Nowa Unitra
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
No cóż wydaje mi się, że Nowa Unitra celuje w sentymenty, ale też w ludzi którzy mają inne dochody niż my.
Stety albo niestety współpracuję z moimi rówieśnikami, którzy są właścicielami firm z dochodami od 1 mln zł do 50 - 60 mln rocznie.
Jeżeli w czasie pandemii w powiecie Kępińskim zarejestrowano w ciągu 2 m-cy ok. 10 NOWYCH Ferrari a Mercedes G63 z pełnym wypasem jest samochodem do codziennej pracy, to być może to jest grupa docelowa Nowej Unitry ?
Staszku, nie każdy majętny człowiek lubi się z muzyką, i jest na jej punkcie zafiksowany.
Wielu ludzi ma to gdzieś, kupią najdroższego soundbara z media marktu i tyle, i będzie sobie grało, a drugi z podobnej sfery, wsiąknięty w temat, raczej pójdzie w zestawy za dziesiątki bądź setki tysięcy złotych.
Dorabiam sobie konfigurując sprzęt, głównie kina domowego. Powiem wam że ludzie kupują sprzęt niezależnie od tego jaki mają stan majątkowy. Bogaci wydają kasę na dom i samochody. Czasem mają lepsze audio w aucie niż w domu. Bardziej zależy to od wykształcenia i od tego jakiej muzyki słuchają. Najczęstszy przedział cenowy sprzętu który zdarza mi się konfigurować to od 10 000 za amplituner w górę . Najdroższym sprzętem z jakim miałem do czynienia był Mcintosh i Martin Logan. Posiadał takowy gość, który sprowadzał dżinsy do Polski.
Mam sąsiada który gra w orkiestrze polskiego radia w Warszawie, prowadzi lekcje gry na fortepianie, a muzyki słucha na mikro wieży.
Chociaż nie można powiedzieć że on słucha muzyki bo słucha radia. Na konkursach Chopinowskich bywa osobiście.
Ale przytrafiło mi się podłączenie gramofonu z bluetoothem do soundbara za 2000 zł i do słuchawek za 800 u p. profesora :D
Staszku, nie każdy majętny człowiek lubi się z muzyką, i jest na jej punkcie zafiksowany.
No pewnie, że nie każdy, ale jeżeli miał kiedyś on lub jego ojciec, lub kolega lub sąsiad itp. itd. WSH w latach 80 tych, to jest pewne prawdopodobieństwo, że kupi współczesny WSH.
O to prawdopodobieństwo oparte na sentymencie chyba chodzi.
Nie ma co gdybać, czas pokaże, może kiedyś zobaczymy czy ten sprzęt się u kogoś pokaże. Na razie widziałem tylko altusy 110 które ktoś wstawił do magazynu fabrycznego z amplitunerem harman kardon.
Czy to był magazynier nie sprawdziłem, bo może właściciel pozbył się starych klamotów z nowego domu.
Może już nie nowość, ale może znajdzie czytelników.
https://hi-fi.com.pl/testy/kolumny/3703-tonsil-altus-380.html
https://www.hfc.com.pl/test/3742,tonsil-altus-380s.html
https://www.hfc.com.pl/test/3255,tonsil-maestro-iii.html
Osobiście, to bardzo mam za złe Nowej Unitrze to, że na siłę nawiązuje do sentymentów poprzedniego stulecia. Po co ta gra na sentymentach, jak ich oferta kierowana jest do zupełnie innego klienta.
Mało tego, te mocne nawiązania do dawnych czasów, moim zdaniem są niepotrzebną fanaberią, która po części, tylko podniosła ceny obecnych produktów.
Myślę że chodziło o zbudowanie pewnej legendy i tożsamości. Czy tworząc nowe produkty bez jakiegokolwiek nawiązania do przeszłości nowa Unitra nie stałaby się jedna z kolejnych manufaktur w świecie audio która poza znaczkiem niczym innym by się nie wyróżniała? Bo coś czuję że pojawiłoby się wiele głosów, że ta reakwtywcja niewiele różni się od nieszczęsnej reaktywacji z 2014 poza ceną i krajem pochodzenia. Choć przecież wtedy oprocz słuchawek z Chin był też wzmacniacz lampowy "Edward". Kto o nim dziś pamięta? Czyms się wyróżniał? Czy była na jego temat taka dyskusja? No właśnie. Manufaktur audio (także polskich) mamy dziś dużo. Wszystkie obiecuja doskonaly dzwiek, solidna budowę, ręczny montaż, selekcjonowane najwyższej jakości elementy i oczywiście tez niemałą cenę. By zrobić większy szum na rynku to chyba trochę za mało. Unitra oprócz tego pokazuje że nawiązuje do legendy (a przecież WSH205 nawet wtedy był projektem dość dobrej klasy nie tylko na tle PRLowskich whlyroboow) i w pewnym sensie ja kontynuuje dodając nowe rozwiązania. I dlatego już od pokwzania samych zdjęć tych urządzeń tyle o nich (nie tylko my tutaj) dyskutujemy.
Będąc stałym bywalcem AudioShow nasłuchałem się wielu produktów z manufaktur.
Wszyscy producenci celują w wysokie przedziały cenowe, myśląc że nasz naród jest bardzo bogaty i niestety bywają tylko raz lub dwa razy na tych audiodzołach i ciągle można spotkać nowych.
A legendy żyją własnym życiem a tę nową czas zweryfikuje.
Życzę im powodzenia!
Na takie coś wpadłem. Pozdrawiam p. Tytkę!
https://youtu.be/FuKVU4RW_fk?si=2JgkdsdwBuTRrzm4
[Myślę że chodziło o zbudowanie pewnej legendy i tożsamości.
Pewnie, że tak! Tylko szkoda, że kosztem nieboszczyka, który już nic nie może powiedzieć.
Proces zaistnienia na rynku nowej, zupełnie innej firmy, jest zdecydowanie prostszy , gdy ma się prawa do starego, znanego znaczka firmowego. A gdy się do tego trochę pogra na sentymentach, to już na pewno będzie głośno :)
Osobiście wolałbym zobaczyć wyroby Nowej Unitry w stylu zupełnie współczesnym, a nie "odświeżonego kotleta".
Takie jest moje zdanie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 99
- 100
- 101
- 102
- 103
- 104
- 105
- 106
- 107
- …
- następna ›
- ostatnia »
Przeciętny roczny dochód rodziny w USA w początkach lat osiemdziesiątych wynosił ok. $20.000 - $22000.
U nas ROCZNY ok. $500.
Między innymi z tego powodu inżynierowie, lekarze, profesorowie uniwersytetów oraz przedstawiciele wszystkich innych zawodów wyjeżdżali do pracy najczęściej fizycznej do USA.
Obecnie podejrzewam, że „wykręca się” ok. $100.000. Jeden taki co się z mojej rodziny wypisał, a wczasach kiedy jeszcze rozmawiał ze mną ludzkim głosem zarabiał kilka lat temu rocznie ok. $300.000 ( no ale zaszkodziło mu to i doznał skrzywienia kręgosłupa „moralnego” - to znacznie gorsze od anatomicznego ).