[Staszek66] Sprzęty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zacny ten Romet Chart, kawałek historii i ostatni NASZ model. Miał być konkurencją dla Simsona. Dzisiaj wszystkie Romety z kraju środka.
Owszem :) i dlatego go kupiłem od pierwszego właściciela 100% oryginał, z rachunkiem z Polmozbytu :).
Produkowali je tylko 3 pełne lata, był droższy o ok. 20% od WSK-i 125 i może dlatego słabo się sprzedawał. Wyprodukowali tylko 8 tyś egzemplarzy. Sporo ich wykończyli wiejscy tuningowcy, bo naprawde fajnie i wygodnie się nim jeżdzi i 65 km/h wyciaga bez proszenia z 50 ccm3.
Tak, to miała byc konkurencja dla Simsona, konstrukcyjnie fajny , jakościowo znacznie gorzej, ale jak się dba to się jeżdzi :) . Moim zdaniem pozycja wygodniejszza niż na Simku, ma parę fajnych bajerów z motocykli wyższej klasy - np. szybka regulacja naciągu linki sprzęgła i hamulca motylkami przy linkach (niemalże jak w motocyklu żużlowym :) ). Mozna w czasie jazdy szybko regulowac docisk sprzegła i siłę hamulca przedniego.
Ps.
Rometów innej maści produkowano ok. 20 tyś szt. rocznie przez ok. 30 lat, więc Chart będzie rarytasem niebawem. Jak ktoś ma znajomego u którego leży w szopie lub garażu zapomniany Chart, to brac natychmiast. Ja tego kupiłem za 750 zł ( 4 lata temu ) a teraz spokojnie poszedłby za 2,5 tysia :) ( Pomalowałem tylko bak i boczki i kupiłem nowe naklejki za 15 zł ) .
Już byłem nim na zlocie zabytków ( naklejka na liczniku ;) ) i stałem obok Sokoła 125 z 1947 roku :) i pieknie odrestaurowanego Komarka.
Super kolekcja. Zadbaj o swoje sprzęty a długo będą cieszyć oko i ucho.
P.S. jak sprawuje się Elizabeth?
Dziękuję :), kolekcję jeszcze wyklaruję i połaczę w zestawy wg. dekad, ale to za jakiś czas.
Własnie słucham Elizki, do której przyłożyłeś rękę :) . Gra świetnie , już pisałem, że super ją przestroiłeś, łapie b. dobrze stacje polskie o słabym zasięgu i sporo niemieckich z byłego NRD :) - do granicy mam ok. 30 km w linii prostej a dipol jest po drugiej stronie budynku :) .
Radmor zacnie się prezentuje.
Staszku, koniecznie upoluj Ramonę Diory. Jako radio technicznie jest przeciętne, ale wzornictwo to prawdziwa perełka.
Fajnie też zaprojektowano serię DML, niby kannciak, ale elegancki - przynajmniej dla mojego oka.
Dzieki Marcin, to praktyczny amplituner, mozna wiele sprzętów na raz podłaczyć. Użwam go jako swoistej konsoli do odtwarzań i nagrywań w różnych konfiguracjach. W sumie podpiete mam 3 magnetofony ( jeszcze aria ma swój kabel do niego ), w tym jeden przez korektor, więc można nagrywac wg. włąsnego uznania postrzegania dźwięku :) .
Oczywiście gramofon gra przez niego, bo oprócz czystego brzmienia płyty mozna poeksperymentować korektorem :) .
Włąsnnie słucham pełnej, oryginalnej wersji Suzanna z maxi singla The art company z 1983 roku :) - vide foto obok radka wyżej.
Ale dynamika !!! :) -4 db to za mało, aby nie było przesteru. Longplay nie przesterowywał w tym ustawieniu.
No kurze wcisnąłem -8 i czasami też miga dioda :) .
Maxi singiel to jest to, to prawie jak prędkosc 38 w magnetofonie ;) .
Staszku, koniecznie upoluj Ramonę Diory. Jako radio technicznie jest przeciętne, ale wzornictwo to prawdziwa perełka.
Fajnie też zaprojektowano serię DML, niby kannciak, ale elegancki - przynajmniej dla mojego oka.
DML- widziałem na żywo - podonba mi się też, ale Ramony nie - fajna.
Z lampowców mam Bollero z chebakowym Bambino - jako prezent ślubny mojego ojca dla mamy.
Więc nimi sie najpierw musze zająć ( myszy wyżarły mi głośnik/mebranę w Bolero ;( ) ,ale bambino już rozruszałem i działa jak nalezy.
Nawet stolik oryginalny z epoki do kompletu jest i płyty na nim Połomskiego, Fogg;a czy Jantar :) . Oryginalna rodzinna historia.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »
Teraz gramofon jaki polecam i poleciłem w innym wątku :) GS431S akurat mi się trafił w wersji eksportowej pod marką Tecco.
Naprawde jestem z niego zadowolony, słuzy mi ponad 30 lat. Wymieniłem tylko igłę, pasek i utleniony fotorezystor , bo obroty wariowały. Reszta hula jak trzeba. DObry prosty gramofon, dobrej średniej klasy. Do sprzetów unitry nic lepszego nie trzeba.
Obok stoi aria, na którą to mam zamiar zgrywać autorskie "sesje dance" z lat 80 tych z upolowanych na giełdach maxi singli :) . Z fajnymi wersjami znanych utworów.
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień