UNITRA ze śmietnika
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Także jako uczeń eksperymentowałem sporo z tymi tranzystorami i wnioski pamiętam do dzisiaj.
Udawało się uzyskać 5W 8ohm ale średnio w co drugim egzemplarzu a przy kiepskiej serii nawet tylko co 4 wytrzymywał
Dobrze jest się zapoznać ze szczegółową kartą katalogową zawierającą wykresy a nie tylko suche liczby, prezentowane w broszurowych katalogach CEMI (Elementy dyskretne, Monolityczne analogowe układy scalone itp.)
http://www.elenota.pl/datasheet-pdf/60511/CEMI/BD254?sid=7ab03fc...
I tak dla UCE=40V dopuszczalny prąd kolektora wynosi zaledwie 125mA mimo że moc tracona (5W) stanowi niewielki ułamek katalogowej (12,5W). Gdyby zbudować wzmacniacz zasilany z takiego napięcia, to w spoczynku gdy na tranzystorach rozkłada się po 20V - ustawienie prądu spoczynkowego powyżej 350mA natychmiast niszczy tranzystory. Aby być pewnym czy wzmacniacz jest bezpieczny, należałoby jeszcze wrysować w wykres SOAR prostą obciążenia (która w skali logarytmicznej niestety będzie krzywa) i sprawdzić czy w całym zakresie napięcia na wyjściu nie wychodzi ona poza dozwolony obszar dla pracy DC. Np. przy +/-20V zasilania i 8 omach obciążenia gdy napięcie na wyjściu wyniesie +10V lub -10V, to przez przewodzący tranzystor popłynie 1.25A a napięcie na nim wyniesie również 10V. Punkt (10V, 1,25A) znajduje się niestety poza dozwolonym obszarem. Podobnie będzie przy prądzie w obciążeniu 1A: wtedy na obciążeniu odłoży się 8V, na tranzystorze zaś - 12V co również wykracza poza obszar.
Dla 4 ohm działał ale tylko przy zasilaniu wzmacniacza do 10V
No nie, to musiał być jakiś błąd w sztuce. Miał rezystory emiterowe, choćby tylko po pół oma? Co było włączone między bazy BD354/355? Najprostsze rozwiązanie ze zwykłym rezystorem może się nie sprawdzić, lepszy byłby tranzystorowy układ stabilizacji prądu spoczynkowego.
Owszem tranzystor w parze z 354 sprawdzał się na przykład jako tranzystory sterujące gdzie można do ujrzeć w Forte 101 Akord 60 stereo i 40.
Został użyty także w projektach DIY o mocach ponad 100W i zasilaniu Vcc80V tylko trzeba wyselekcjonować takie o napięciu przebicia przynajmniej 100V noo 90V. Podobnie należy postąpić z tranzystorami mocy 2N3055. Projekt z Radioamatora 10/76 czy MT 6/78 gdzie są to te same wzmacniacze.
Ten ostatni wzmacniacz był wręcz kultowy. Jednak zastosowano w nim nie BD354/355 ale BD139/140, których nie trzeba było selekcjonować. Podobnie było w Meluzynie. Zbudowałem daleko idącą mutację wzmacniacza z MT zasilanego z napięcia ok. +/-20V pracującego na obciążenie 4 omy. W w stopniu końcowym użyłem BDY58 o wysokiej becie oraz fT co pozwoliło użyć do sterowania pary BC211/313. W napięciowym stopniu sterującym użyłem BF258 o małej pojemności zwrotnej, stopień różnicowy uzupełniłem o lustro prądowe oraz źródło prądowe zasilające emitery. W emiterach znajdowały się rezystory w okolicach 100 omów ale nieblokowane elektrolitem, odmiennie niż w pierwzorze, a jedynie kondensatorem kompensacyjnym o pojemności kilkudziesięciu pF. Bazy spiąłem dwójnikiem RC i wszystkie te środki pozwoliły w ogóle wyeliminować obowiązkowy we wszystkich niemal wzmacniaczach kondensator korekcji millerowskiej między bazą a kolektorem tranzystora w stopniu sterujacym. Wzmacniacz wzbudził się na częstotliwości ok. 1MHz jedynie przy pierwszym włączeniu, bowiem z niecierpliwości postanowiłem uruchomić go bez radiatorów na tranzystorach końcowych, które normalnie były połączone z masą ekranując od płytki drukowanej kolektor jednego z BDY58 połączonego z wyjściem (tranzystory mocy znajdowały się od strony druku, na bardzo krótkich połączeniach). Ale nic dramatycznego się nie stało: zrazu zauważyłem tylko kilkudziesięciomiliwoltowe napięcie stałe na wyjściu, które nie dało się skorygować rezystorami emiterowymi w stopniu różnicowym, po pewnej zaś chwili - mocne grzanie się... rezystora w obwodzie Zobla. Po założeniu radiatorów wszystko wróciło do normy, wzmacniacz pomyślnie przeszedł próby przy pełnej mocy 40W a także samowzbudzenie w stopniach przedwzmacniacza. Oryginalny zaś wzmacniacz z MT który zbudował mój kolega z podstawówki w momencie pierwszego włączenia wskutek wzbudzenia natychmiast spalił BD139/140, rezystory emiterowe i coś pewnie jeszcze. Może zawiniły długie pęta łączące dwuenki z płytką?
Łatwo wzbudzał się także wzmacniacz na BD354/355 wykonany wg schematu w sowieckim "Radio" znamienny tym że stopień końcowy dostarczał wzmocnienia napięciowego na poziomie 2 (miało to na celu umożliwienie wysterowania go "Rail-to Rail"). Przy czym tamte wzbudzenia na ogół były niszczące. Dlatego zarzuciłem tę koncepcję i więcej już do niej nie wracałem. A na samym już początku styczności z tymi elementami, gdy próbowałem dobrać BD354/355 w pary - jeden po drugim przewaliłem BD355 rozwierając po dokonanym pomiarze obwód bazy. Okazało się że pożyczony ze szkolnej pracowni fizycznej drutowy opornik dużej mocy, zamknięty w metalowej puszce miał masakryczną indukcyjność, w której zgromadziła się energia wystarczająca do zniszczenia tranzystora z chwilą nagłego przerwania przepływu prądu. Po takich doświadczeniach nietrudno zrazić się do tranzystorów o których jest mowa...
Niestety BD139/140 jest troszkę za mały żeby swobodnie z zapasem wysterować 2x 2N3055 szczególnie z tamtych czasów. Dobrze pamiętam pewną serię Eltronów 100 właśnie na BD139/140 jako sterujące 2N3055 i niestety padające. Dopiero BDP285/286 oraz KD503 rozwiązały problem definitywnie.
Natomiast pierwsze Eltrony 100 były produkowane ze wsadem dolarowym w postaci tranzystorów RCA 40411, 40409, 40410.
Panowie, fajnie się czyta. Temat jednak to
"UNITRA ze śmietnika". Załóżcie temat "UNITRA DO ŚMIETNIKA" i tam spokojnie można się produkować. Pozdrawiam.
PS. Bez urazy.
No to gdzie jeszcze są takie wystawki, że ludzie Daniele wystawiają. Brawo za zdobycz ;)
Tylko te części są warte 1005 zł, a gdzie reszta? :))
PerMateo jesteś majętnym człowiekiem. Gratulacje!! ;)
Szanowny Pan wybaczy ale tak nie można szacować wartości przedmiotów.
To że ktoś wystawia przedmioty w takich cenach nie oznacza że są one tyle warte.
Musi się jeszcze znaleźć na nie kupiec.
Jeśli były by tu pokazane aukcje z sprzedanymi przedmiotami to było by to bardziej prawdopodobne że to tyle warte a tak to tylko pobożne życzenie sprzedającego.
Jeśli ja wystawie stare skarpety za 500 zł(bo mogę) a inny znajdzie takie same na śmietniku to również będzie "majętnym człowiekiem" ?
Szanowny Panie,
istnieje coś takiego, jak spojrzenie z "przymrużeniem oka", czyli sarkazm, ironia. To przymrużenie oka wszak tam jest. Proszę Szanownego Pana, by dokładnie się przyjrzał. Niestety, emotikony na tym forum nie wyświetlają się obrazowo, więc pozostaje ";)".
Gorąco pozdrawiam :)
P.S. Słowo "warte" na "wycenione" zamieniłem zanim Szanowny Pan wysłał post z cytatem mojego pierwszego zapisu".
Obiektywnie rzecz patrząc, taki Daniel nawet w stanie paździerz, ale kompletny, to tak 500 zł do przodu. Gorzej że zrobienie go, zajmie sporo czasu i jeszcze więcej pieniędzy. Więc nagle się okaże że wymaga inwestycji za 700-1000 zł.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 82
- 83
- 84
- 85
- 86
- 87
- 88
- 89
- 90
- …
- następna ›
- ostatnia »
Także jako uczeń eksperymentowałem sporo z tymi tranzystorami i wnioski pamiętam do dzisiaj.
Udawało się uzyskać 5W 8ohm ale średnio w co drugim egzemplarzu a przy kiepskiej serii nawet tylko co 4 wytrzymywał.
Dla 4 ohm działał ale tylko przy zasilaniu wzmacniacza do 10V
Owszem tranzystor w parze z 354 sprawdzał się na przykład jako tranzystory sterujące gdzie można do ujrzeć w Forte 101 Akord 60 stereo i 40.
Został użyty także w projektach DIY o mocach ponad 100W i zasilaniu Vcc80V tylko trzeba wyselekcjonować takie o napięciu przebicia przynajmniej 100V noo 90V. Podobnie należy postąpić z tranzystorami mocy 2N3055. Projekt z Radioamatora 10/76 czy MT 6/78 gdzie są to te same wzmacniacze.