Ambiofonia, super stereo i inne efekty audio
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tylko ngrania binauralne, to tylko dla odsłuchu przez sluchawki. Choć efekty bardzo interesujące.
Super artykuł Jank, dzięki.
To dlatego na słuchawkach słyszałem ten helikopter jakby w koło głowy ( The Wall ) a na kolumnach słabo to wypadało ( oczywiście nie miałem płyty binatural :) )
Na kolumnach odnosiłem wrażenie, że przemieszcza się on z jednej kolumny do drugiej i gdybym nie słyszał tego na słuchawkach to miałbym wrażenie, że to był tylko efekt stereo z lewa do prawa i na odwrót :(.
No i dlatego będę "szukał" namiastki tej przestrzenności w zestawach kolumn ustawianych szerzej i z tyłu :), bazując chyba tylko na przesunieciach fazowych.
Czy ktoś wie gdzie jakąś taką płytę binatural zdobyć ?
Ciekawe jak ona zabrzmiałaby w moich konfiguracjach - no to bedzie kolejne wrażenie jak ją zdobędę a najpierw zaaranżuję cały pokój i zestaw :).
Hmm ciekawy efekt, tak jakby ktos siedział w mojej głowie. Fajna separacja dzwięków i dokładna lokalizacja. Mam teraz byle jakie słuchawki wiec wyjątkowo szerokiej sceny nie słyszałem :(, ale efekt jest INNY :)niż w normalnym stereo.
Dodam 3 grosze, choć w zasadzie wszystko zostało już powiedziane, aż nie ma się jak doczepić. Jak ktoś czyta stare numery Młodego Technika, to stosowanie do czasu wydania, odbijają się w nim różne techniczne nowinki i mody. W pewnym momencie świat zaczął kombinować z nadawaniem w stereo. U nas? Pieniędzy na nowy sprzęt mało, stary jeszcze działa, a i tak pierwsze audycje stereo to tak naprawdę początek lat 70. Aby dać upust modzie i zaspokoić głód nowości, w numerach MT znajdzie się artykuł, jak zrobić sobie pseudo stereo. Po sukcesie nowej formy nadawania, quadro wydało się następnym logicznym krokiem. Techniczna ciekawostka! Skoro nie mamy quadro, to zaoferujmy substytut quadro - pseudo quadro i ambiofonia. Niestety mamy tu pewien zgrzyt, bo w tamtych czasach mówiło się o High Fidelity, czyli o wysokiej wierności. Czy pseudo i sztuczne ambio są do pogodzenia z HiFi? Przecież dostajemy coś, czego twórca nie wymyślił!
Super Stereo? Tu się znowu zgodzę z przedmówcami - fajne w sprzęcie przenośnym. Jak pierwszy raz usłyszałem Agent Orange na RMS451, kopara mi opadła po samą ziemię. Ale tym razem nie było to żadne pseudo, tylko uwydatnienie czegoś, co w nagraniu jednak było.
Wspominacie Isao Tomitę? Genialny artysta, ale chyba troszkę niszowy. Posłuchajcie Oxygene. Tam dźwięki chodzą wręcz po głowie. Potem to zamarło. Czytałem kiedyś fora dla techników audio. Wczoraj trafiłem na wpis: "dźwięk w stereo nagrywałem może raz w życiu" - wszystko inne to cyfrowy pogłos i inne zabiegi.
Młodzi noszą teraz głośniczek bluetooth - im ten jeden głośniczek najwyraźniej wystarcza.
Młodzi noszą teraz głośniczek bluetooth - im ten jeden głośniczek najwyraźniej wystarcza.
W domach także stałe się modne malutkie plastikowe głośniczki. "Fajne", mało miejsca zajmują.... i dźwięk mizerny, ale to się podoba. Świat schodzi na psy, ale to inna bajka.
Dokładnie jest tak jak piszesz Yaba. Ja dlatego tez się chcę zająć tymi efektami a przede wszystkim dobrym odsłuchem audio analog, aby pokazaać moim synom, ze słuchawki douszne i mp3 to lipa i to taki erzatz muzyki.
Co do efektów to ja włąśnie wychowałem się na muzyce elektronicznej lat 80 tych od M. Bilińskiego, poprzez Tangerine Dream,Kraftwerk, Klausa Schultze, Kitaro, Vangelisa i wielu innych po J.M. Jarre'a kończac.( i tym bardziej głupio mi, że nie znam Isao Tomity ).Chyba wiem jak powinna brzemieć muzyka i jakie przestrzenie mozna osiągnąć. Teraz to samo chcę posłuchać na nowo z "dodatkami" nie twierdzę, że lepszymi, ale innymi dla pogłebienia wiedzy jak to zabrzmi. Nie upieram się, że lepiej :).
A miny moich synów - będą zapewne - bezcenne :).
Chociaż skubani mają swój świat, mój młodszy gra namietnie w Counter Strik'a i kupił sobei jakis czas temu słuchawki za ładnych parę stów, na których słyszy skradajacego sie z tyłu wroga z nozem oraz dokładnie skąd padają strzały :). Na tych słuchawkach słuchałem tych plików binatural i teraz nie wiem ile wniosły do tego te słuchawki :) a jak to zabrzmi na moich z epoki SN 670 ;). No i najpierw dorwę jakaś taką płytę a nie pliki, to pokombinuję i może rozkminię co za co odpowiada:). To właśnie ta wielość opcji jest ciekawa także, bo skoro nagrania to jedna wielka "ściema" montażystów to czemu nie "zmontowac i przerobić" sobie samemu tej muzyki wg swoich widzi mi się ?
Miło, że wspomniałeś staszek66 o "Oxygene" J.M.Jarre bo właśnie 2 tygodnie temu w sklepach Biedronka była ta płyta na winylu. Moja Unitra ożyła i wspomnienia wróciły. Marzyłem kiedyś o tej płycie ale miał ją tylko kolega. Po latach marzenia się spełniły.
Hi hi teraz winyl do szpan zaczyna być :), koszt nowego 50 - 80 zł nawet nowe nagrania jakiegoś polskiego wykonawcy wyszły najpierw na winylu !!!! a dopiero potem na CD :).
Dla zainteresowanych pogłębieniem tematu:
http://hifiphilosophy.com/plyty-binaural/?caly-artykul=1