Nie samą Unitrą żyje człowiek
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
A ja, długi weekend, spędzę wraz z tymi starociami, Living Audio/Crysler Electric CE-1AC II z końcówki lat 60.
Wszystko na AlNiCo, świetne paczki z Japonii.Ale mają zawieszenia na odwrót wklejone.
To oryginały, wiele japończyków i dedeerowskie RFT miały takie zawieszenia.
A ja, długi weekend, spędzę wraz z tymi starociami, Living Audio/Crysler Electric CE-1AC II z końcówki lat 60.
Wszystko na AlNiCo, świetne paczki z Japonii.Ale mają zawieszenia na odwrót wklejone.
Tak, garb do spodu, zawieszenie jest tekstylne, od nowości.
Garbem jest do spodu bo 'antypaluchowa' maskownica materiałowa jest naciągnięta bezpośrednio na głośnik, i mogłaby zahaczać o zawieszenie, jakby było klasycznie.
A ja, długi weekend, spędzę wraz z tymi starociami, Living Audio/Crysler Electric CE-1AC II z końcówki lat 60.
Wszystko na AlNiCo, świetne paczki z Japonii.Ale mają zawieszenia na odwrót wklejone.
To oryginały, wiele japończyków i dedeerowskie RFT miały takie zawieszenia.
No i m.in. też Radiotehniki.
Widać duże podobniństwo do zk.
Widać duże podobniństwo do zk.
Raczej do wczesnych konstrukcji GRUNDIGA, bo nasze ZK od nich pochodzą.
Ten z #774 to UHER 24 special Hi-Fi. Może Helmuty też między sobą podglądali ?
Słyszał to kto kiedy grające ? Na germanowych ACxxx cały, kółko skaczące podobnie jak w ZK200 też dość głośne mimo szlifowania bieżni, sprzęgło zwijania osobno pędzone paskiem z kółka pośredniego przewijania do przodu. Tylko do pracy w pozycji poziomej.
Odlewane chassis i front panel. Ogólnie dość solidna konstrukcja, ale w wielu miejscach niedopracowana, wręcz prymitywna nawet jak na tamte czasy. Mnóstwo szczegółów do poprawienia, niewygodny, trudny w serwisie. Przewody to rozpacz serwisanta, wiele rodzajów i wykonań, najczęściej w oplocie jedwabnym i na tym skruszałym tworzywie, niektóre cienkie jak włosek. Nieuporządkowane fabrycznie, długie swobodne odcinki utrudniają dodatkowo czynności wewnątrz.
Silnik 1500 obr/min z pojemnościową fazą rozruchową, załączoną na stałe, uzwojenie trójfazowe zasilane obniżonym napięciem z trafa sieciowego.
Do wyjmowania płytek z ich złącz potrzebny jest traktor. Złącza kruche, jedno już zastałem w kawałkach. Ale same płytki z posrebrzanymi ścieżkami.
Dużo by opowiadać... Mieszanka ówczesnej nowoczesności z niedostatkiem pomysłów konstrukcyjnych. Zaraz, zaraz - coś mi to przypomina ;-)...
Aż nie chce się wierzyć, że UHER coś takiego wyprodukował.
Remontowałem też przenośne Uhery Reporty, podobny klimat konstrukcji. Ostatecznie działa, ale niezbyt pewnie. Parametry mechaniczne trochę jakby na styk.
Co do niemieckich konstrukcji, to różnie bywało. Ale np. wczesne BMW (E21...32) wykazywało pewne podobieństwa do tych magnetofonów. Ogólnie super i Weltspitzenklasse, ale kilka bolączek od wad wrodzonych też było.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- 77
- 78
- 79
- 80
- następna ›
- ostatnia »
Chyba tak ma być
Unitra jest jak fasolki wszystkich smaków... Nigdy nie wiesz na co trafisz...