Unitra 411D - naprawa mechanizmu
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wałek jest lekko porysowany. Od czego - nie wiem. Sprzęt ma 40 lat, miały do niego dostęp dzieci oraz podpite osoby na rodzinnych imprezach, więc rysy powstały zapewne co najmniej 20 lat temu, ale nigdy mu to nie przeszkadzało w graniu, to są mikroskopijne rysy.
Sprawa wygląda tak - przeczyściłem mechanizm izopropylem. Przytłumienie zniknęło całkowicie, ale nadal było przyśpieszenie. Pokręciłem śrubokrętem w otworze, który mi zaznaczyliście i sprzęt zwolnił do stanu, który w pełni mnie zadowala. Na chwilę obecną wszystko działa - nie wiem na jak długo. Gdyby problem się powtarzał, to wtedy wymienię rolkę, nasmaruję też wskazane elementy smarem, bo jeszcze go nie mam. Filmik poglądowy:
https://p.unitraklub.pl/oc1/20220208_231150.mp4
Jak dla mnie jest ok - sprzęt zapewne nie jest w perfekcyjnej formie, ale taki stan mnie zadowala. W przypadku kolejnych problemów już mniej więcej wiem, co mam dalej robić, ale na razie niech zostanie tak jak jest. Wiem, że dla was to pewnie obraz nędzy i rozpaczy, ale ja wychodzę z założenia, że skoro działa - to po co ruszać :) Jak będą dalsze problemy to będę się kierował waszymi wskazówkami. Dzięki wszystkim za pomoc.
Dziwne tylko jest to, że rolka dość szybko się brudzi - ale to już chyba wina kaset, a nie rolki? Po jednej stronie kasety przecieram ją izopropanolem i wacik znowu jest brązowy.
Przesyłam jeszcze bezpośrednie nagranie z wieży do komputera (z wyjścia słuchawkowego wieży do wejścia mikrofonowego komputera). Chyba gra to całkiem dobrze?
https://p.unitraklub.pl/oc1/nid26605_kamiledi15.mp3
Na początku lekko warczy, bo poruszyłem kablem, więc tym się nie przejmujcie.
Tak jak Grzegorz zauważył rolka była uwalona smarem lub czyś w stylu WD40 :( . Już taki numer miałem w jakimś technicsie ( zapsikanie całej kieszeni WD40 ) i spowodowało to rozpuszczenie rolki gumowej :( .
No są takie asy :( .
Wałek przesuwu wygląda na "czyszczony" papierem ściernym, bo wacikiem ze spirytusem za długo było czyścić :( .
Pilnuj czystości toru przesuwu a będzie jako tako.
Natomiast szybkie brudzenie się głowicy i rolki brunatnym osadem świadczy o "sypaniu" się nośnika z taśmy.
Może tak być, że po minucie głowica się zaklei tym osadem i dzwięk będzie przymulony.
W sumie jedynym wyjście jest pozbycie się takiej taśmy, brutalne ale prawdziwe.
Zwykle tak bywa gdy kasety były przechowywane w wilgoci lub wystawione na duże roczne zmiany temperatur oraz nigdy nie przewijane. Takie przewijanie "przewietrzające" tasmę zalecane jest raz na rok.
Ps.
To co możesz zrobić teraz to przewiń każdą kasete tam i z powrotem zanim zaczniesz je odtwarzać.
Ja tak robię z każdą kupioną o nieznanym pochodzeniu i jakoś głowicy mi nie zaklejają.
Rolka to co innego, ona na takich starych sie bedzie brudzić, bo używane i stare kasety mają na sobie już sporo drobinek kurzu. Czyszczenie rolki raz na kilka, kilkanaście przesłuchanych kaset musisz założyć jako standard przy takich kasetach
Znam takich co starają się czyścić ( tak jak taśmy w magnetofonach szpulowych ) wacikami zamocowanym do sanek podczas przewijania , ale dopóki sam tego nei sprawdze to nei wiem na ile to pomaga.
Niewykluczone, że te rysy powstały w serwisie. Gołym okiem jest to mało widoczne, a nie przyglądałem się nigdy aż tak dokładnie.
Dzięki za wszystkie rady, chyba udało się doprowadzić ten sprzęt do porządku. W tej chwili siedzę i słucham sobie, gra to bardzo dobrze. Możliwe, że główną przyczyną mulenia był właśnie osad z kaset na rolce.
"Znam takich co starają się czyścić ( tak jak taśmy w magnetofonach szpulowych ) wacikami zamocowanym do sanek podczas przewijania , ale dopóki sam tego nei sprawdze to nei wiem na ile to pomaga."
O, to w moim magnetowidzie jest podobny system. Jest taka dźwignia z gąbką, która przy każdym włożeniu i wyjęciu kasety smaruje o głowicę. Tylko że gąbka sparciała i odpadła, więc teraz dźwignia fruwa sobie "goła". Ale nie dotyka głowicy, bo został zapas na gąbkę.
Ładnie rzeźbicie temat, ja bym to dawno z balkonu wywalił, podobnie jak tego zodiaka z tematu obok.
:))
Ładnie rzeźbicie temat, ja bym to dawno z balkonu wywalił, podobnie jak tego zodiaka z tematu obok.
:-)) Damian ale jednak szkoda bo to trochę historii jednak. Mam taką samą Etiudę spakowaną w karton na razie z braku miejsca i aż boję się wyciągnąć i używać.;-) A kupiłem bo po prostu mi się podoba ;-). Czekam jeszcze na 8010, będzie kolejna w kolekcji.
Pytania czasami irytują profesjonalistów, ale nikt nie jest "alfą i romeą".
Podzielam zdanie użytkowników którzy twierdzą że dział dla początkujących powinien obfitować w pomoc, nawet podstawową.
Zmieniłeś zdanie?
Ładnie rzeźbicie temat, ja bym to dawno z balkonu wywalił, podobnie jak tego zodiaka z tematu obok.
:))
Pozdrawiam
Grzesiek
Podręcznikowa naprawa... Panie, przyjdzie kit bedzie git :))... Posłuchaj rady Staszka i wszystkie parchy kasety w kosz. Zostawić je możesz jedynie jako ozdobę półki. Inaczej zawsze będziesz rzeźbił w torze przesuwu. Naturalna selekcja musi być i nie warto się rozczulać. Chodzi przecież o radość słuchania muzyki, a nie warczenia sprzętu. Większość rzeźbiarzy sprzętu o tym zapomina. Zasada jest prosta... Zrobić dobrze i zapomnieć ciesząc się z muzyki. Ale ciesząc, a nie modląc czy głowicy kaseta nie zasra ;)
Ok, tylko czy da się takie kasety rozpoznać? Na pierwszy rzut oka nie widzę, które będą brudzić, a które nie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Mnie to wszystko dodatkowo wygląda na dosłownie zajeb...e jakimś smarem. Smar na łożysku wałka, na wałku, na rolce, oś rolki też się szkli, podobnie, jak ramię rolki. Co się tu wydarzyło? Może ten "serwis", "przegląd" czy jak mu tam, mechanizmu sprzed kilku lat polegał na unurzaniu go w całości w jakimś towocie.
Pozdrawiam
Grzesiek