Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tak na uboczu tematu.
Czy ktoś potrafi przeliczyć cenę na USD i porównać ceny Unitry z lat 80 w przeliczeniu na USD ?
Najsensowniejszy przelicznik (druga połowa lat 80-tych):
0,9 USD == 1/2 litra Żytniej
Czyli w dolarach WSH-205 kosztowała tyle samo co 805ka.
Ja wielu klientom udowodniłem że kolumny Tonsilu lepiej grają niż np: Jamo w podobnej cenie.
Te stare popularne modele Jamo z lat 80/90 to zazwyczaj nie było nic dobrego. Spotkałem się też kiedyś z Tonsilami w Jamopodobnych wynalazkach, bodajże Dantax? :)
Tak na uboczu tematu.
Czy ktoś potrafi przeliczyć cenę na USD i porównać ceny Unitry z lat 80 w przeliczeniu na USD ?
A co do audiofilskiego słuchania Unitry to byście się zdziwili!
Porównywałem swoje ZGC 50/8/44 z Paradigm Monitor 3 i wcale nie grały gorzej!
Ja wielu klientom udowodniłem że kolumny Tonsilu lepiej grają niż np: Jamo w podobnej cenie.
Sprzedawały sie z Marantzem jak chałka z rana.
Kiedyś z nudów bawiłem się w przeliczanie cen i taki MDU-29 z koło 79/80 kosztował 5900, z moich kalkulacji wyszło to na mniej więcej 800 USD (2023)
Jeżeli ktoś chce samodzielnie spróbować obliczeń to zrobiłem to w ten sposób.
na początek obliczam, o ile pierwotna cena wzrosłaby do 1994/1995, potem przeliczam stare złote na nowe, stamtąd po prostu obliczam, o ile nowy złoty wzrósł od 1995 roku i przeliczę na USD
Kiedyś to liczyłem. Według cen pewexowskich, mój wzmacniacz Revox kosztował wtedy połowę ceny fiata 126p. Ale to takie wróżenie z fusów i tak, bo kurs czarnorynkowy, a oficjalny to jedno a drugie, że wtedy inflacja szalała zbyt szybko by za czymkolwiek nadążyć.
Dolary USA z lat 80-tych miały inną realną wartość niż dzisiaj. Więc należałoby wziąć to pod uwagę.
Pamiętam, że wtedy w PRLu zarabiało się przeciętnie ok. $15 - $20 na miesiąc. 1 USD był na „czarnym rynku” po ok. 100-120 złotych ( nie pamiętam niestety dokładnie w jakich latach ).
Coś mi się jeszcze w tej łysej głowie telepie, że 1 USD = 2 DM ( podobnie było z holenderskim Gulden’em NLG ).
( nie pamiętam niestety dokładnie w jakich latach ).
81...85 i trochę później chyba też. Pamiętam, bo zbierałem dolce na VHSa. Mam go do dziś.
[ Przykład jest dość przyziemny. Samsung - wystarczy spojrzeć od czego zaczynali i jaką mieli opinię na początku lat 90, tanie ale dość solidne produkty z średnio-niskiej półki. A teraz? Wielki gracz, którego flagowe telefony są równie "premium" jak produkty z jabłkiem na plecach...
Ale wspomniany Samsung w przeciwieństwie do Nowej Unitry, oprócz swoich flagowców, oferuje także produkty tańsze, takie "dla ludu pracującego" :)
Chcecie czy też nie, ale trzeba się pogodzić z faktem, że Nowa Unitra, to ZUPEŁNIE INNA MARKA niż Unira z XXw, której poświęcone jest to forum.
Łączy je co prawda znaczek firmowy, ale to zupełnie inny wytwór! Tego nie zmienicie. Tamte czasy nie powrócą.
Osobiście, to bardzo mam za złe Nowej Unitrze to, że na siłę nawiązuje do sentymentów poprzedniego stulecia. Po co ta gra na sentymentach, jak ich oferta kierowana jest do zupełnie innego klienta.
Mało tego, te mocne nawiązania do dawnych czasów, moim zdaniem są niepotrzebną fanaberią, która po części, tylko podniosła ceny obecnych produktów.
A komentarze w stylu: "przecież w latach siedemdziesiątych, mało kogo było stać na WSH-205, bo kosztował on kilka pensji, to dlaczego uważacie, że teraz WSH-805 jest drogi? To przecież nic innego, jak oderwany od rzeczywistości bełkot. To były zupełnie inne czasy, inne realia. Cała elektronika wówczas była relatywnie droższa niż obecnie.
(Pamiętam jak kupiłem na początku XXIw monitor LCD miał raptem 15" i kosztował 1,5kPLN. Obecnie za tą kwotę kupiłbym zdecydowanie większy i lepszy monitor.)
Prawdą jest też to, że zmienił się słuchacz muzyki, na tyle, że rzadko który pragnie mieć wieloelementowy zestaw muzyczny. Większość potencjalnych słuchaczy w dzisiejszych czasach zadawala się byle głośnikiem BT, albo soundbar-em. Sorry takie mamy czasy.
Dlatego rozumiem Nową Unitrę w tym, że wyciągają rękę do klientów z zupełnie innej półki, niż miało to miejsce kiedyś.
Życzę im także, aby odnieśli sukces w tym co robią. Naprawdę bym tego chciał.
Ale prawdą jest także, że póki co nie zostanę ich klientem. Niestety, jak dotąd ich oferta nie przekonuje mnie, i to z kilku różnych powodów (nie tylko cen), abym zechciał odkładać kasę na ich wyroby i ich pragnął.
Święte słowa Wojtku.
Pozdrawiam
Grzesiek
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 98
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ale jak to policzyć? W latach 82-88 dolar stał średnio 600zł. W lecie 1989 dolar skoczył na 3000, a w październiku tamtego roku 14 000, by spaść na koniec roku do 9 500
Źłródło: https://finanse.wp.pl/z-zycia-cinkciarza-czyli-rynek-walut-w-prl...