Naprawa/modyfikacja kolumn ZG-40
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
One nigdy tak dobrze nie wyglądały. Od 10 - 15 lat leżą na magazynie w firmie. Nie ma co ciągnąć dłużej tego tematu. Jest realna/możliwa taka modyfikacja czy sobie odpuścić?
Pytałem co się stało z oryginalnymi membranami. Zdematerializowały się wskutek leżenia 10-15 lat w magazynie? Jeżeli nie, to trzeba było nie psuć. A przynajmniej zapytać zawczasu na forum czy warto psuć i robić na nowo dla samego wyglądu.
Panie Tomaszu niestety ma Pan racje i wszystko jest zniszczone. Znalazłem pozostałości tych głośników w kartonie (wątpię żeby coś się nadało do renowacji).
No to pozostaje kol. Klexmix. Wstawi nowe membrany a zawieszenia pozostawi lub także wymieni, w zależności od tego jak uzna za stosowne.
Zostaje nam jeszcze kwestia napędu głośników. Na początku tematu wysłałem zdjęcia zwrotnic. Są oryginalne czy jakieś przerobione?
Chłopie, twoja wizja, zdjęcie które pokazałeś, pokazuje zdjęcie kolumn niemalże w pełnym oryginale :D Prawie się nie różnią od mojej roboty w 2 poście. (nie licząc obudowy w połysk, innego głośnika wysokotonowego i kopułek przeciwpyłowych w układach biernych. Obudowy są zrobione w granicach dobrego smaku jeszcze, nie wygląda to tragicznie.
Tomek, przez tyle lat, kurka prawie 50, z tymi membranami różne cuda się mogą dziać, bo w różnych miejscach takie kolumny potrafią być przewalane, a to dostaną z kopa, a to kot podrapie, pies osika, lub jakiś zwykły debil poniszczy dla zabawy, serio, w nieodpowiednim środowisku głośniki mają ciężkie życie. Nie trudno się przecież tego domyślić, i męczenie kolegi atakującymi pytaniami CO ZROBIŁ Z TYMI ŚWIĘTYMI MEMBRANAMI, jest nie na miejscu, bo raczej nie zrobił z nimi nic, a ktoś go wyręczył, wiele lat do tyłu...
Wielu ludzi tego nie szanuje, a wizyta np. w skupie elektrozłomu albo innym pszoku może doprowadzić fana unitry do zawału, kiedy zobaczy jak całkiem ładnie zachowane sprzęty są rzucane na ciężarówki z odległości, jak worki z pyrami.
Teraz mam takie, wrzucam je na warsztat na dniach, też miałem pytać wściekle właściciela coś ty chłopie z tym robił że to tak wygląda?
Masz całkowitą racje. Działamy w tym temacie. Szkoda czasu. Jeszcze bym potrzebował jakiś podstawek lub stendów do nich. Jakieś propozycje?
Poproszę kontakt do Pana.
Napisz mi na PW. Głośnikowo i zwrotnicowo jestem w stanie ci jak najbardziej pomóc, obudowy będziesz musiał ogarnąć u stolarza/lakiernika.
Uprzedzam, nie prędzej niż koniec września, bo mam lekką niewyróbkę z ilością pracy.
Tomek, przez tyle lat, kurka prawie 50, z tymi membranami różne cuda się mogą dziać, bo w różnych miejscach takie kolumny potrafią być przewalane, a to dostaną z kopa, a to kot podrapie, pies osika, lub jakiś zwykły debil poniszczy dla zabawy, serio, w nieodpowiednim środowisku głośniki mają ciężkie życie. Nie trudno się przecież tego domyślić, i męczenie kolegi atakującymi pytaniami CO ZROBIŁ Z TYMI ŚWIĘTYMI MEMBRANAMI, jest nie na miejscu, bo raczej nie zrobił z nimi nic, a ktoś go wyręczył, wiele lat do tyłu...
Wielu ludzi tego nie szanuje, a wizyta w skupie elektrozłomu albo innym pszoku może doprowadzić fana unitry do zawału, kiedy zobaczy jak całkiem ładnie zachowane sprzęty są rzucane na ciężarówki z odległości, jak worki z pyrami.
Teraz mam takie, wrzucam je na warsztat na dniach, też miałem pytać wściekle właściciela coś ty chłopie z tym robił że to tak wygląda?
A to przepraszam najmocniej. Z wypowiedzi na początku źródłowego posta można było zrozumieć że to pamiątka rodzinna, a nie znalezisko z PSZOK lub wystawka spod śmietnika, nawet jeśli przeleżała w magazynie.
Nie miałem na myśli zdjęcia w późniejszym poście, lecz szereg zdjęć w pierwszym. np to:
https://unitraklub.pl/files/images/20230812_165517.jpg
Wyraźnie widzę tu brak membrany.