UNITRA WZT FE-201
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dziś dorwałem, takie cudo, podobno działa, obudowa lekko spleśniała. Ledwo go dotachałem do piwnicy. Jak znajdę chwilę czasu to go spróbuje ogarnąć i porobię zdjęcia, wygląda na zewnątrz na kompletny :)
Na szybko zdjęcie z tyłu tabliczki znamionowej :)
Ja również potwierdzam - prawdziwa rzadkość, a już z pewnością rzadko na chodzie.
To słynna seria na licencji firmy TELEFUNKEN - FE-200L, od której w Polsce zaczęła się produkcja telewizorów całkowicie tranzystorowych. Protoplasta późniejszego "Neptuna 625" i pochodnych. Właściwie wszystkie tranzystorowe odbiorniki produkcji UNIMOR i WZT, typu "Uran", "Cygnus" itd., opierają się na płycie zbliżonej do tego właśnie FE-201.
Dla mnie szokiem jest ze TV Cz-B ma złącze 75Ohm, ja wychowany na Neptunie byłem przyzwyczajony do starej płaskiej wtyczki :)
załączam kilka zdjęć. Co ciekawe nie miał prawie w ogóle kurzu, za to ma dużo białego nalotu, na moje jakaś odmiana pleśni. Wymontowałem płytę główną i posiedzę z pędzelkiem aby jką umyć a potem zobaczymy co dalej.
Zanim pomyślisz o włączeniu ściągnij schemat:
https://www.radiomuseum.org/r/telefunken_fe_200_lfe200.html
i sprawdź najpierw "na sucho" obwody zasilania - zasilanie szeregowe; straszne cholerstwo.
Jak na polski telewizor tranzystorowy, ciekawe jest to, że posiada 6 pozycyjny programator, bo większość telewizorów tranzystorowych Unitry miała maksymalnie 5 pozycji.
Drugą ciekawostką jest to, że ta pomarańczowo-biała karteczka z numerem telewizora uchowała się w niezmienionej formie do czasów Elemisów z lat 90-tych
Na moje to on koło polskiego TV to tak słabo leżał, płyta główna jest wielkości TV z lat 2000 , z ery przed LCD. Widać że to zachodnia konstrukcja tylko przeszczepiona na polski rynek.
Do włączenia daleka droga :), bardzo dziękuje za schemat, niestety trzeba być członkiem tamtego forum za oplata aby moc go pobrać, tak jest tylko pierwsza strona i opis co dalej.
@Zdzisław Landowski:
Płaskie wtyczki antenowe były dlatego, że telewizory lampowe oraz lampowo-tranzystorowe miały beztransformatorowe zasilacze i masa telewizora mogła być "fazą" sieci zasilającej - dlatego nie wolno było wyprowadzać masy na zewnątrz, musiał być jakiś transformator albo chociaż kondensatory wysokonapięciowe.
Rzadkie znalezisko. Trzeba mieć nadzieję że nie był tak awaryjny jak jego potomkowie, bo naprawa może być wyzwaniem.