Diora FS 042 padnięty transformator
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam, do dziś rana korektor pięknie pracował. Włączam wzmacniacz, załącza się korektor, w głośnikach pierdzenie, buczenie i czerwona dioda w korektorze zgasła. Zdejmuje obudowę, nic nie śmierdzi, wszystko na miejscu ale niestety z transformatora nie wychodzi napięcie. Zasilanie dochodzi. Wymontowałem, okazało się że oporu na pierwotnym brak. Tam jest TS 6/28. Dziś gdzieś wyczytałem na forum że ten transformator to bolączka tych korektorów i żeby dobrać mocniejszy. I teraz pytanie do Was, fachowców. Kupować indela o tych samych parametrach czy mocniejszy?
Witam!
FS 0421 chętnie sprzedam!
Jest tu dział z ogłoszeniami. Umieść tam tę ofertę.
Nie jestem jakimś a może i żadnym elektronikiem ale czy myślisz że aby w ogóle to uruchomić przed zakupem kolejnego trafa mógłbym podpiąć transformator taki warsztatowy który służy do oświetlenia lampki i on ma fakt że 120 W ale napięcie niecałe 25V i np zabezpieczyć to bezpiecznikiem 200mA i dopiero szukać czy wszystko ok? Niestety nic innego ani mi nie przychodzi do głowy ani nie mam możliwości inaczej tego zrobić.
Trzeba sprawdzić, choćby omomierzem, czy nie ma zwarcia za stabilizatorem. Sprawdzić kondensatory elektrolityczne w zasilaczu, prostownik, tranzystor BD135.
Co do twojego pomysłu... po sprawdzeniu, tego co napisałem i wymianie niesprawnych elementów można użyć tak, jak piszesz na próbę twojego transformatora, ale odciąłbym emiter BD135 od reszty korektora i podłączyłbym w charakterze kontrolnego obciążenia małą żarówkę 24V/30-100mA, lub choćby diodę LED z szeregowym rezystorem 1,5 kOm i zmierzył, jakie napięcie pojawia się w tym miejscu. Powinno być 25V wg schematu.
Transformatory rzadko ulegają awarii. Gdyby był przeciążony to musiałby się rozgrzać do wysokiej temp i dopiero potem uszkodzić. Może po prostu urwało się wyprowadzenie uzwojenia przy łączówce, trzeba sprawdzić pod lupą. Takie rzeczy się zdarzają od różnych naprężeń i różnic temperatur. W końcu to cieniutki drucik nawojowy.
Rozwinąłem kawałek uzwojenia i była przerwa wewnątrz. Złom. Właśnie zamontowałem nowy transformator INDEL o tym samym oznaczeniu i parametrach i teraz tak: Napięcie w gniazdku 242V, wyjście transformatora nieobciążonego 32V, po włączeniu korektora powoli spada do 26,7V we wszystkich punktach pomiarowych z instrukcji gdzie powinno być 12,5V jest ok 13,6V a na emiterze T302 jest 25,9. Czy są to napięcia normalne jak na dzisiejsze czasy czy lepiej coś zrobić aby były jak w instrukcji?
Dobrze jest.
Ja o czymś takim nie słyszałem... Na Allegro są w tej chwili dwa takie oryginalne po kilkanaście złotych.
Trzeba sprawdzić elementy zasilacza w tym korektorze, bo może coś przeciążyło ten transformator...
Człowiek uczy się całe życie.