AT9100 - jak wyregulować wskaźnik dostrojenia FM
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam, restauruję ampli AT9100. Radio przestrojone i gra całkiem solidnie. Jest mały problem ze wskaźnikiem dostrojenia FM. Jeśli wybrać stację w trybie ARC i dostroić tak, żeby na wskaźniku było 0, to po przełączeniu zakresu (np. na długie) i potem powrocie na FM, stacja "nie wskakuje", tylko stroi do czegoś obok. Doszedłem, że aby powrót na FM stroił do wybranej wcześniej stacji, trzeba stację stroić wg wskaźnika nie na 0, tylko nieco na prawo. Pytanie, jak ustawić wskaźnik, żeby pokazywał 0 w stabilnym i powtarzalnym punkcie strojenia? Na schemacie tunera FM widzę być może da się to zrobić potencjometrem R43 przy wyjściu ARC wzmacniacza p.cz. UL1200N (US1), ale nie jestem aż tak obeznany, żeby mieć pewność i nie chcę czegoś tu skopać. Czy ktoś bieglejszy w temacie może podpowiedzieć?
No niestety nie jestem w stanie określić, jak radio jest zestrojone, bo to robił fachowiec, który miał wieloletni staż jeszcze w ZURT-ie. Fakt, że robił to np. bez oscyloskopu, ale wydaje się czuć temat. Ja osobiście niczym tu nie kręciłem. Radio rzeczywiście ładnie i czysto gra, ręcznie można dostroić w całym zakresie pasma, ale jest właśnie taki mankament, jak opisałem. Zauważyłem to przy programowaniu stacji. Trzeba "odstroić" stację trochę na prawo od zera na wskaźniku i wtedy ustawiona stacja "wskakuje" po wybraniu przycisku. Niemniej z tego, co napisałeś wynika, że nie ma osobnej korekty wskazań samego wskaźnika, tylko to temat precyzyjniejszego dostrojenia. Czy dobrze to rozumiem?
Witam. Żeby nie zakładać nowego tematu. Też walczę z AT9100. Sprawa wygląda tak: FM gra bardzo ładnie. Po wyłączeniu i po ponownym włączeniu na górnych częstotliwościach brak odbioru stacji słychać szum. Na dolnych częstotliwościach odbiór jest. Na górnych pojawia się po kilku minutach. Radio z odzysku kręcone było wszystkim -chyba.
Taki prymitywny sposób, ale przy nierozstrojonej całkowicie p.cz. da się zrobić - w załączniku
Jeśli wybrać stację w trybie ARC i dostroić tak,
Tak się nie używa funkcji ARC. Najpierw dostrajasz się do danej stacji na "0 detektora" i silę sygnału, a potem dopiero włączasz przycisk ARC. Wtedy stacja nie powinna odpływać, jednak przy kiepskiej antenie i słabym sygnale różnie bywa.
I tak też próbowałem. Na PR3 jest mocny sygnał i też się rozjeżdża. Generalnie najpewniej działa, jak na ARC odstroję lekko stację wg wskaźnika w prawo i wtedy jest stabilnie po wyłączeniu lub zmianie zakresu a potem włączeniu lub powrocie na FM. Dlatego pomyślałem, że jest może gdzieś korekta wskazań samego wskaźnika, żeby w tym stabilnym stanie pokazywał 0.
Nie ma takiej korekty - wskaówka zera bez doprowadonego napięcia powinna stać na środku skali. Tak powinno być kiedy odbiornik jest wyłaczony, przy odbiorze AM a także na FM bez odbioru sygnału (pomiędzy stacjami). Odłącz antene, nastrój UKF na brak odbioru (czysty, niemodulowany szum) wyłacz ARCz i regulując delikatnie rdzeniami filtrów L12 i L13 ustaw wskazówkę na zero (mam być tam gdzie jest zero mechaniczne wskaźnika a to nie zawsze pokrywa się z cyfrą "0"). Jeżeli p.cz. nie jest skopana to powinno wystarczyć.
Dzięki za wskazówki. Jutro spróbuję się tym pobawić i dam znać, jakie wyniki....Odłącz antene, nastrój UKF na brak odbioru (czysty, niemodulowany szum) wyłacz ARCz i regulując delikatnie rdzeniami filtrów L12 i L13 ustaw wskazówkę na zero (mam być tam gdzie jest zero mechaniczne wskaźnika a to nie zawsze pokrywa się z cyfrą "0"). Jeżeli p.cz. nie jest skopana to powinno wystarczyć.
Podziałałem wg wskazówek i rzeczywiście dało się korygować tak, jak opisałeś, natomiast w samym działaniu nie dało to jakiegoś widocznego efektu....regulując delikatnie rdzeniami filtrów L12 i L13 ustaw wskazówkę na zero (mam być tam gdzie jest zero mechaniczne wskaźnika a to nie zawsze pokrywa się z cyfrą "0")...
Niemniej, zacząłem bardziej szczegółowo analizować cały problem i wg mnie przyczyna leży w jednym. Mianowicie przy radiu nastrojonym i pracującym bez ARC radio "trzyma stację" stabilnie. Gdy wyłączę/włączę lub zmienię zakres i ponownie załączę FM, radio stroi na tą samą stację. Jednak zaraz po włączeniu radia lub zmiany z innego zakresu na FM, tuner ma 1-2 sekundy niestabilności, zanim dostroi się do wybranej pozycji. I tu jest wg mnie przyczyna, że gdy to robi przy włączonym ARC, to aktywne ARC potrafi "złapać" i wymusić strojenie na stacji "obok", a nie tej ręcznie nastrojonej. Widać to wyraźnie wtedy, gdy radio włączę przy wciśniętym ARC - łapie inną stację - ale jak wyłączę ARC, to tuner stroi do właściwej stacji. Wtedy ponowne włączenie ARC stabilizuje odbiór już na tej stacji.
Wniosek? Idealnie by było, gdyby ARC (o ile jest włączone) działało z opóźnieniem i aktywowało się po ustabilizowaniu strojenia tunera. Pytanie tylko, czy takie działanie w ogóle jest możliwe i przewidywane w tym urządzeniu? Albo alternatywnie - jak przyśpieszyć dostrajanie radia? Może coś trzeba wymienić/wyregulować. Urządzenie, wiadomo, leciwe i wcześniej go nie używałem, więc nie wiem, jak to wszystko działało, gdy było np. nowe. Samo radio na FM gra bardzo czysto nawet na byle drucie, więc od tej strony nie mam właściwie zarzutów.
Jeśli wybrać stację w trybie ARC i dostroić tak,
Tak się nie używa funkcji ARC. Najpierw dostrajasz się do danej stacji na "0 detektora" i silę sygnału, a potem dopiero włączasz przycisk ARC. Wtedy stacja nie powinna odpływać, jednak przy kiepskiej antenie i słabym sygnale różnie bywa.
Tu kolega opisał działanie ARCz> To sprzet wiekowy i wiele rzeczy może wpływać na trzymanie częstotliwości (temeperatura, wilgotność itp) Ponadto nie wiadomo czy przestrajający zmniejszył kondensator w gałęzi ARCz, pozostawienie oryginalnego powoduje mocne "przeciąganie" do sąsiadującej silniejszej stacji.
L13 w ogóle się nie kręci gdy nie posiadamy na pokładzie miernika zniekształceń nieliniowych, bo tak sobie możemy kręcić w kółko, bo L13 wpływa delikatnie na zestrojenie L12 i są wzajemnie zależne. W tym tunerze jest przecudowany układ z podkówką R43 22k, jak ją ktoś rozregulował, to możemy sobie stroić na zero napięcia między nóżkami 7 i 10 UL1200 całe wieki i tak będzie źle zestrojone. Ten dziwny "patent" z podkówką R43 zapewne wymyślili w Kasprzaku (bo w żadnej dokumentacji do zagranicznych pierwowzorów UL1200 nie widać tego "cudownego" patentu, w diorowskich tunerach z UL1200 też tego nigdy nie widziałem), bo mieli widocznie mizerne sorty UL1200 (wręcz odpady), którym wyszedł bardzo zezowaty demodulator i mimo prawidłowego zestrojenia na największy sygnał audio, o najmniejszych zniekształceniach dla środkowej częstotliwości bloku p.cz. wyznaczonej przez filtry ceramiczne, demodulator nadal miał zeza napięciowego nóżek 7-10 i korygowali bubla podkówką. Obecnie na czas strojenia przydałby się rozłączyć ten układ, czyli wylutować jedną nogę rezystora R44 z płytki, przez który to opór jest wymuszana korekcja napięcia na nóżce 7. Gdy ktoś podkówką przekręcił (rozregulował) ślizgaczem bliżej masy lub bliżej zasilania to już będziemy mieć sztucznie zezowate zero, bo zaburzymy rzeczywistą równowagę demodulatora i przez te sztuczne podbijanie lub obniżanie napięcia nóżki 7 podkówką kręcimy w kółko w błędnym kole. Będziemy wtedy mitycznie zestrajać cewkę demodulatora L12 uważając, że jesteśmy pięknie dostrojeni na "0", a to będzie fałszywe zero podbite lub zaduszone podkówką R43.
Którą masz wersję ARCZ?
Jeżeli masz wersję nr 1 (z podwójną linią napięcia ARCZ,do głowicy idą dwie linie ARCZ), to taki układ ARCZ jest bidą z makiem, bo w dobrych układach ARCZ warikap w punkcie równowagi nie powinien pracować z zerowym napięciem, a już porażką jest to, że przy odstrojeniu w górę warikap wchodzi w stan przewodzenia. Warikap po obu stronach zera FM gdy pracuje z zerowym napięciem stałym w punkcie równowagi środka demodulatora, nie ma symetrycznej charakterystyki pojemności, w dodatku nigdy nie powinien pracować w kierunku przewodzenia, tylko zawsze w stanie zaporowym - bez względu na kierunek odstrojenia. Stąd wersja nr 2 z jedną asymetryczną linią napięcia warikapowego ARCZ jest dużo lepsza, bo warikap ma stałą polaryzację zaporową. Trzeba ustalić jaką masz realnie wstawioną pojemność C27, czyli kondensator sprzęgający warikap ARCZ BB105G z obwodem drgań heterodyny. Jak masz tam zbyt dużą wartość, to ARCZ działa za ostro i jeżeli przesadnie blisko stacji, do której wcześniej się dostroiłeś jest inna stacja o podobnej sile sygnału z anteny, to ARCZ w zależności jak tam napięcia (stany nieustalone przy rozruchu bloku) napływają gdy uruchamiasz blok UKF tunera lubi przeskoczyć na tą sąsiednią stację, bo w czasie napływania napięć właśnie stacja stojąca obok dla budzącego się ARCZ stała się tą właściwą i ARCZ się do niej przykleiło i już nie puściło.
Dziś w dobie wariactwa w paśmie UKF, gdzie nie liczy się jakość transmisji stacji, a zysk z upchania jeden stacji na drugiej i stacje z sąsiednich powiatów stoją na tragicznym odstępie 200kHz od siebie, a sąsiednie województwa żenada 100kHz (i pięknie się zakłócają i w szczytach modulacji najlepszy filtr ceramiczny nie pomoże, bo na pustej nośnej słychać pierdnięcia od zakłócającej stacji 200kHz, która rozwala się dewiacją i kolejnymi bocznymi mniejszymi prążkami z ryczącej dewiacji +/75kHz spokojnie pochłania pasmo 210kHz modulując tylko do ledwo 10kHz audio, wchodzi tym widmen w użyteczne pasmo (nawet najwęższego filtru ceramicznego 10,7MHz) stacji której próbujemy słuchać obok takiego siejącego obok 200kHz "zakłóczacza". Trudno wtedy wymagać od ARCZ dobrego działania. Jeszcze krzywa demodulatora 10,7MHz nie zeszła do zera i już na jej zboczu rośnie nowa niszcząca góra-bula, nowej krzywej S bydlącej obok stacji.
Stąd dziś lepiej podjąć kroki stabilizujące częstotliwość drgań, termiczne, napięciowe (pływający jak szalony lichy stabilizator UL1550 gdzie w niektórych egzemplarzach tunerów jest katowany przesadnie dużym prądem i robi za lokalny piecyk, bo za mały szeregowy opór R71 i jeszcze bardziej napływa na rozruchu w takt nagrzewania stabilizatora, niż gdyby był traktowany prądem max 5mA) i eliminować w ogóle ARCZ. ARCZ dobre w czasach gdy na dolnym paśmie były co najwyżej 4 lokalne stacje i każda w odległości nie mniejszej niż 1MHz.
A dziś jeszcze wskaźnik zera nie doszedł na max wychylenie a następnie powrócił na zero w pustej przestrzeni między stacjami, to jak na złość następuje paskudny przerzut wskazówki na przeciwną stronę, bo już jakaś bulwa zakłócająca obok do pieca ładuje i zaburza książkowe wykresy krzywej S demodulatora.
Jaką masz wartość R45 przy 10 nóżce UL1200 i jaką równoległą wartość do ustroju magnetoelektrycznego wskazówki zera FM?
Gdy łączna sumaryczna wartość oporu (wraz z oporem ustroju) mierzona między nóżkami 7 i 10 jest duża, to ARCZ działa bardzo ostro, jak ta wartość jest mniejsza to ARCZ działa bardziej płasko, delikatniej. Optymalną wartością jest tu łączny opór w okolicy 6k8, patrz np. układ w Tosce AWS307.
W AT9100 przecudowali też z rezystorem R41 i wstawili 8k2. R41 opór równoległy do obwodu demodulatora L12. W typowych aplikacjach dają tu przeważnie 3k9. Mniejszy opór = mniejsze zniekształcenia nieliniowe sygnału m.cz. po demodulatorze (owszem i mniejsza jego amplituda, bo obwód LC mocniej stłumiony, płaski). Widocznie tłumaczyli wstawienie dużej wartości 8k2 tym, że stopień wzmacniacza na T8 przed dekoderem stereo ma tutaj mniejsze wzmocnienie napięciowe ~1,6x, a w innych tunerach ustalają tutaj wzmocnienie w okolicy ~2x, by zapewnić w szczytach modulacji dla dekodera sygnał audio ~2,5Vp.p. Dla mnie ten tuner AT9100 to jeden z tych co przecudowany, "upiększony" elektronicznie, stos zbędnych pływających podkówek, nadmiarowe łańcuchy RC w torach audio i po latach wszystko tańcuje w takt podgrzewania trzeszczących podkówek.
Dla mnie wzorem przejrzystego toru FM od głowicy aż po wyjście z dekodera stereo jest wskazana Tosca AWS307, bez zbędnego upiększania stosem podkówek i nadmiarowych elementów RC, diod przełączających. Potem jak się zaczyna po dekadach lat coś pierniczyć to cały stos elementów RC do n nadmiarowej weryfikacji.
Warunkiem własciwego działania ARCz i wskaźnika zera jest prawidłowe zestrojenie demodulatora FM, który mógł się po latach "rozjechać" lub nawet od poczatku był źle strojony. Czy ruszałeś tor p.cz.FM - cewki, filtry FCM? Jeżli tak to strojenie domodulatora jest koniecznościa. I najważniejszę czy głowica jest prawidłowo przestrojona tj. czy częstotliwość heterodyny jest wyższa o 10,7MHz od częstotliwości odbieranej? Bo widziałem "przestrojenia" gdzie była o tyle niższa, radio jakoś odbierało bo wypadkowa po zmieszaniu wynosiła 10,7 ale ARCz zamiastr dostrajać odstrajało.