[rafal tomaszuk] Nietypowe zbiory.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Rafał kolekcjonuje, a ja kopcę to też taką chcę :)) Ekstra gadżet..
Naprawa zestawów głośnikowych w moim wykonaniu.
Zapraszam chętnych do skorzystania z mojej oferty profesjonalnej i kompleksowej naprawy zestawów głośnikowych która w zależności pod potrzeb polega na:
- demontażu głośników i oceny ich stanu oraz oceny stanu obudów celem właściwego podjęcia decyzji co do kolejnych etapów naprawy,
- piaskowaniu koszy w celu usunięcia korozji oraz malowaniu koszy profesjonalnymi farbami zabezpieczającymi przed korozją,
- symulacji pracy i naprawie zwrotnic polegającej na diagnostyce elementów zwrotnic pod kątem ich sprawności, wymianie wadliwych elementów na elementy w pełni sprawne, wymianie przewodów na przewody o większym przekroju z zachowaniem kolorystyki przewodów oryginalnego rozwiązania,
- czyszczeniu i zabezpieczaniu przed utlenianiem elementów stykowych takich jak terminale przyłączeniowe lub przełączniki,
- regeneracji głośników z zastosowaniem oryginalnych komponentów i klejów pochodzących od producenta,
- wymianie uszczelek głośników,
- czyszczeniu i uszczelnianiu obudów,
- wymianie bądź naprawie wytłumienia obudów,
- montażu i sprawdzeniu poprawności pracy zestawów,
- gwarancji dotrzymania terminu realizacji zlecenia.
Robota pierwsza klasa. Efekt piorunujący. Pełen szacunek!
Ostatnio trafił do mnie wzmacniacz WS-442 w celu naprawy i przeglądu. Po oględzinach wzmacniacza przed pracami krótkie podsumowanie:
- podczas próby naprawy elementy wymieniono niechlujnie: zamiast wylutowania zastosowano metodę wycięcia starych i dolutowania nowych elementów do wyprowadzeń po starych elementach,
- kondensatory w końcówkach mocy wymieniono prawdopodobnie na przypadkowe sztuki z wylutu: różni producenci, wlutowano 220 μF na 160 oraz 250 V w miejsce 220 μF na 40 V,
- wzmacniacz zmontowano na śruby i wkręty pochodzące z innych urządzeń, w wielu miejscach brakowało śrub i wkrętów, część śrub i wkrętów miała urwane łby przy próbie wkręcenia
- po próbach naprawy płytkę od strony ścieżek prawdopodobnie oczyszczono mechanicznie co spowodowało usunięcie powłoki zabezpieczającej ścieżki przed korozją w kilku miejscach,
- w końcówce mocy zamontowano różne tranzystory pochodzące prawdopodobnie z wylutu z różnych urządzeń,
- część elementów wymieniono na elementy niezgodne ze schematem wzmacniacza,
- część elementów prawdopodobnie wymieniono "w ciemno",
- usunięto oprawki podświetlenia, ucięte przewody pozostawiono "pod napięciem",
- zamontowano bezpieczniki o wartościach większych niż winny być,
- tranzystory w końcówce mocy przykręcono bez należytej siły docisku oraz bez należytej powierzchni przylegania do radiatora.
Niech ten post będzie przestrogą dla osób powierzających naprawy sprzętu dla przypadkowych osób czy też przypadkowych serwisów.
Jak tam postępy w pracy?
Wzmacniacz naprawiony. Zakres prac jaki wykonałem:
- demontaż wzmacniacza,
- wylutowanie tranzystorów, kondensatorów elektrolitycznych, kołków lutowniczych, niechlujnie wymienionych i podejrzanych rezystorów z końcówek mocy,
- mycie płytki izopropanolem,
- wylutowanie wszystkich pozostałych kondensatorów elektrolitycznych, pomiary wszystkich kondensatorów elektrolitycznych, wymiana kondensatorów w całym wzmacniaczu na NICHICON FINE GOLD (poza C511, C512) podyktowana złym stanem wcześniej zamontowanych kondensatorów (patrz tabelka z pomiarami kondensatorów),
- wlutowanie kołków lutowniczych, nowych tranzystorów i nowych rezystorów do końcówek mocy,
- zabezpieczanie ścieżek pozbawionych ochrony przed korozją,
- częściowy montaż wzmacniacza wraz z naprawą zerwanych śrub i wkrętów,
- wymiana bezpieczników na bezpieczniki o prawidłowych parametrach,
- uruchomienie wzmacniacza z zasilaniem końcówek mocy z zasilaczy laboratoryjnych, sprawdzenie poprawności pracy wzmacniacza,
- wymiana potencjometru głośności (zamontowany był uszkodzony - przy minimalnym położeniu nie wyciszał do końca wzmacniacza - wytarte ścieżki oporowe),
- naprawa podświetlenia w postaci dołożenia usuniętych oprawek żarówek,
- montaż kondensatorów C511 i C512 na wykonanej do tego celu dodatkowej płytce,
- uruchomienie wzmacniacza z docelowym zasilaniem końcówek mocy,
- ustawienie prądów spoczynkowych końcówek mocy,
- sprawdzenie poprawności pracy wzmacniacza przy pełnej mocy na sztucznym obciążeniu,
- pomiary mocy wyjściowej wzmacniacza,
- pomiary pasma przenoszenia wzmacniacza (patrz tabelka),
- montaż końcowy wzmacniacza.
Robota pierwsza klasa. Tak się powinno robić serwis. Czapki z głów.
Dobra robota. Szkoda, że przy okazji nie obsadziłeś zabezpieczenia głośników - działa dobrze.
Na jaką kwotę właściciel takiego ulepa musiałby się szykować po takiej grubej robocie przy nim? Wartość klocka pewnie, albo więcej, tak myślę.
@rafal tomaszuk:
Fajny gadżet dla kopciuchów i kolekcjonerów zapalniczek Zippo.