Gramofon G-8010 Altus P-100
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Od dawna mam takowy gramofon / wersja eksportowa Altus-P10/ po wielu latach "bezczynności" postanowiłem przypomnieć sobie młodsze lata i posłuchać "czarnych płytek". Po trudach zdobyłem nowy pasek - doczyściłem gramofon / znalazła się tez nowa wkładka i igła / ale mam też mały problem - mianowicie problem z obrotami talerza - przy 33.3 oraz przy 45 zarówno na "stroboskop z gramofonu" jak i na tzw ucho są odrobinę za niskie nawet przy reg. na max.
Czy ktoś z Was dysponuje może schematem takowego gramofonu z zaznaczeniem napięć jakie powinny być ?
Czy ewentualnie inne sugestie gdzie szukać przyczyny ?
Ostatnio gramofon był używany circa 5-6 lat temu i obroty były ok - jak dobrze pamiętam położenie potencjometru reg. obrotów było prawie centralnie.
Przez czas "postoju" był przechowywany w suchym i ciepłym pomieszczeniu.
Proszę o możliwie szybka reakcję.
P.S. Z elektroniki orłem nie jestem ale podstawowe elementy odróżniam i z pomiarem napiec tez problemu nie bedzie.
Zdziwiło mnie, że pasek zdobyłeś "po trudach". Spróbuj wyczyścić oś podtalerzyka (krótko mówiąc chodzi o oś talerza) i łożysko ze starego smaru i zastosuj nowy smar zgodnie z instrukcją serwisową gramofonu (jest dostępna). Powinno pomóc. Jeśli nie, kup na aukcji nowy silnik, wymień i sprawdź. Potencjometr stabilizacji obrotów też warto sprawdzić, ewentualnie wymienić.
Piszę to zupełnie intuicyjnie, elektronikiem nie jestem, po prostu na tzw. "zdrowy, chłopski rozum".
Tak nie daje się ustawić prawidłowych obrotów.
Potencjometr działa bowiem reg. w dół działa - przy reg. w górę mam już na max i "odrobinę" brakuje.
Silnik wygląda na sprawny. pasek nowy - mam nawet 2 i na obu tak samo.
Schemat jest nie za bardzo czytelny. Na płytce sa 3 potencjometry montażowe, którym ewentualnie mozna to regulować ?
Przypomniałem sobie że miałem kiedyś nowu pasek, który był luźniejszy od orginalneg i nie pozwalał na prawidłową regulację obrotów (ślizgał się)
Zwykle w tak wiekowym sprzęcie wysychają kondensatory elektrolityczne i należy je wszystkie wymienić na nowe.
Często właśnie z tego powodu obroty talerza w gramofonie są za duże lub za małe. Ja bym się na tym skupił.
Mam Daniela z 1980 r. i jak na razie wszystko jest w porządku. Również mój magnetofon z 1973 r. nadal pracuje bezproblemowo na oryginalnych kondensatorach. Niekoniecznie problem tkwi w "elektrolitach".
Edycja polega na zmianie zapisu roku produkcji "Daniela" z 1983 (tak mi się zupełnie przypadkowo "uderzyło" w klawiaturę), na 1980, co jest zgodne ze stanem faktycznym. :)
Hej. Na początek wymiana smaru na osi podtalerzyka, jak radził kolega paulus60. Następnie regulacja PR-kami (potencjometrami montażowymi) umieszczonymi na płytce drukowanej. Są to te dwa blisko siebie oznaczone P1 i P2 (dostęp do nich bez demontażu płytki, są w płytce specjalne otworki do regulacji) Jednym regulujesz obroty 33 a drugim 45. Niestety nie pamiętam, który do których obrotów. Pokrętło regulacji obrotów w czasie ustawiania w pozycji środkowej. To powinno wyleczyć problem. Powodzenia.
Czasem oryginalne kondensatory jeszcze dają radę ale lepiej je powymieniać. Wystarczy pomierzyć napięcia i wszystko się wtedy wyjaśnia. Ja profilaktycznie wolę wymienić kondensatory. Oryginalne miewają połowę albo jeszcze mniej swojej znamionowej pojemności.
Wydaje ci się. Elwy zazwyczaj mają większą pojemność od znamionowej i to nawet po 40 latach. Oczywiście zdarzy się, że trzeba sztukę wymienić, ale na pewno nie wszystkie na pałę.
problemu w kondensatorach bym nie szukał bo rzadko kiedy zawodzą prędzej w podkówce albo scalaku
Z opisu zrozumiałem że nie daje się ustawić prawidłowych obrotów.Sprawdzić potencjometr od regulacji obrotów pasek napędowy i silniczek.