Dama Pik
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zauważyłem bardzo małą podaż tego magnetofonu na rynku, w przeciwieństwie do innych modeli. Cena, czy to rozpoczętych licytacji, czy też "kup teraz" oscyluje też wysoko. Nawet Aria nie ma tak małej podaży i cenowo plasuje się średnio 2 razy taniej.
Mam w piwnicy zepsutą Damę Pik (wolno chodzi i przewija), i wobec tego co wyżej napisałem, zastanawiam się nad przywróceniem jej do życia, ale nie po to by sprzedać, ale by się nią cieszyć.
Zauważyłem bardzo małą podaż tego magnetofonu na rynku, w przeciwieństwie do innych modeli. Cena, czy to rozpoczętych licytacji, czy też "kup teraz" oscyluje też wysoko. Nawet Aria nie ma tak małej podaży i cenowo plasuje się średnio 2 razy taniej.
Mam w piwnicy zepsutą Damę Pik (wolno chodzi i przewija), i wobec tego co wyżej napisałem, zastanawiam się nad przywróceniem jej do życia, ale nie po to by sprzedać, ale by się nią cieszyć.
Witam !! Pamiętam jak w szkole średniej na lekcji fizyki ktoś podrzucił temat magnetofonów .Oczywiście już tematu stricte lekcyjnego nie było lecz dyskusja była właśnie o magnetofonie Dama Pik !! Wówczas po raz pierwszy o nim usłyszałem a był to rok 1979 .Oczywistą rzeczą było to iż w/w przedmiot pożądania był nieosiągalny i pozostało o nim tylko pomarzyć .Lekcję pamiętam do dziś i do dziś nazwa Dama Pik kojarzy mi się jak najlepiej ( prestiż ,luksus ,wysoki standart) chociaż nigdy nie miałem tego magnetofonu .
Dama pik była i jest dużo mniej popularna od Arii z względu na wygląd i mniejszą funkcjonalność. Wielu ludziom nie podoba się ten magnetofon z względu na brzydkie, wąskie wskaźniki które były stosowane często w tańszych sprzętach.
Dama pik była i jest dużo mniej popularna od Arii z względu na wygląd i mniejszą funkcjonalność. Wielu ludziom nie podoba się ten magnetofon z względu na brzydkie, wąskie wskaźniki które były stosowane często w tańszych sprzętach.
Słyszałem wielokrotnie coś zupełnie przeciwnego, a mianowicie, że to najładniejszy po Koncercie polski magnetofon szpulowy i całkiem niezły.
Mam w domu Arię, nową od roku używaną bardzo sporadycznie, wcześniej nie była nigdy używana, ojciec kupił w 1989 roku i od tego czasu leżała w szafie.
Sam przyznaję, że Dama Pik o wiele bardziej mi się podoba. Aria to kolubryna, Dama Pik prezentuje się zgrabniej.
Konstrukcyjnie to nieznacznie zmieniony M2405S pozbawiony wewnętrznego wzmacniacza mocy (słuchawkowy pomijam).Ten fakt zdecydował, że na Damie Pik umieszczono napis Hi-Fi. Oczywiście to rzecz gustu, ale wizualnie znacznie bardziej podobała mi się linia ZK246, czyli również M2405S z wykończeniem z szorstkowanego aluminium i chromowanymi dodatkami (wcześniejsze wersje). Poza tym miały tę przewagę nad Damą, że można je było "za ucho" przytargać na prywatkę w bloku i nawet dodatkowy wzmacniacz z kolumnami nie był konieczny. Ponadto w Damie nie podobają mi się wspomniane przez Mariana wskaźniki, mało estetyczne przyciski i nakładki potencjometrów z szarego aluminium i przeniesiona z "Uwertury" nasadka przełącznika zmiany prędkości oraz kompletnie niefunkcjonalna pokrywa, zakrywająca cały panel sterowania magnetofonu. Oczywiście chęć wskrzeszenia Damy jest ze wszechmiar godna pochwały. :)
Wszystko to kwestia gustu. Mi się też Aria nie podoba i wolę Damę ale niestety dużo osób uważa inaczej.
A linia ZK200 i pochodne to najładniejsze magnetofony.
Mówisz Aria kupiona w 89r? To chyba używana bo ostatnie były produkowane na przełomie 85/86 mam nawet taką MDS2412 z ostatnich lat produkcji.
Była kupiona gdzieś w tym czasie. Ojciec pracował w handlu i kupił nową ale z jakąś małą usterką, ale chyba mało istotną bo sprzęt na chodzie. Była na pewno nowa, ale gdzieś leżakowała.
Konstrukcyjnie to nieznacznie zmieniony M2405S pozbawiony wewnętrznego wzmacniacza mocy (słuchawkowy pomijam).Ten fakt zdecydował, że na Damie Pik umieszczono napis Hi-Fi. Oczywiście to rzecz gustu, ale wizualnie znacznie bardziej podobała mi się linia ZK246, czyli również M2405S z wykończeniem z szorstkowanego aluminium i chromowanymi dodatkami (wcześniejsze wersje). Poza tym miały tę przewagę nad Damą, że można je było "za ucho" przytargać na prywatkę w bloku i nawet dodatkowy wzmacniacz z kolumnami nie był konieczny. Ponadto w Damie nie podobają mi się wspomniane przez Mariana wskaźniki, mało estetyczne przyciski i nakładki potencjometrów z szarego aluminium i przeniesiona z "Uwertury" nasadka przełącznika zmiany prędkości oraz kompletnie niefunkcjonalna pokrywa, zakrywająca cały panel sterowania magnetofonu. Oczywiście chęć wskrzeszenia Damy jest ze wszechmiar godna pochwały. :)
Mi też bardzo podoba się linia ZK240, i ta użyteczność o której piszesz.
Piwnice to przeważnie niższą temeratura i wilgoć rób miejsce w domu na kolejna DAME i przygotuj sobie Instrukcje serwisową, schematy itp. i wrzucaj temat na Unitraklub.Mam w piwnicy zepsutą Damę Pik (wolno chodzi i przewija), i wobec tego co wyżej napisałem, zastanawiam się nad przywróceniem jej do życia, ale nie po to by sprzedać, ale by się nią cieszyć.
Mozna zrobić meble pod (wymiar) sprzęt AUDIO z płyt MFD okleić naturalną okleiną i zabezpieczyć,pomalować
Rozważam jeszcze przywrócenie do życia poczciwy ZK 240, mimo że jest to model monofoniczny, a stąd mało pożądany i niepopularny.
Ujęło mnie to, że szkoda tak po prostu wyrzucić, a poza tym jest śliczny, w drewnie, napęd chodzi cichutko, nie tak głośno jak w Arii. A poza tym mam sporo taśm nagranych mono, w tym mój głos jak byłem dzieckiem, czego nie skasuję.
Czy ktoś ma jakieś uwagi opinie o tym konkretnym spartańskim, prostym modelu?
ZK 240
Owszem, mógłbym kupić ZK 2405S, ale te modele na portalach jeśli są sprawne, jak zarzekają się sprzedający, a nie wiadomo jak są, kosztują nie mniej niż 300 zł.
A ten mój monofoniczny będzie wymagał co najmniej 200 zł na przywrócenie do używalności (napęd chodzi znakomicie, ale nie daje głosu, w żaden sposób).
Czy ktoś posiada od niego schemat i mógłby pomóc przesyłając w dobrej rozdzielczości zdjęcie lub plik, albo link strony do schematu. Dokładnie chodzi o ZK 240
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Wiesz co. Fajnie jest coś przywrócić do działania i dać temu drugie życie. Ja aktualnie pracuję nad Uwerturą. Chcę zobaczyć czy mi się uda. Czy mam na tyle umiejętności.
The Living End :(