Co ludzie nosili kiedyś a co dziś
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Kiedyś ludzie zamiast komputerów w mieszkaniu mieli radia i magnetofony szpulowe oraz gramofony.
Dzisiaj każdy ma w domu nawet 2 komputery.
Dzisiaj każdy ma przy duszy telefon komórkowy lud mp3 a kiedyś chodzili z radiami tranzystorowymi oczywiście marki UNITRA, a dzisiaj te urządzenia co mają przy sobie to jakieś made in CHINA.
A co wy o tym sądzicie?
Czasem na starych amerykańskich filmach widać jak grupka afro amerykanów robi beatbox i gdzieś w tle stoi radiomagnetofon w stylu Condora :D Szkoda, że w Polsce Kaliber 44 lub Paktofonika tak nie zaczynali ;) Albo Liroy. Mieć nagraną na szpuli płytę "Z archiwum kinematografii" to byłoby coś ;)
Chociaż kiedyś widziałem typka u mnie w mieście co niósł na ramieniu Klaudię RMS 801 i puszczał z tego muzykę. Co puszczał? Oczywiście stary dobry rap.
Nie wiem czy każdy ma dwa komputery, ale faktycznie magnetofonów teraz nikt nie nosi dawniej stylowe były takie ZRK MK-122 i MK-122ic albo takie ZRK MK-125 i MK-125ic.
Ostatnio widziałem ludzi z wielkimi słuchawkami, może to jest jakiś powrót mody, albo zdziwaczenie tych osobników ;-)
Pamiętam jak dziś jak mój brat wyszedł z wojska a ja miałem 10-11 lat to zakupił sobie radioodbiornik Major. Nie pamiętam szczegółów technicznych ale jedno co mi utkwiło to jego obudowa wzorowana chyba na sprzęcie wojskowym. Masywna obudowa z okrągłą skalą i zabudowanym głośnikiem. I te włączniki. Czasem mi go nawet pożyczał. ;-) A teraz miniaturyzacja i wielofunkcyjność.
Ja bym liczył na odrebną modę. Chcą się pokazać jakie to mają słuchawki marki Sony czy inne g. Dla dzisiejszych ludzi nie liczy się jakość, tylko ilość światełek buchających spod jak najmniejszej obudowy mieszczącej się nie więcej niż na dłoni.
Ostatnio zauważyłem, że nawet ludzie w wieku wiecej niż 30 lat noszą słuchawki douszne (plastikowe trzeszczące badziewia). Może to zobaczyłem dlatego, bo sam zacząłem nosić to "coś", nie wiem.
Co do wspomnień rodem z PRL-u to ode mnie nic nie będzie, bo nie żyje na tyle długo, aby chociaż poznać ostatni dzień przed wprowadzeniem demokracji.
Ahh ten Kajtek , to był sprzęt , miałem dwa czerwone , zawsze mi sie klapki urywały mimo ciągłych napraw ojca , sam byłem kajtek , przypinałem go sobie do spodni i biegałem po podwórku , 4 baterie paluszki robiły swoje i spodnie nie chciały znosic takiego ciężaru . W środku męczyłem nim Tine Turner i Phila Collinsa . Nie wiem może u nas czas sie zatrzymał ale jeszcze jakies 2 lata temu sąsiad chodząc na spacery przez ramię przewieszony miał odbiornik Dana , nie wiem czego on tam słuchał ale słychac go było z 200 metrów .
Gadałem wczoraj z kumplem i mówię że niedługo może dostane lub odkupie eltrona 100 z kolumną , a on się pyta co to jest , to mówię że wzmacniacz estradowy a on na to stary czy nowy to ja mu mówię że stary ale dobry. A on ja tam wole nowe sprzęty niż te starocie pewnie moja mp3 podłączona pod "tubę" - miał na myśli subwoofer bo nie wie jak tuba wygląda :P i mówi moja mp3 podłączona pod tubę zdmuchnie tego twojego eltrona jak jest stary to pewno charczy.
A ja do niego że podłącze pod eltron kaseciak i zobaczymy co lepsze :P. Już nie mogę się doczekac aż mu wara oklapnie do ziemi :D :D
Do dziś widzę faceta z radiem EWA, zawieszonym na długim rzemiennym pasku na ramieniu, stojącego przed okienkiem cukierni i nawijającego do dziewczyny sprzedającej lody. Kto pamięta gabaryt radia EWA, ten wie o co chodzi.
Wspomnienie pochodzi z połowy lat siedemdziesiątych.