Głowica Tesli dla M2405S ?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak w temacie zastanawiam się i dlatego proszę o wasze opinie - jeśli tak to która ?
https://www.ebay.pl/itm/TESLA-Wiedergabe-Kopf-ANH-210-wie-neu-B1...
@Cukrowy:
Żadna z nich. Co ma dać ta "przekładka"?
Za bardzo to nie wiem ale zastąpi wyżłobioną już oryginalną.
Przebudziłeś się po rocznym śnie ? :)
Tylko oryginalna głowica. Nie kombinuj.
Zgadzam się z moimi przedmówcami. Ale tak nawiasem mówiąc, to te głowice Tesli są staranniej wykonane niż nasze rodzime z ZRK. Przynajmniej na takie wyglądają.
To jest właśnie według mnie wada szpulowców. W zwykłym kaseciaku można oryginał często zastąpić czymś o wiele lepszym.
W szpulowych magnetofonach też można zastąpić ale, że są bardziej wymagające niż kasetowe więc nie jest to robota dla laików czy amatorów.
W polskich to chyba nic się nie da dopasować? Bota są jakieś "standardy" pewnie?
Nie miałem szpulaka żadnego więc pytam.
Bo przy CC to jedyne kryterium jakie głowica ma spełnić to wymiary fizyczne. Resztę można sobie dowolnie dostosować w układzie magnetofonu. Ba nawet dorobić jak potrzeba :)
Co do polskich szpulowców - mechanicznie można dostoswać mocowanie niestandardowej głowicy, jednak często trzeba dostoswać elektronike odczytu i zapisu. W kaseciach wbrew pozorom nie wszyskie głowice maja standardowe mocowanie, niekiedy mocowanie jest podobne do tych ze szpulowców. Czyli nie tylko wysokość i azymut ale jeszcze głębokość i pion czoła czoła głowicy. I wtedy z uwagi na mniejsze rozmiary i trudniejszy dostęp sytuacja jest bardziej skomplikowana niż w szpulowcach.
Nie wiem co rozumiesz przez pojęcie "ceramiczne głowice". Jestem po pięćdziesiątce (i nie mam na myśli C2H5OH) i nie przypomina sobie by w sklepach było kiedykolwiek zatrzęsienie głowic innych niż polskie z ZRK i Lubartowa, rzadko zdarzały się węgierskie BRG. Mniej więcej od połowy lat 80tych szło w prywatnych sklepach kupić stożkowe ALPS-y - głowice o przyzwoitej, powtarzalnej jakości ale żadne cudy. Zapracowały na swą wybitna opinie tylko tym, że były dużo lepsze od polskich głowic uniwersalnych. Jednak już radzieckie kładły je na łopatki tyle że niestety trzeba było wybrać tę najlepszą bo jakość składania rdzeni była słaba. Tych radzieckich na targowiskach w początku lat 90tych było dużo i były niedrogie tylko kto wtedy myślał o robieniu zapasów... Były też głowice o czole ferrytowym jednak prawie nie do kupienia a jeżeli już to za grubą kasę. Miały trudności z nagrywaniem taśm metalowych ale za to były praktycznie nieścieralne - może te miałeś na myśli jako "ceramiczne"? Co do głowic do szpulowców mam dużo mniejsze doświadczenie jednak uważa że ze znanych mi polskie były najsłabsze. O ile stosowane na początku z "metalowym czołem" były jako takie to im później tym gorzej (chodzi o głowice do ZK14. i nowszych). Głowice czechosłowackiej TESLI były całkiem dobre jednak uważam że radzieckie były lepsze i trwalsze. Mam też głowice produkcji RFT z DDR ale nie montowałem ich i nie potrafię ich ocenić - rdzeń i szczelina wyglądają nieźle.
Poprawiłem rażące braki, literówki itp. Proszę pisać poprawnie, zwłaszcza że nie jesteś po 50ml. :-)
- 1
- 2
- 3
- 4
- następna ›
- ostatnia »
ANH2.. to głowice do magnetofonów trzygłowicowych. Nie bardzo teraz kojarzę która do zapisu a która do odczytu. Poza tym pozostaje kwestia montażu tych głowic w miejsce polskich...