Merkury klub posiadaczy
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Jak dla mnie to rozwiązanie bez większego sensu.
W Elizabeth jest prosty patent jak pozbyć się puknięcia i to bez montowania żadnych modułów. Wystarczy zaopatrzyć się we wtyczkę słuchawkową DIN i uruchamiać odbiornik z włożoną wtyczką w taki osób, aby były odcięte wyjścia głośnikowe tj wycięciem w dół. Po ok 3 sekundach od włączenia wyciągnąć wtyczkę, dołączając głośniki.
Najprostsze rozwiązania są NAJLEPSZE !! :-) :-)
A tak na poważnie, to radzę sobie w ten sposób: włączam i wyłączam Elizabeth'a na skręconym do minimum potencjometrze głośności.
Układy opóźnionego dołączania głośników w formie modułów do samodzielnego złożenia można kupić np. na Allegro (zestawy AVT) lub w internetowych sklepach elektronicznych. Proste do złożenia, zasilane bezpośrednio z transformatora sieciowego napięciem zmiennym (własny prostownik). A więc nie obciążają żadnego z modułów. Stanowią jakby dodatkowy moduł. Radzę instalować te z jednym podwójnym przekaźnikiem. Te z dwoma pojedynczymi przekaźnikami mogą działać różnie. Jeden zadziała drugi nie, dopiero po dwu- trzykrotnym włączeniu zasilania drugi zaskoczył. Czytałem o takim przypadku w Radmorze 5102. Co do Elizabeth HiFi DSH 101, to tam głośniki dołączane są poprzez kondensatory elektrolityczne. A więc "puknięcie" i tak będzie, niezależnie czy to w momencie włączenia zasilania czy po zadziałaniu przekaźnika - zostanie tylko odłożone w czasie.
Wydaje mi się, że w Elizabeth można to zrobić trochę inaczej, tzn trzeba dołożyć 2 rezystory 8 ohm o mocy kilku watów przez styki przekaźnika redukcji trzasków, jak na poniższym rysunku dla jednego kanału. Kondensatory nie będą "wisieć w powietrzu" do czasu załączenia głośników i trzask powinien być zdecydowanie mniejszy.
A, w Merkurym z GMLami również były kondensatory szeregowo z głośnikami.
Opóźniony start głośników owszem ale bardziej przeszkadza spadające napięcie warikapów w czasie wyłączania radia, słychać przestrajanie stacji zanim się wyłączy, opóźniony start pewnie pomoże na to przestrajanie ale jak szybko odłącza się przekaźnik po zaniku zasilania.
Układ opóźnionego załączenia głośników AVT powoduje również szybkie ich odłączenie po zaniku napięcia, więc efekt przestrajania jest znikomy, po prostu go nie ma. Ja w moim Merkurym dołożyłem dodatkowy przekaźnik (dołączony równolegle do wyłączającego głośniki) i włączyłem jego styki szeregowo z izostatem ARCz, przez to bezpośrednio po włączeniu radia arcz (jeśli przycisk jest wciśnięty) jest wyłączone, włącza się dopiero po kilku sekundach, wraz z głośnikami. Nie ma to wpływu na przełącznik ARCz, działa tak jak zaprojektowano, układ wyłączony jest jedynie podczas "startu" maszyny. Zrobiłem tak dlatego, że często zdarzało mi się (również 30 lat temu jak kupiłem ten sprzęt), że po włączeniu radia przy wciśniętym arcz nie było sygnału, musiałem wyłączyć arcz, a następnie włączyć.
Przecież tak właśnie działa układ redukcji trzasków dla starych sprzętów. Idąc tropem "kaf", można też nie włączać radia, również nie będzie "puknięcia".W Elizabeth jest prosty patent jak pozbyć się puknięcia i to bez montowania żadnych modułów. Wystarczy zaopatrzyć się we wtyczkę słuchawkową DIN i uruchamiać odbiornik z włożoną wtyczką w taki osób, aby były odcięte wyjścia głośnikowe tj wycięciem w dół. Po ok 3 sekundach od włączenia wyciągnąć wtyczkę, dołączając głośniki.
oba czy ty jeden? sprawne?
Tego na dole używam do codziennego słuchania muzyki. Chodzi o tego na górze. Po włączeniu daje oznaki życia, ale zdecydowanie przyda mu się dobry przegląd. Myślę, że taki egzemplarz na to zasługuje w pełni.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 22
- 23
- 24
- 25
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- …
- następna ›
- ostatnia »
W Elizabeth jest prosty patent jak pozbyć się puknięcia i to bez montowania żadnych modułów. Wystarczy zaopatrzyć się we wtyczkę słuchawkową DIN i uruchamiać odbiornik z włożoną wtyczką w taki osób, aby były odcięte wyjścia głośnikowe tj wycięciem w dół. Po ok 3 sekundach od włączenia wyciągnąć wtyczkę, dołączając głośniki.