Rosnące zapotrzebowanie na kasety audio i ich chore ceny.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dzisiejsze nowe kasety i nieco starsze ale już z XXI wieku są jakieś takie beznadziejne jak i wszystkie produkty z tego wieku. Kiepski plastik, kaseta jest klejona (wyciągniętej taśmy nie da rady naprawić poprzez niemożność rozebrania kasety - dawniej kaseta była skręcona na wkręty) wewnątrz kiepskie resory, kółka, filc i pewnie sama taśma gówno warta. Nie mówiąc już o pudełkach, które nie dają się otworzyć bez połamania.
Dlatego wcale się nie dziwię, że retro wraca do łask. Odpowiednio traktowane, jest niezniszczalne i daje wysoki poziom działania, satysfakcji i estetyki.
Ależ oczywista oczywistość :), bo koniec lat 90 tych to schyłek kaset i ceny leciały na łeb na szyję, wiec..... koszty produkcji MUSIAŁY spadac. Efekt taki jak opisałeś :(.
Dlatego jak widziałem napis do codziennego nagrywania to nawet nie czytałem dalej, bo to oznacza to samo co jednorazówka.
Tyle ile kaset kiedyś rozebrałem i naprawiłem to nie zliczę. Nawet specjalne taśmy do podklejania i łączenia zerwanych taśm były :).
Siła docisku blaszki z filcem też miała często istotny wpływ na jakość dzwięku, ze o podkładkach ( tych przeżroczystych foliach :) ) ustalających nawijanie taśmy nie wspomnę.. Szczegolnie w magnetofonach z leżącą kasetą miało znaczenie - słabe i niemarkowe się zacierały :(.
Myślę że w ślad za popytem za kasety pojawi się popyt na mechanizmy magnetofonowe, siłomierze i mierniki nierównomierności przesuwu taśmy i kasety serwisowe i szablony do ustawiania głowic etc.
Myślę że w ślad za popytem za kasety pojawi się popyt na mechanizmy magnetofonowe, siłomierze i mierniki nierównomierności przesuwu taśmy i kasety serwisowe i szablony do ustawiania głowic etc.
Był taki, co chciał na allegro sprzedać kasety pomiarowe za 300 zł :O Chętnych, jak na razie nie było ;)
Używane kasety można dostać za grosze w sklepach z poniemiecką starzyzną i na takiż stoiskach bazarowych (odpowiedniki niemieckich flohmarków). Ja taką drogą zdobyłem 4 sztuki TDK Super CDing 90. Z kolei w kieszeni kupionego za 20 ojro na niemieckim flohmarku decku Technicsa znalazłem Sony UX-S 60 (w niepraktycznej, mocno przyciemnianej obudowie - a ten Technics nie ma podświetlenia kasety).
Na dobrych deckach (choćby i na Unitrze w idealnym stanie, dobrze wyregulowanej i z dobrą głowicą) chrom daje szersze pasmo przenoszenia średnio o 1 kHz w górę w stosunku do taśmy żelazowej. Można oczywiście nagrywać i (lub) odtwarzać na chromie w pozycji "normal" (ja tak nie robię). Wtedy pasmo przenoszenia jest słyszalnie jeszcze szersze, niestety kosztem zniekształconej charakterystyki przenoszenia (podbite wysokie tony - nie ma to nic wspólnego z wiernością zapisu).Czy chromy są lepsze od żelazówek?
Czy ktoś coś wiecej wie o kasecie typ IV ?
Amelinium ? :)
https://www.audiostereo.pl/topic/109443-%C5%9Bliczne-kasety-audi...
Ja kupiłem Maxell UR. Sprawuje się całkiem dobrze. Polecam.
Nowa to zawsze nowa kaseta.
W kasecie istotne jest ile razy była "przeciągnięta" przez głowicę i ile razy "ściśnięta" - często nie do końca czystą rolką :( .
Co do większego zapotrzebowania na kasety magnetofonowe, to zauważyłem też wyższe ceny wywoławcze na bazarach i targach. Teraz często sprzedający startują od 5 zł za kasetę i nie są skłonni do dużych upustów.
Jakiś czas temu cena transakcyjna to było 2 zł ;) .
Ja Staszku też kupowałem kasety po 5 zł na pchlim targu we Włocławku. Widzą chyba że rośnie popyt :/ Pudełka zajechane jak wielbłąd Beduina, ale same kasety nagrywają się bardzo dobrze :) Ostatnio trochę zrobiłem przegląd i znów kilka sztuk w kosz poszło. Głównie chromy niestety.
Te kasety z nagraną muzyką były słabszej jakosci niż te z pewexu czyste oryginały.
Czasami sie kupowało takie jak sie "czyste" skończyły i sie je kasowało i nagrywało, ale tak jak mówisz, kazdy wolał czyste i sam sobie nagrał to co chciał.
No to właśnie była główna zaleta kaset :).
Ps.
ja ceniłem sobie "zwykłe" żółte basfy, TDK D też były O.k. tak samo jak zwykły maxell UR
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień