, czy sprzęt RTV. Zawsze szło potem zamienić się za coś innego lub odsprzedać.

Przypomniałeś mi że w niedzielę na giełdzie w Poznaniu ktoś sprzedawał dwa safari 6 nowe w pudełkach, i głośniki do tego. Ogólnie cały stolik pełen nowego nieużywanego sprzętu. Mieli też nieużywaną Eltrę Mk2500A.

Mi się wydaje, że babcie to wtedy raczej na targowisko po pietruszkę chodziły, a nie do sklepu RTV po radia samochodowe (nie umniejszając wartości samej babci jako babci).