Finezja 3- pytanie o poprawne złożenie mechanizmu
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Gdyby ktoś był takim zombie zainteresowany, nie mam serca go wyrzucić.
Jeśli autor wątku nie będzie zainteresowany, to ja byłbym chętny. Przyda się do grundiga.
@Synio Lublin
Cyt. "Z racji, ze na telefonie przeglądam i ciężko mi się wrócić 2 strony..."
Zawsze można sobie otworzyć temat w kilku kartach i na bieżąco przeskakiwać między nimi.
Gdyby ktoś był takim zombie zainteresowany, nie mam serca go wyrzucić.
Jeśli autor wątku nie będzie zainteresowany, to ja byłbym chętny. Przyda się do grundiga.
Proszę śmiało :)
Witam wszystkich na forum. Planuję się zabrać za regulację obrotów w Finezji 3. Zębatki miał wymieniane, ale niestety nie zrobiono wówczas nic z lekko spowolnionymi obrotami (wszystkie utwory muzyczne grają tak jakby instrumenty były przestrojone o pół tonu niżej i rzecz jasna w zwolnionym tempie). Teoretycznie wiem już co i jak że chodzi o mały otworek z tyłu silnika i że lepiej to robić dielektrykiem. Zastanawiam się czy trzeba będzie coś robić na docisku koła zamachowego (jeśli tak to co?), czy jednak przy tak niewielkim odchyleniu sama regulacja obrotów w silniku wystarczy. Dodam, że wszystko będę robił "na ucho" bo będzie to dla mnie wystarczające. Dodam że jestem totalnym laikiem w tym temacie i moje doświadczenie kończy się na rozbieraniu Walkmanów i wymianie w nich paska i regulacji obrotów na "ucho".
Witam wszystkich na forum. Planuję się zabrać za regulację obrotów w Finezji 3. Zębatki miał wymieniane, ale niestety nie zrobiono wówczas nic z lekko spowolnionymi obrotami (wszystkie utwory muzyczne grają tak jakby instrumenty były przestrojone o pół tonu niżej i rzecz jasna w zwolnionym tempie). Teoretycznie wiem już co i jak że chodzi o mały otworek z tyłu silnika i że lepiej to robić dielektrykiem. Zastanawiam się czy trzeba będzie coś robić na docisku koła zamachowego (jeśli tak to co?), czy jednak przy tak niewielkim odchyleniu sama regulacja obrotów w silniku wystarczy. Dodam, że wszystko będę robił "na ucho" bo będzie to dla mnie wystarczające. Dodam że jestem totalnym laikiem w tym temacie i moje doświadczenie kończy się na rozbieraniu Walkmanów i wymianie w nich paska i regulacji obrotów na "ucho".
Zostaw ten "docisk" w spokoju, ta śruba lub wyginany metalowy języczek (w zależności od wersji) służy do minimalizowania luzu wzdłużnego wałka przesuwu i w instrukcji serwisowej jest opis jak to zrobić. Jeżeli wałek nie wykazu nadmiernego luzu (minimalny może a nawet powinien być) nie ruszać niczego. Wystarczy w takim wypadku wyregulować prędkość peerkiem w zespole silnika.
Update:
Dzięki, właśnie tak zrobiłem. Jak na regulację "na ucho" to jestem bardzo zadowolony z efektu, nareszcie moja Finezja 3 nie brzmi jak jakiś "vaporwave" (vaporwave oczywiście też lubię ale niekoniecznie z kaset) :) W sumie jak się wie co i jak to jest to bardzo proste. Wykręcić płaskim śrubokrętem 5 wkrętów z tyłu potem te 6 nakładek od potencjometrów to praktycznie same schodzą. A dalej to tylko lekko pokręcić dielektrycznym płaskim śrubokrętem (jakby ktoś pytał CD-15) ten potencjometr z tyłu silnika i wszystko gra :)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
Mam MK-232P znalezionego w szopie w stanie agonalnym. Wiem, że nie ma w nim silnika i kółka pośredniczącego, które przełożyłem do MSD-5220. Nie wiem, czy ma koło zamachowe, bo też chyba mam je w pudełku. Oczywiście rozpadających się zębatek też nie... jest za to syf w środku. Gdyby ktoś był takim zombie zainteresowany, nie mam serca go wyrzucić.
Pozdrawiam
Grzesiek