M3016 z historią.

3 odpowiedzi [Ostatni post]
 
Poziom 4
Punkty: 525
Posty: 241
W klubie od: 15/02/2015

M3016 jaki jest każdy widzi.
A ja trafiłem na egzemplarz ciekawy, właściwie od pierwszego właściciela. Magnetofon kupiony u schyłku PRL, podobno na początku 1990 roku. Ówczesny właściciel miał tylko jego, kupił go do nauki języka. Po pół roku magnetofon wylądował w szafie gdzie stał do 2015. Wtedy go dostałem, na zasadzie: weź ten złom mnie z oczu zabierz. U mnie też postał nieco. Wczoraj go otworzyłem i zrozumiałem czemu złom. Według słów właściciela magnetofon odtwarzał bez zarzutu, ale nie nagrywał. Nigdy. Od nowości. Lenistwo nie pozwoliło mu zanieść go do naprawy, bo jak stwierdził, nie potrzebuje niczego nagrywać.
Ja już wiele widziałem... Ale żeby w fabrycznym egzemplarzu nie było popychacza zapisu? Wiecie, tej takiej metalowej wajchy między mechanizmem a przełącznikiem. No nie ma.
Ma ktoś może na zbyciu?