[DoubleSuper8] Moje zbiory Unitry
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Bardzo fajne te klapkowe zegary, mają swój charakter. Lakier ze Świdnicy to musi być ok :D
Też mnie ten zegar zauroczył w moim gongu.
Stoi w kuchni i odmierza czas.
Piekny ten Adaś i ładnie odnowiony.
Dostałem go w czasach szkoły policealnej (jakoś 2007r.) i przeleżał u mnie w piwnicy jakoś 10 lat. W końcu stwierdziłem, że warto byłoby mieć w kolekcji coś lampowego, bo rzeczy tranzystorowych miałem bardzo dużo. Usterka: brak głosu (jakby chciał, a nie mógł). Rozebrałem i jak zobaczyłem, co jest w środku to złapałem się za głowę. Brak płytki drukowanej, montaż w pajęczynę, nie wiadomo, co jest co. Do wywalenia były kartoflaki, kondensator elektrolityczny od anodowego, dioda selenowa. Niektóre części zdobyłem, innych w sklepie nie było i kolejne kilka miesięcy leżał rozgrzebany w domu. W końcu kupiłem co brakowało i zabrałem się za wymianę. Co miało wylecieć, wyleciało, oprócz tego wyleciały rezystory (dużo z nich było popękanych). Po tych zabiegach przemówił, ale nieco słabo. Przyczyną była lampa ECL 82, która traciła próżnię z powodu wady fabrycznej (skaza w bańce, getter zaczął się robić przeźroczysty). Po wymianie wszystko hulało. Nie mniej, wizualnie nie było najlepiej. Atrapa głośnika była przytopiona i miała sporą dziurę. W końcu udało mi się zdobyć destrukta i z niego pobrać ten element. Przy okazji wymieniłem tkaninę na głośniku i odmalowałem wskazówkę. Radio znów ma jakieś kaprysy, czasami coś trzeszczy albo zanika sygnał i nie jest to wina lamp. Trzeba będzie jeszcze pogrzebać, może któraś cewka przerywa. Nie mniej, oto i on - ZRK Figaro rocznik 1959. Na chwilę obecną najstarszy egzemplarz w kolekcji ;)
Bardzo ładny. Z takich zabytków to w rodzinie była Sonata 22002, ale słuch o niej zaginął.
Ten plastik to fabrycznie jest w takim żółtym odcieniu czy powinien być biały? Bo widziałem Figaro w kolorze kości słoniowej i front był bardziej biały niż żółty. Niemniej jednak wygląda jak nowy :).
Ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie. Wiadomo jednak, że niektóre plastiki z wiekiem żółkną od promieni UV i problem ten dotyczy bardzo często komputerów ze stajni Commodore. Z tego, co wyczytałem, wydziela się tam brom, którego używano do produkcji. Ale jest na to rada: woda utleniona w kremie i promienie UV. W ten sposób wybieliłem dość znacznie Rozynę, którą naprawiałem na zlecenie. Nie była śnieżnobiała, ale też nie wyglądała, jakby stała w pomieszczeniu, gdzie palono papierosy. Stwierdziłem też, że nie będę zbytnio przesadzał z naświetlaniem, gdyż ultrafiolet może ten plastik zniszczyć. Tutaj nie jest to strasznie pożółknięte więc nie robiłem nic.
Z tą wodą utlenioną to też trzeba uważać bo nie każdy plastik to może przeżyć. Owszem, wybieli się ale mogą uszkodzić się wiązania polimerowe co sprawi, że plastik straci elastyczność i zrobi się kruchy. Tylko słyszałem takie stwierdzenia i nie mówię że są prawdziwe.
Sam "wybielałem" szarą obudowę w Sankei TCR S90 i nic się nie dzieje, plastik nadal jest ładny i plastyczny. A minął już rok jak to zrobiłem.
Wystarczy popatrzeć na oprawki od świetlówek. Dosyć często się rozpadają w pył przy okazji wymiany i przyczyną są dwa czynniki ultrafiolet (bo czasami końce rury nie są pokryte luminoforem), do tego dochodzi czas. Wyjmujesz zużytą świetlówkę, to się rozpada i nowej nie masz do czego założyć. Nawet książki o tym mówią. Tak samo niebezpieczne są lampy rtęciowe z rozbitą bańką - mogą zaszkodzić nie tylko tworzywom sztucznym, ale i człowiekowi. Niejeden już "opalał się" przy takim czymś i kończyło się to oparzeniami skóry, nowotworami czy uszkodzeniem wzroku. Więc coś w tym jest. Tak samo, jeśli jest to non stop wystawione na słońce, a ono przecież ma wszystkie możliwe barwy światła, w tym ultrafiolet. Sama woda utleniona raczej nie powinna zaszkodzić, a działa dobrze właśnie w połączeniu z promieniami UV.
Przyniosłem je kiedyś ze zbiórki elektrośmieci, wyjąłem głośniki, wywaliłem wytłumienie, bo tylko do tego się nadawało i miałem kupić membrany w Umifonie. Potem zastanawiałem się, czy nie kupić jednak gotowych zestawów w Tonsilu. Wybrałem to drugie. Jednak zanim wkleiłem je do koszy, trzeba je było doprowadzić do porządku i zabezpieczyć, bo wyszła korozja. Zastanawiałem się, czym ją usunąć i przypomniałem sobie, że mój mechanik ma kabinę do piaskowania. Zgodził się ją udostępnić. Kosze i magnesy wypiaskowałem, następnie pomalowałem czarną, matową farbą w sprayu. Potem trochę zabawy, żeby je centrycznie skręcić. Ostatecznie wszystko się udało, kolumny bardzo ładnie grają z Merkurym i M2405 w roli decka. Przed Państwem ZG 30C114 ;)
No malowanie koszy to już bardzo zaawansowany stopień restauracji raczej nikt nie zobaczy ale jak masz komore to pewnie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- następna ›
- ostatnia »
Dawno tu nic nie wrzucałem, ale coś podziałałem więc trzeba się pochwalić. Radioodbiornik Adam DMT - 445, kolejny radiobudzik wyprodukowany przez Diorę po Kurancie. Zabrałem go tydzień temu ze zbiórki elektrośmieci, stan był bardzo ładny. Co zostało zrobione:
1. UKF przestrojony - były drobne problemy ale po wymianie dwóch pojemności udało się pokryć pasmo i uzyskać dobry odbiór (wbrew pozorom nie trzeba było o tym robić 4 dwudziestominutowych odcinków o niczym, specjalistyczna aparatura też okazała się zbędna).
2. Wymiana (profilaktyczna, gdyż nie mam do tego zaufania) trzech kondensatorów elektrolitycznych produkcji radzieckiej, jak się okazało, słuszna bo coś zaczynało się z nimi dziać (zbyt duży ESR i upływności).
3. Mechanizm zegara najpierw nie działał (zapieczone łożyska silnika i pęknięta zębatka w miejscu, gdzie wchodziła ośka), potem się zacinał, trzeba było rozebrać, wyczyścić oba bębny z kartkami i potem ustawić. Nie wyszło mi to idealnie, ale też nie ma tragedii.
4. Klawisz wyłącznika głównego był lekko pęknięty na zawiasie, na szczęście udało się go skleić.
5. Podświetlenie - były tu nietypowe żarówki 6,5V 200mA, łączone szeregowo i do tego opornik 68ohm 2W. Po wstawieniu innych (6,3V 300mA) świeciło to bardzo słabo i trzeba było układ nieco przerobić. Na schemacie opornik ten miał wartość 22ohm 2W, ja wstawiłem 18ohm 7W. Test przeszło, transformator się nie grzeje.
6. Ponieważ fornir na obudowie (produkowanej przez Świdnickie Fabryki Mebli) był w idealnym stanie, postanowiłem położyć kilka warstw błyszczącego lakieru.
Jak dla mnie wyszło to powalająco ;)
Nie masz cwaniaka nad Unitromaniaka!!!