DAB+ końcem radia?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam, od pewnego czasu funkcjonuje w Polsce radiofonia cyfrowa DAB. Na razie na szczęście nie wypiera analogowej, ale kto wie, co będzie za kilka/kilkanaście lat?
Jak myślicie, czy DAB+ oznacza koniec radia, jakie znamy?
Ja jestem teraz na etapie projektowania specjalnej przystawki, która odbiera sygnał DAB+ i nadaje go w analogowym paśmie FM, lub modułu podłączonego wewnątrz radia (coś w rodzaju konwertera UKF).
Gdy zrobię, to na pewno pokażę.
Wyprze na pewno. [...]
Siejecie Kolego defetyzm i spisków szukacie :D Tymczasem wiele wskazuje na to, że cyfra się nie do końca powiodła i nie kilkanaście a dziesiątki lat będzie trwało pełne przejście na nią, jeśli w ogóle ma do tego dojść. W kwestii tych złych, którzy mieliby na tym zarobić: to komercyjne sieci radiowe zbojkotowały działania publicznego radia i regulatora, który chciał migracji na cyfrę. Im się nie opłaca wymieniać sprzętu nadawczego, dopóki nie ma masy odbiorników u słuchaczy. Tych nie ma, bo trzeba by wielką wymianę jakoś wspomagać finansowo. Państwo się do tego nie poczuwa. Koło się zamyka. Trend jest światowy, czy też paneuropejski. Odbiorniki z DAB-em się nie sprzedają, bo są drogie, bo z kolei - niezbyt masowa jest skala produkcji. Jedynym nadawcą na DAB-ie jest radiofonia publiczna i nic nie wskazuje na to, by się to miało zmienić. Amen.
A prywatnie jestem zwolennikiem DAB-u jako kolejnego "zakresu fal". Mam, używam i nie widzę powodu, żeby miał być killerem "radia jakie znamy" :)
A Koledze, co kombinuje z modułem/przystawką gorąco kibicuję i proszę o więcej szczegółów.
Tu nie ma nic do rzeczy ilość odbiorników czy koszt stacji nadawczych. TVB-t wprowadzili i było zero gadania. Problemem jest zasięg i stabilność odbioru i na obecną chwilę koszt odbiornika.
Co do jakości to porównać można DAB jako mercedes i trabant jako analogowa transmisja.Owszem w przypadku słuchania w kuchni nie będzie to miało znaczenia ale na mocniejszym zestawie owszem. Inny aspekt to ilość programów. Teraz mamy 10-20 silnych stacji w zależności od regionu a w DAB będzie ich 100 a może nawet 200 i tego boją się nadawcy szczególnie ogólnopolscy że bardzo stracą na konkurencji. Na jednej częstotliwości tzw. kanale będzie od 4 do 16 programów.
Czas? Na pewno zejdzie jeszcze z 10 latek
Koszt odbiornika? Tu na obecną chwilę jest temat pogrzebany bo system jest chroniony patentami i jest przez to bardzo drogi.
Tu nie ma nic do rzeczy ilość odbiorników czy koszt stacji nadawczych. TVB-t wprowadzili i było zero gadania.
No właśnie ma. Słusznie zauważyłeś, że stacje poza ekonomicznym związanym z kosztem wymiany hardware'u nadawczego chronią jeszcze status quo obecnego poziomu konkurencyjności rynku. W każdym razie powodów mają sporo a jedny, który mógłby administracyjni switch na DAB zarządzić - państwo, ugięło się i tego nie zrobiło ani nie zaplanowało.
Koszt odbiornika? Tu na obecną chwilę jest temat pogrzebany bo system jest chroniony patentami i jest przez to bardzo drogi.
Nie ma żadnych patentów. DAB jest zrobiony z wielkiego projektu badawczego UE EUREKA ileśtam i wszystko jest udostępnione free, właśnie żeby zachęcić.
To czemu jest taki drogi. Chip kosztuje 2 dolce a soft do niego 50$
Nie można porównywać wprowadzenia cyfrowej TV do radia. Jak pojawiły się płaskie telewizory to ludzie zaczeli je kupować bo ekran większy, jakość obrazu lepsza (jak ma się odpowiedni sygnał), można powiesić na ścianie i inne udogodnienia a wiele z tych odbiorników miała wbudowany tuner DVB-T. W takiej sytuacji nadawcy przechodząc na nowy system mieli od razu spore grono odbiorców.
Jeżeli chodzi o DAB to jest bardzo mało odbiorników chociaż w nowych samochodach są już montowane.
Jak to się zakończy to niewiadomo, pamiętamy przecież kwadrofonię...
Też mi się tak wydaje, że na radio cyfrowe po prostu nie ma ciśnienia, szczególnie ze strony odbiorców (słuchaczy). Można to też porównać z TV ale nie porównując TV analogowej z cyfrową, bo tu była rzeczywiście rewolucja, zwłaszcza jeśli idzie o wielkość ekranów, jakość obrazu i to, że telewizor przestał być skrzynią, a raczej z telewizją fullhd z telewizją ultrahd, gdzie już tak rewolucyjnych różnic nie ma, a wręcz przeciwnie, bo różnicy nie widać żadnej jeśli nie oglądamy takiej telewizji z nosem przy ekranie.
Wszyscy pamiętamy jak całkiem niedawno, bo parę lat temu, o cyfryzacji radia mówiło się dość dużo, starano się przekonać ludzi do tego, przedstawić zalety takiego rozwiązania. Co z tego wyszło? Polskie Radio zaprzestało cyfryzacji.
Nie porównywałbym cyfryzacji radia do cyfryzacji telewizji. Do tv CRT można było kupić dekoder DVBT, z odbiornikami radiowymi byłby problem bo nikt takiej przystawki jeszcze nie widziała.
Moim zdaniem cyfryzacja radia nie jest aż tak przesądzona skoro obecnie temat ucichł, inna sprawa że ludziom nie przeszkadza w niczym obecna radiofonia.
Włąśnie założyciel tematu konstruuje taką przystawkę :), więc jestem ciekawy jak to jemu wyjdzie i jakie będa koszty. Jeżlei na poziomie 50-100 zł to ludzie mogą zacząć kupować i likwidowac sobie problemy ze "świerszczeniem" radia i nagrywaniem w dobrej jakości wieczorów płytowych ;).
Ja postaram się zapytać w firmie Techni-Sat Digital, którą obsługujemy :) a który to produkuje także na całą Europę takie dekodery do telewizorów :), czy czasem nie mają takiej przystawki do radia w ofercie lub w planach :).
Mają. Blisko 400 zł za tego piździpełcia:
https://www.technisat.com/pl_PL/DIGITRADIO-100/352-10774-9033/
Wyprze na pewno. Kwestia czasu, ale na pocieszeszenie powiem, że zajmie to co najmniej kilkanaście lat. Dlaczego nie szybciej? Bo rynek zawalony jest odbiornikami analogowymi, których odbiór wcale nie jest gorszy niż cyfrowych radyjek. To nie telewizja, gdzie decydowały gabaryty odbiornika (crt) i rewolucyjny skok jakości oraz wielkość obrazu. Jak ktoś ma w kuchni radyjko i słucha przy robieniu obiadu, to mu jeden czort czy cyfrowe z nieskazitelnym dźwiękiem, czy lekko zaszumione ale o dobrym mocnym dźwięku. Poza tym np. moja matka słucha w domu odbiornika blisko 40 letniego i ani jej się śni kupować innego ponieważ to nigdy jej się nie zepsuło i gra znakomicie. Kupienie nowego nie ma sensu, bo te nowe rozpierdolą się już po kilku latach, tak są zrobione. A poza tym ze 2 stówy trzeba wydać. Po co? Dab ma sens tylko wtedy, gdy ktoś chce słuchać nieograniczonej, nieskończonej liczby stacji ( po to dab wymyślono, aby w imię wolności w eterze, można tam było w nieskończoność dodawać nadawców), a kto tak robi, tzn skacze po stacjach. Ja sam mam ulubione 2 stacje max 3, i nigdzie mi po głowie skakać po innych. Większość ludzi tak ma. Ma stare,bezawaryjne,dobrze grające radia.
Ok. Rozumiem wprowadzenie DABu, bo już krętacze wielkiego biznesu chcą zarobić i najlepiej dla nich byłoby jakby ludzi pozbawić analogu i zmusić do wydatku, aby kupili sobie odbiorniki dabowe. Tak to się może stać. Jest tutaj też i bariera dla potencjalnych nadawców, bo sprzęt fo nadawania w dabie do tanich nie należy, a poza tym po co go kupować jak i tak zdecydowana większość odbiorców ich nie posłucha bo ma odbiorniki analogowe a nie cyfrowe. Nie opłaca się zatem takim nadawcom inwestować. Co innego giganci jak np Polskie Radio. Ci mogą sobie pozwolić na ten luksus. Cóż, myślę, że z latami będzie niewątpliwie przyrastać ilość cyfrowego sprzętu, to nieuniknione, ale chyba nie tak szybko, jak to miało miejsce w przypadku telewizji, gdzie głównym powodem był czysty pragmatyzm, powtórzę: zmiana gabarytu sprzętu na mniejszy, różnica w obrazie jak również jego wielkość. W przypadku radia tak drastycznych zmian nie ma. Tu jak napisałem decydujące znaczenie może mieć jakaś skurwiała decyzja decydentów, którzy w imię dorobienia się, własnych zysków taką decyzję podejmą, na zasadzie np. - halo, halo, obwieszczamy niniejszym, że od 1 stycznia 2021 roku przechodzimy całkowicie na odbiór cyfrowy, kto, nie ma cyfrowego odbiornika, albo przystawki do analogowego ( ciekawe, jak podepnie sobie ktoś taką przystawkę w przypadku jakiegoś prostego radyjka z wysuwanymi antenkami) to se radia nie posłucha. Tak radio analogowe zejdzie do podziemia, do niszy całkowitej.
Ale czy dziś nie ma powrotu winyli, czy nie wracamy do fotografowania na kliszy (tak, tak, zjawisko rośnie), czy stare oldskulowe samochody nie zaczynają cieszyć oczu? Spokojnie, w niszy każde medium przetrwa.
A poza tym ta jakość, ta faktura starego sprzętu. A dziś, gówno na kilka lat.