[DoubleSuper8] Moje zbiory Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ładna skala jak zwykle potrafisz z nich wycisnąć to czego fabryka nie potrafiła.
Ładna, wyrazy uznania bo wygląda jak nówka. Ja poluję na dwójkę, wygląda bardziej atrakcyjnie niż jedynka.
Tak z ciekawości, jaka wersja autostopu jest w Twoim egzemplarzu? Bo był na szczotkach oraz na diodach, jak w Condorze.
Szczerze powiedziawszy - nie wiem. Nie rozbierałem mechanizmu bo i tak zębatka uwalona, sprzęgła dowijania również nie zdejmowałem.
Ładna skala jak zwykle potrafisz z nich wycisnąć to czego fabryka nie potrafiła.
Ja tu nic nie wycisnąłem. Jedynie umyłem. Ktoś po prostu dbał że zachowała się w pięknym stanie. A skala... po prostu wymieniłem spalone żarówki - ot cała tajemnica ;)
Tak czy inaczej, dziękuję za słowa uznania ;)
Z ostatniej zbiórki elektrośmieci. Jestem po prostu w szoku, że ktoś wyrzucił wieżę w tak doskonałym stanie - nie tylko wizualnym ale i technicznym. Wzmacniacz oznaki życia daje, nawet żarówki nie są popalone. Tuner przestrojony konwerterem, ale przynajmniej estetycznie i nie będzie widać śladu po wywaleniu przełącznika. W magnetofonie trzeba wymienić pasek od wysuwania szuflady, klawisze chodzą tak lekko, jakby to dopiero opuściło fabrykę. Radiobudzik daje oznaki życia, ale głośnik milczy - pewnie styk w gnieździe słuchawkowym jest czarny.
No bo to już zachód bogaci ludzie są wystawiają przed dom nie będą sie bawić w jakieś olxy to nie kraków :D
I znów coś z cyklu "Unitra dla dzieci". Zabawkowy gramofon Yogi (potocznie zwany przeze mnie "gofrownicą"), kupiony rok temu od ludzi, którzy zgłosili się do mnie z chęcią sprzedaży paru rzeczy. Wśród nich był również Camping, ale jego będę robił innym razem. Przeleżał wiele lat na strychu i był wręcz czarny. Wypatroszyłem całkowicie obudowę i wyszorowałem ją. Nie wiem, czy ktoś po nim malował flamastrem ale guma na talerzu ma kolor różowy i nie szło tego niczym doczyścić. Po podłączeniu zasilania wzmacniacz przemówił. Próbowałem na różne sposoby wyeliminować hałasy silnika ale niestety nie da się z tym nic zrobić. Z resztą - to tylko zabawka a nie poważny sprzęt. Na potrzeby prezentacji pozwoliłem sobie (oczywiście bezinwazyjnie) dorobić przewód zasilający, co by nie inwestować w baterie, które potem będą leżały i przy następnej okazji będą się nadawały do wyrzucenia.
Tam jest regulator więc powinno to działać. Ale nie będę inwestował w akumulatory, kiedy pokazuję to raz do roku. Musiałbym kupić dwa takie adaptery i 6 akumulatorów więc to się nie kalkuluje. A mam polskie zasilacze i w ten sposób mogę zrobić z nich jakiś użytek. Prościej i taniej bo na co dzień nie mam zamiaru używać tej niszczarki do płyt ;)
Masz rację, dla sporadycznych prezentacji wystarczy zasilacz.
Może to i śmieszne ale czasami oglądam sobie mieszkania przeznaczone na sprzedaż. I w jednym z nich, które znajduje się w Dzierżoniowie wypatrzyłem to cudo - krajowa ZM 1009, do tego korektor FS 032 i gramofon Bernard GS 434 w kolorze czarnym. Nie była dokładnie sfotografowana ale widać było, że wygląda ładnie. Zadzwoniłem i spytałem, czy właściciel nie chce jej się pozbyć. Powiedział, że nie jest mu potrzebna i umówiliśmy się na oględziny i zakup. Jakież było moje zdziwienie, kiedy zamiast Trawiaty WS 301S zobaczyłem krajową wersję WSH 303. Dobiliśmy targu choć zapłaciłem nieco więcej ale warto było.
Kilka dni zajęło mi doprowadzenie jej do porządku. Była żółta od brudu i śmierdziało z niej, jak z popielniczki. W tunerze musiałem przesmarować agregat strojeniowy, wyczyścić i przestroić. We wzmacniaczu nie działał prawy kanał i trzeszczały potencjometry, ale usterka była banalna - zwarcie ścieżek. Po jego usunięciu, martwy prawy kanał przemówił. W magnetofonie było trochę pracy przy mechanice - kółka od przewijania odkształciły się od nacisku i tłukły podczas pracy. Kółko dowijania było już skamieniałe, rolka dociskająca również kwalifikuje się do wymiany. Jako że mam inne bardziej pilne rzeczy do naprawy na razie to zostawiłem jak jest. Faluje ale gra. Również potencjometr poziomu zapisu wymagał nieco preparatu kontakt - nie nagrywałby na prawy kanał. Dodatkowo trzeba było uzupełnić brakujące nóżki. Oto i ona :D
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 21
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- …
- następna ›
- ostatnia »
Ładna, wyrazy uznania bo wygląda jak nówka. Ja poluję na dwójkę, wygląda bardziej atrakcyjnie niż jedynka.
Tak z ciekawości, jaka wersja autostopu jest w Twoim egzemplarzu? Bo był na szczotkach oraz na diodach, jak w Condorze.