Problem z GDWK 7/50/1
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam. Postanowiłem samodzielnie zregenerować głośniczki jak w tytule (pierwsza taka moja robota). Podpierałem się instrukcją stąd: https://audiospa.pl/przydatne/regeneracja-gdwk-7-50 no i oczywiście Youtbe:) Na Allegro kupiłem cewki (może nie oryginalne?), takie:
https://unitraklub.pl/files/images/Screenshot-2019-1-15%20NAJLEP...
Efekt jest taki, że głośniczki grają, ale bardzo cicho (testowałem je z telefonem komórkowym żeby nie spalić), w kolumnie prawie ich nie słychać. Nie wiem, co zrobiłem nie tak, może to kwestia docisku śrubkami mocującymi całość do kupy? Kręciłem i nimi, bez efektu. Jakieś pomysły?
Wyprowadzenia starałem się odizolować taśmą, jak na ''audiospa''. Nie spalę ich pod wzmacniaczem? Zadziałam. Dzięki.
Zrób sobie basy na zero jak sie boisz.
Chyba czasem cewka nie układa się w szczelinie. Popuść śruby mocujące szyld, podaj sygnał ze wzmacniacza i delikatnie pokręć szyldem - jak się ułoży to od razu usłyszysz. Dokręcaj delikatnie śruby słuchając, czy nic się nie zmienia, czasem mocniejsze dokręcenie powoduje pogorszenie.
Z czego to wynika - nie wiem, może współczesne cewki mają odrobinę inne wykonanie, ale też miałem podobne objawy, także z GDWK 9/40; 9/80. Ułożenie szyldu rozwiązywało problem.
Chyba czasem cewka nie układa się w szczelinie. Popuść śruby mocujące szyld, podaj sygnał ze wzmacniacza i delikatnie pokręć szyldem - jak się ułoży to od razu usłyszysz. Dokręcaj delikatnie śruby słuchając, czy nic się nie zmienia, czasem mocniejsze dokręcenie powoduje pogorszenie.
Z czego to wynika - nie wiem, może współczesne cewki mają odrobinę inne wykonanie, ale też miałem podobne objawy, także z GDWK 9/40; 9/80. Ułożenie szyldu rozwiązywało problem.
Czasami po dokręceniu korpusu do magnesu następuje wyciszenie głośnika jeśli cewka jest np. krzywo osadzona na membrance, i po dociśnięciu dotyka jarzma wewnątrz szczeliny, okropnie wkurw*ające.
W weekend zadziałam i dam znać, dzięki.
Głośniczki odpaliłem bezpośrednio pod wzmacniaczem. Jeden zagrał ładnie, głośno od razu. Drugi troszkę charczał (i to cicho). Rozkręciłem go, odizolowałem porządniej odprowadzenia od cewki, skręciłem i też śmiga. Tak sobie myślę, z czego mogło to ciche granie wynikać? Oba głośniczki zregenerowałem tak samo..., Może jest tak, że świeżo zmienione cewki potrzebują ''ułożyć się'' pod wpływem większej mocy niż idzie przez zwrotnicę (bezpośrednio ze wzmacniacza)? Po włożeni ich w kolumny grają już jak trzeba. Przekombinowałem z tą hipotezą? W każdym razie dzięki za pomoc.
Głośniczki odpaliłem bezpośrednio pod wzmacniaczem. Jeden zagrał ładnie, głośno od razu. Drugi troszkę charczał (i to cicho). Rozkręciłem go, odizolowałem porządniej odprowadzenia od cewki, skręciłem i też śmiga. Tak sobie myślę, z czego mogło to ciche granie wynikać? Oba głośniczki zregenerowałem tak samo..., Może jest tak, że świeżo zmienione cewki potrzebują ''ułożyć się'' pod wpływem większej mocy niż idzie przez zwrotnicę (bezpośrednio ze wzmacniacza)? Po włożeni ich w kolumny grają już jak trzeba. Przekombinowałem z tą hipotezą? W każdym razie dzięki za pomoc.
Przekombinowałeś.
Odizolowałeś wyprowadzenia cewki od magnesu? Nie może tam nic dotykać. Jeśli wszystko jest dobrze to potem sprawdź w innej kolumnie. Jak nadal będzie cicho to sprawdź pod pełnym pasmem prosto ze wzmacniacza czy bedzie grał głośniej, jeśli tak to szukaj na zwrotnicy.