Merkury klub posiadaczy
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Kilka cen polskich sprzętów z początku lat 80-tych:
-Merkury 11200zł
-M 2403SD Dama Pik 7800zł
-MSH 101 12600zł
-G-603 Bernard 4950zł
-G-1100 Daniel 6000zł
-Gramofon Fonomaster 8700zł
-Kleopatra wzmacniacz i tuner po 5000zł każdy
-Radmor 5102 14500zł- kupiony i wystany w kolejce w 1981 roku służy do dziś.
Chyba coś źle zapamiętał. W końcu lat 70-tych zestaw wieżowy ZM 1006 kosztował plus minus równowartość malucha. Różnica cenowa między maluchem a dużym Fiatem była kolosalna więc Merkury nie mógł i nie był droższy od Fiata 125p.
Oczywiście, że żaden sprzęt nie kosztował równowartości fiata 125 p, ja pamietam, że nowa Aria kosztowała parę pensji mojej mamy - głównej księgowej :), ale... samochody kosztowały duużo wiecej :). Szczególnie, że cena giełdowa samochodu była jeszcze i dużo wyższa niż detaliczna a ceny sprżetu RTV az tak nie były "podbijane" po wyniesieniu ze sklepu :).
Dzięki Marcin za tak dokładne ceny sprżetow - daje to pogląd jak były pozycjonowane cenowo dane sprzety :). Jeżeli przyjmiemy , że marketing dopiero raczkował :) to mozna załozyć że te ceny jako tako odzwierciedlają koszty zastosowanych elementów oraz kosztów produkcji. To też cenna informacja.
Staszek - pomiar mocy reduktora szumu jest mało wiarygodny gdyż po pierwsze mógł to mierzyć przy 230V a nie 220V oraz nie podał jakie zniekształcenia występują przy danym poziomie mocy wyjściowej. Z merkurego wyciągniesz i 35W ale przy THD rzędu 10%. Zauważ że wg instrukcji przy 20W masz poziom 0,7%.
Konrad, zwiększenie napięcia zasilania 220-230 spowoduje niewielkie podniesienie mocy. Ile procentowo wzrośnie napięcie zasilania stopnia mocy po zmianie z 220 na 230?
Po za tym ja za czasów komuny miałem w gniazdku 180V a to już spora różnica.
A cena dotyczy roku 1977.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- 12
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ja jako dziecko w latach 80-tych jak byłem u kogoś w domu to zawsze oglądałem kto jaki ma sprzęt grający, takie zboczenie hehe i też nigdy Merkurego u nikogo nie zastałem. Zawsze tylko Amatory, Toski, Zodiaki, Elizabeth i Radmory.