MDS-502
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
A może ktoś z szanownych podpowie:
dostały sie w moje ręce dwa MDS 502 i 506 - obydwa do lekkich napraw. Zabrałem się za 502 i praktycznie jest już po naprawach, po za jednym dość denerwującym objawem. Mianowicie przy odtwarzaniu zarówno w jednej jak i drugiej kieszeni, słychać taki charakterystyczny niemiły dźwięk - terkotanie. Wyjąłem jeden z mechanizmów, ale nie widzę nic co byłoby niepokojące. Jedynym wyjściem wydaje mi się przesmarowanie kół zębatych.
W 506 nie ma takiego obiawu - jest cichutki. Czy ktoś się spotkał z czymś takim? Jeśli tak to prosze o podpowiedź. Nie chcę rozbierać mechanizmu jeśli nie ma takiej potrzeby.
Cześć bo to mój pierwszy post i odgrzeje kotleta.Obok japońskiego mechanizmu to mechanizm z MDS502 nawet nie leżał ,ale w ramach tego co tu wszyscy napisali widać ,że coś tam dzwoni ale nie wiadomo w którym kościele a tu podam sprawdzone informacje:
-mechanizmy te były stosowane na kolei ,ale nie japońskiej i nie w lokomotywie.Były na PKP stosowane rejestratory rozmów przez radiotelefony na nastawniach dysponujących -nazywał się rejestrator IRYS producentem była PYRLANDIA i w tym IRYSIE były mechanizmy od DIORY.Nie muszę mówić jakie to było trwałe bo pracowało w cyklu nagraj 3 sekundy stop nagraj kolejne parę sekund stop start stop,siadały te rejestratory na potęgę stąd na tzw działkach radiowych odp. za utrzymanie sprzętu były dosłownie setki tych mechanizmów.Było to w latach 1996-2000 później zastąpiono te rejestratory czymś cyfrowym.
-czasami w eksporcie np SETRON MDS 500 był inny mechanizm zachodni ale jakiej marki nie powiem być może japończyk i one były bardzo trwałe ,na pierwszy rzut oka różniły się kołem zamachowym.Ten MDS500 był odpowiednikiem 502 ale miał uzbrojenie w głowcie ALPS. Na pewno nie miały te setrony MDS 500 HXPRO.Był to po prostu MDS 502 i importowanym mechanizmem i głowicą ALPS co ciekawe chodziły te mechanizmy importowane w początkowych latach produkcji -póżniej pchali już te jedne polskie co się psuły.
Witam także jestem posiadaczem MDSA 506 HX pro. Niestety mechanizmy w tym magnetofonie nie należą do udanych. Z wiekiem zaczynają się kruszyć zębatki z białego plastiku. Udało mi się zakupić oryginalne mechanizmy Gicken stosowane na początku produkcji MDS 502. Są podobno o wiele bardziej trwałe i niezawodne. Można je rozpoznać że mają kołą zamachowe z czarnego tworzywa. Były także japońskie takie które miały koło zamachowe aluminiowe ale takie cienkie delikatne w porównaniu do Polskiego buca. Polskie mechanizmy miały początkowo łożysko zintegrowane z dźwignią o mniejszej średnicy. Późniejsze mechanizmy miały oś koła zamachowego o większej średnicy i łożysko nowego typu przypominające nakrętkę.
Też mam MDS 506 z tymi mechanizmami japońskimi z czarnymi kołami. Jedynie co to paski...niestety kupiłem ostatnio nieco taniej na mniej znanym portalu i po krótkim czasie jedna kieszeń wyłącza się przy kasetach c-90 lub nieco cięższych typu Basf. Tak poza tym to bardzo dobrze nagrywa i odtwarza mimo 31 lat.
Ja podregulowałem prąd podkładu właściwie "na oko".Na płycie drukowanej musisz znaleść trymerki z opisem(o ile mnie pamięć nie myli)rec l i rec r.najlepiej regulować metodą prób i błedów,tzn.lekko przekręcić trymerek,nagrać kawałek jakiegoś utworu(najlepiej z płyty cd)i nastepnie odtworzyć go,porównując z orginałem na płycie.ta metodą,możesz też,wyregulować korekcję dla taśm żelazowych i chromowych(trymerkami,odpowiednio fe i cr),pamiętając przy tym,że zbyt duże natężenie prądu podkładu i korekcji objawi ci się(oczywiście przy zapisie)uwypuklonymi sopranami i małymi basami.ja w swoim decku ustawiłem tak,że nagrywa ciut lepiej niż oryginał z płyty.efekt jest wysmienity.