gramofon GS-472
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam wszystkich Klubowiczow! :)
Wczesniej mialem problem z Radmorem 5100 ale temat juz od dluzeszgo czasu rozwiazany wiec przeszedl czas na kolejny...otoz ni to z gruszki ni z pietruszki nagle zaczelo sie dziac cos dziwnego z gramofonem GS-472..otoz cala diore dostalem od mojego Tescia...wczoraj odpalam winylka a tu zonk prawy glosnik niskotonowy z glosnikow zaczal charczec i wpadac w wibracje (kolumny Space '86) zupelnie jakby "cos" sie wzbudzalo...przy zwiekszaniu poziomu glosnosci..latal jak "zyd po pustym sklepie"...wzmacniacz mam WS-354..zamienilismy z tesciem kanaly zeby wykluczyc kolumne i kolumna na bank ok..podejrzenie padlo na wkladke albo na przedzwmacniacz w ws-354. Poniewaz dostalem razem ze sprzetem oryginale wkladki MF-100 i MF-101 jeszcze z lat ich produkcji wiec wstawilem MF-101 i gitarka..ale dzwiek nie byl ten sam so na 100tce..wiec zmienilem na nowa MF-100 i....po zmianie obydwa glosniki lataja jak wspomniany wyzej pan po pustym sklepie...po powrocie na MF-101 ok ale to nie to samo...
Dodam ze na CD czy kasecie wogole czegos takiego nie ma...
Bardzo prosze o pomoc i ewentualna porade...czy z racji innego pasma przenoszenia moga byc do wymiany kondensatory na przedwzmacniaczu czy problem lezy gdzies indziej?
Z gory dzieki za pomoc:)
P.S.
Tesciu ma wszystkie instrukcje serwisowe itp od deckow, radia, CD, wzmacniacza, gramofofnu wiec jak tylko dostane to fotki i upload :p :)
?? czyli jak winyl wzbudzał głośnik niskotonowy ??
czymś go polałeś czy co było z nim nie tak ?
Dziwne to...ale tak wlasnie bylo...co dziwniejsze jak gramofon podlaczylem do radmora 5100 z ta sama plyta ale glosniki mam zg c114 -30 i zgz 20/4 i bylo ok...podlaczylem do diory ponownie i jade z glosnoscia do gory no zas lataly...wiec wpadlem zeby zdjac na korektorze basu i pomoglo...Ale dziwne...inne winyle te stare graja lepiej czysciej krysztal niemal...a ten jakos cicho i co sciezka na igle mech a na innych winyalch tak nie ma...mam preparat to czyszczenia szczotke itp. Ale czyscilem inne winyle i bylo git a tu wychodzi na to ze obecne tlocznie to nie to co kiedys...nie jestem jakims super znawca ale roznice w dziweku slysze...na wkladce mf-101 takich akcji nie bylo ale dzwiek znacznie gorszy od mf100..
A winyl nowka z empiku Mike Oldfield Stand of Distant Earth..
Potwierdziłeś dokładnie wszystko co mozna powiedzieć o nowych winylach :(.
Też kupiłem rok temu nowy winyl, wydawca sony music a grał o 8 db słabiej niż 30 letni singiel z tymi samymi utworami.
Pisałem juz, że to raczej musi być lichy mastering chyba z MP3 a nie z tasmy matki.
Są też takie nowe winyle 180 gr z napisami, że tłoczenie pochodzi z taśmy matki, ale.... jakoś zniechęciłem się juz do nowych winyli. Szczególnie, że te być może lepsze kosztują ponad 100 zł i jakoś nie chcę wywalić "na bez durno" stówki i być niezadowolonym. Wolę kupic po 5 - 10 zł na targach ciekawe płyty i nawet jak co druga będzie dobra to wyjdzie taniej i na pewno dynamika, i jakość dżwięku bedzie O.K.
No chyba, że.... (przewrotna teoria) wydawcy winyli "specjalnie" robią taki szajs, aby jednak młodzież nie oderwała sie czasem od MP3 z YT ;) .
"Głupim motłochem" łatwiej się manipuluje ;) i wciska się łatwiej kolejny kit i towary.
Też podobno MF-ki nieparzyste graja gorzej od parzystych :) .
Ps.
:) jeszcze mnie ten "mech" na igle zaciekawił. Czyli co igła zbierała kurz czy resztki masy z rowka po tłoczeniu ?
U mnie kurzu było co niemiara zanim doniosłem płytę po wyjęciu z obwoluty do gramofonu ( 2 m :) ). Moim zdaniem winny jest papier obwoluty, podłej jakości i niewłaściwy. Działa jak maszyna elektrostatyczna ;) z lekcji fizyki - elektryzuje się jak szalony i taki winyl zbiera kurz z otoczenia jak odkurzacz :( .
No tragedia jakas z tym winylem jest...tka jak pisalem zalozylem starego winyla i dzwiek krysztal a tu... trzaski, cicho no i to wzbudzanie sie glosnikow nikotonowych przy wyzszym wzmocnieniu...
Nie jestem az takim znawca gdyz za mlody jestem i pewne tematy to juz histora dla mnie :) ale czytalem jakies pol roku temu arytkul ze nowe winyle to juz nie to co te stare...uzywaja jakiegos innego procesu czy jak tam a ogolnie to wg autora tego artykulu juz prawie nie ma tych ludzi z tym doswiadczeniem i wiedza
ktorzy pracowali kiedys w tloczniach :(...wiec tak jak piszesz robia to z mp3 albo Bog wiec z czego i jakos je tam tlocza w "garazu" i sprzedaja tak jak piszesz jako super winylki :) a ciemna masa lyka jak Reksio szynke ;)
Co do MF-ek to to mam dwie nowe 100tki z czego jedna jest w uzytku..druga byla troche uzywana ale bardzo malo..i MF-101 tez nowka...heh jeszcze w karteczka w srodku z instrukcja :) wyprodukowane przez Lodzkie Zaklady Radiowe ;)
Z tym "mchem" to mialem na mysli kurz...na starych winylach nie ma tego problemu..a na tym po sciezce albo dwoch slychac juz znieksztalcony dzwiek..:/
i koniec igly zawalony...:/ moze i masz racje..ale papierowe opakowanie plyty jest w srodku wylozony folia taka cienka..to chyba po to aby zapobiegać wspomnianemu przez Ciebie zjawisku..
Przyjrze sie jeszcze dokladnie czy nie ma jakiegos bialego pylku na plycie bo ostatnio tez i takie cos zaobserwowalem...
Nacisk ma ustawiony na 1,9-2gramy zgodnie z zaleceniem :) mam mala wage wiec nie ma problemu... talerz musialem tylko zdjac
Dobra temat do zamkniecia...winny okazal sie winyl...