Niegrzeczny mechanizm w magnetofonie MDS-454

25 odpowiedzi [Ostatni post]
 
Poziom 8
Punkty: 10253
Posty: 4801
W klubie od: 29/12/2018

Po zakończonej sukcesem reanimacji odtwarzacza Foniki CDF-002 postanowiłem z otchłani niebytu wyciągnąć magnetofon Diory MDS-454. Magnetofon ten posiada mechanizm-zakałę MMS-202A. Po zakupie w 1989 roku pracował w miarę bezawaryjnie 2-3 lata i zaczął niszczyć taśmy, zaginając je między rolką a wałkiem przesuwu. Szarpałem się z nim i szarpałem aż wreszcie go uszkodziłem (mechanizm znaczy się ). Na szczęście w Krakowie gdzie studiowałem był taki ni salon, ni bomis Diory, gdzie można było kupić dosłownie wszystko. No i zakupiłem za jakieś ciężkie pieniądze nowy mechanizm. Ten pochodził nieco dłużej, ale po jakimś czasie zaczął robić to samo.

Ponieważ był to czas powolnej zmiany "pokoleń" - były dostępne płyty CD, prawie każdy w domu miał komputer PC z empetrójkami, magnetofon bez żalu poszedł w kąt. No i teraz, po latach go wyciągnąłem.

Z dwu mechanizmów wybrałem to, co wydawało mi się być w najlepszym stanie i jestem w trakcie prób uruchomienia. Ale ciągle jest tak, że magnetofon "gniecie" taśmę. O dziwo - głównie rozbiegówkę i trochę taśmy z nośnikiem - tak gdzieś do 20-30 obrotu rolki nawijającej (widzę po liczniku taśmy). Dalej wydaje się dobrze, choć i na rozbiegówce kończącej taśmę też potrafi się wykrzaczyć. Gdzieś pomiędzy nie co jest tym bardziej niewytłumaczalne dla mnie.

Próbowałem eksperymentów z momentem dowijania (regulacja napięcia zasilającego silnik) jak i siłą i sposobem docisku rolki do wałka, wymieniałem silniki, rolki, koła zamachowe i nic. Nie mówię, że wciąż było tak samo, bo raz było lepiej raz gorzej ale nigdy dobrze. Siedzę już nad tym kilka dni (na stare lata zrobiłem się bardziej cierpliwy i magnetofon już mnie tak nie "naciska" jak kiedyś) i nic. Nie widzę nawet światełka w tunelu.

Pozdrawiam
Grzesiek

P.S. Rozleciało mi się plastikowe kółko zamachowe w układzie otwierania kieszeni. Ze starości się rozsypało. W jednym i drugim mechaniźmie.