Anegdotka z "Danielem"
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam zrobiłem próbę zaekranowania transformatorka sieciowego raczej wynik nie jest zadowalający troszkę mniej słychać ale jednak. Pomyślę chyba za drugim rozwiązaniem czyli wyrzucenie transformatora na zewnątrz i podpięcie go poprzez jakiś wielowtyk. Muszę się rozejrzeć na razie za takim wielowtykiem który byłby bezpieczny w końcu będzie tam napięcie i 230V i 16V. Postaram się opisać jak mi to wyjdzie. Pozdrawiam Zbyszek
Zbigniew a co oznacza "próba zaekranowania trafo"?,czy nawijałeś jakąś blaszke na karkasie ?,czy próbowałeś zrobić blaszaną obudowę całego trafo?
Jarek
Witam zrobiłem ekran transformatorka z blaszki. Nie udało się go całkowicie osłonić ponieważ ciężko było to wszystko zmieścić do tej plastikowej osłony jaka była orginalna na transformatorek. Nie bardzo można było coś innego wymyśleć aby nie zepsuć estetyki gramofonu ( orginalnie wystaje on spod spodu gramofonu ponieważ sam gramofon jest bardzo cienki).
Jeszcze jeden szczegół blaszka z której to robiłem była jakimś ekranem z kineskopu monitora miała orginalne dziurki myślałem że to będzie dobre ze względu na wentylację transformatorka . Mogą te otworki przenosić pole magnetyczne tak że nie jest to najszczęśliwszy wybór.
Piękna anegdota! Mam nadzieję, że Daniel działa do dzisiaj!
Pozdrawiam!
Witam! Nie ma ktoś instrukcji obsługi do daniela?
Pozdrawiam
Witam po raz pierwszy na tym forum. Piszę w tym wątku bo również mam Daniela jak jego założyciel (wątku oczywiście). Wszedłem w jego posiadanie drogą kupna w sklepie w Tczewie, mieszkałem wtedy (około 30 lat temu) w Gdańsku, a jako, że jest to sprzęt dość ciężki musiałem pożyczyć samochód, znaleźć kierowcę i załatwić to w ciągu jednego dnia. Niektórzy pewnie jeszcze pamiętają, że w tamtych czasach nie było to proste. Pojechaliśmy we dwóch z kolegą i wykupiliśmy cały zapas Danieli ze sklepu - 2 szt. Od tego czasu służył mi wiernie w stanie oryginalnym, raz tylko otwierany aby usunąć usterkę polegającą jak się okazało na tym, że luźny kabelek zaczepiał o ramię sterujące wyłączaniem krańcowym co skutkowało przeskakiwaniem igły. Ostatnio restaurowałem go dając mu nową wkładkę Ortofon i zmieniając przebieg kabli masowych co usunęło całkowicie coraz silniejszy przydźwięk sieciowy. Staruszek odżył, słucham na nim starych winyli z ogromną przyjemnością i całkowicie straciłem ochotę na kupno jakiegoś nowego gramofonu o czym coraz częściej myślałem ostatnio.
Pozdrawiam wszystkich
Wojtek
Odnośnie połączenia dodatkowej masy to Denon ma dodatkowy zacisk do podączenia jej z gramofonu ,podpinałem do niego dodatkowo wyprowadzoną masę z obudowy( robiło się troszkę gorzej czyli większy warkot). Dlatego próbowałem rozpiąć ekran przewodów sygnałowych od obudowy a obudowę łączyłem z zaciskiem masowym na wzmacniaczu ale efekt był taki sam jak przed wszelkimi zmianami.Chciałem podziękować za porady Zbyszek
Zbigniew Gogulski