Renowacja drewna
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam,
jeśli już taki temat był, to sorrry za kolejny :)
ale interesuje mnie jak odnawiacie fornir na obudowach. Rozumiem, że jeśli nie ma ubytków, to szczotka woda i detergent jest podstawą, ale czy takie obudowy można potraktować jakimś nabłyszczaczem?
Nie używaj wody, bo fornir odejdzie albo spuchnie. Fornir jest cienki jak papier i trzeba bardzo uważać przy odświeżaniu. Jeśli nie ma ubytków forniru i spuchniętych miejsc gdzie fornir się odkleił, to wyczyść to środkiem do czyszczenia mebli. Pronto może być jak najbardziej. Jeśli są buły i braki forniru, napisz to coś poradzimy.
Z tym że cienki jak papier to trochę przesada ;) Kilka sztuk kolumn szlifowałem do gołego forniru i stwierdzam że kiedyś robili porządne rzeczy :) Obecny jest pewnie grubości bibuły papierosowej, ale stary ma swoją grubość i dużo wytrzyma ;) Nie zmienia to faktu że z wodą był bym bardzo ostrożny.
Tu nie ma uniwersalnej metody, każdy przypadek należy traktować indywidualnie.
1.Najpierw należy ocenić stan forniru: czy są ubytki, pęknięcia , mocne przebarwienia itp. Jeśli są głęboko wsiąknięte przebarwienia, poważne lub drobne, ale liczne ubytki, to naprawa w warunkach domowych będzie problematyczna - lepiej położyć nowy fornir.
Jeśli fornir wygląda nieźle to:
2.Oceniamy stan lakieru: czy nadaje się tylko do drobnego przeszlifowania i odświeżenia, czy też szlifujemy do gołego forniru. Jeśli konieczne jest całkowite zdjęcie starego lakieru to należy sprawdzić grubość forniru. Forniry grubsze - od 0.8 mm można bezpiecznie szlifować - oczywiście na bieżąco kontrolując postępy.
Takie grube forniry powszechnie stosowano np. w niemieckich kolumnach z lat 70-tych. Jeśli fornir jest cienki lub nie ma jak oszacować jego grubości, to bezpieczniej jest usuwać stary lakier chemicznie zmywaczami do powłok malarskich - tu też obowiązuje zasada kontrolowania procesu na bieżąco (dobrze sprawdza się metoda nakładania zmywacza w żelu i usuwania lakieru żyletką pracującą jako delikatna cyklina); potem dokładne zmycie resztek chemii (acetonem, benzyną ekstrakcyjną) i po wysuszeniu delikatne doszlifowanie resztek lakieru.
3. Potem lakierowanie albo woskowanie - co kto lubi. Dobrej klasy wosk wychodzi drożej od lakieru, ale efekt moim zdaniem jest lepszy.
sama powierzchnia forniru jest całkiem dobrze zachowana.Powiedziałbym, że nówka sztuka ;) nosi ślady tłustych i brudnych paluchów.Troche w jednym miejscu jest "wytarty"lakier. Żadnych pęknięć, nic nie odstaje.Zastanawiam się nad szmatką i mydłem, żeby zmyć brud. Zobacze jaki będzie wygląd po tym zabiegu wówczas pomyślę nad przeszlifowaniem całości jakimś drobnym papierem.
Dzięki za dobre rady
Z tym że cienki jak papier to trochę przesada
Niestety to nie przesada. Fornir zaczyna się od grubości 0,1mm i jest to do specjalistycznych zastosowań. "Normalny" fornir to 0,6mm grubości. Gruby ponad 1mm fornir to "obłóg" i też raczej rzadko stosowany w zwykłych meblach. Jeśli fornir jest w całkiem niezłym stanie, to wystarczy specjalny preparat do odświeżania takich rzeczy. Można kupić taki preparat w sklepach z akcesoriami do renowacji mebli.
sama powierzchnia forniru jest całkiem dobrze zachowana.Powiedziałbym, że nówka sztuka ;) nosi ślady tłustych i brudnych paluchów.Troche w jednym miejscu jest "wytarty"lakier. Żadnych pęknięć, nic nie odstaje.Zastanawiam się nad szmatką i mydłem.
Dzięki za dobre rady
Co do szmatki z mydłem, odradzam stanowczo kontakt wody z fornirem. WYszukaj w sieci: ODNAWIACZ DO MEBLI WOSKOWANYCH I LAKIEROWANYCH. Ja używałem firmy Starwax. Nie jest tani, ale świetny. Trzeba dobrać albo kolor mebelka, albo zastosować bezbarwny, gdy nie ma plam i zaników lakieru. Drobne niedoskonałości znikają.
stachu121
To może zapytam o jeszcze jedną rzecz czy ktoś reanimował w obudowy w taki sposób, że okleił boki okleiną np.: dąb złoty a front zrobił na czarno. Wszystko później polakierował lakierem bezbarwnym żeby zabezpieczyć?
klexmix
Oklejanie prawdziwego forniru okleiną to totalna partyzantka, lepiej (choć drożej) jest odnowić fornir.
niuniek
@stachu121 Zrób zdjęcie Twoich kolumn, można wtedy będzie ocenić czy da się odnowić fornir, czy trzeba będzie go wymienić, co jest zadaniem dość trudnym dla amatora. Jeśli fornir nie ma ubytków, nie jest odparzony, to lepszym wyjściem niż klejenie plastiku na fornir, jest jego renowacja. W sieci jest dużo poradników jak to zrobić. Z mojej strony radzę przy szlifowaniu bardzo uważać, żeby nie zniszczyć cienkiego forniru, co jest niestety dość częste przy nieumiejętnym obchodzeniu się z szlifierkami. Lepiej robić to ręcznie i papierem założonym na klocek do szlifowania. Powodzenia.
jank
Może popełnię teraz herezję straszliwą, ale fornirowanie nie jest specjalnie trudne, natomiast wykańczanie forniru jest brudne i w mieszkaniu nikomu tego nie polecam. Do fornirowania nie potrzebujemy żadnych specjalistycznych narzędzi; wystarczą pędzel, porządny nożyk do tapet, płótno ścierne w różnych gradacjach i mały kawałek listwy z twardego drewna, np. bukowej i ew. stare sprawne żelazko.
Jeśli idzie o renowację starego forniru to oczywiście zgoda, że jej sens i uzyskany efekt zależy od tego w jakim jest stanie.
stachu121
Zastanawiam się czy tego nie zedrzeć. Mam boki obite i będę szpachlować. Mam zamiar zapytać o koszt polakierowania na Black piano w warsztacie blacharskim ;)
niuniek
Samo lakierowanie to się mija z celem, zwłaszcza przy błyszczącym wykończeniu. Podłoże MUSI być idealnie równe, bez najmniejszego pryszcza czy rysy, bo to wszystko widać na lakierze fortepianowym. Szpachlowanie, szlifowanie aż do najdrobniejszej gradacji papieru... Ja bym wolał pokryć nowym fornirem. Mniej pracy i efekt jak w oryginale.
stachu121
Tak wyglądają obudowy. Nie wiem jak odnowić fornir na nich. Macie jakieś rady jak się za to zabrać?
klexmix
Nie wiele im potrzeba, szlif i nowy lakier i będzie pico belo.
A jak naprawić rant?
Szukam informacji o tym fornirze i juz głupieję.
Ma ktoś jakieś rady jakimi gradacjami papieru to zrobić? Jaki lakier na to położyć?
jank
Ubytki na rancie należy wypełnić szpachlą mającą dobra przyczepność i niestety uzupełnić braki forniru. Docinasz stary fornir na ubytku skalpelem/żyletką na mniej więcej równo, docinasz uzupełnienie z naddatkiem po 1-2 mm z każdej strony i wklejasz na gorąco żelazkiem, jednocześnie objeżdżasz krawędzie wklejanego kawałka raklą tak, aby jak najlepiej "wbić" je w ubytek. To co będzie wystawało potem delikatnie się szlifuje do równego. Będzie ok.
Stary lakier można usunąć bez ryzyka przeszlifowania za pomocą zmywacza chemicznego i szpachelki. Następnie całość umyć benzyną ekstrakcyjną i po wyschnięci dopracować płótnem ściernym gradacji najpierw 180 - 220, potem drobniejszym "na gładko". Najlepiej ręcznie, z czuciem.
Gdyby okazało się, że jednak wybarwienie forniru nie jest jednolite, to można maskować bejcą (koniecznie)spirytusową. Kupujesz bejcę pod fornir (jak dąb, to bejca dąb), rozcieńczasz bezbarwnym denaturatem 3:1 (denaturat do bejca). Nanosisz tamponem z bawełny równo z kierunkiem słoi forniru. Można też delikatnym pędzlem, ale trzeba trochę wprawy, żeby zrobić to równo, bez nadmiaru bejcy. Ważne, aby przed bejcowaniem fornir był doszlifowany na gładko, bo dalsze szlifowanie po bejcowaniu nie jest dobrym pomysłem.
Jeśli jednak "włos" się mocno podniesie zapewne będziesz chciał to doszlifować. Ok, ale najpierw należy zastosować podkład nitrocelulozowy - ze 2-3 warstwy. Schnie szybko i jest stosunkowo miękki po utwardzeniu. Łatwo go szlifować papierem o dość wysokiej gradacji. Potem już tylko twardy lakier. Ja zazwyczaj używam Vidaron bez podkładowy półmat (satyna) nakładany w 2-3 warstwach z międzyszlifowaniem.
Na zdjęciu fornir na moich kolumnach z połowy lat 70-tych odnowiony tak jak opisałem.
stachu121
Zastanawiałem się czy jest lakier na tych obudowach bo na wszystkich filmach z odnowy mebli PRL były komody albo stoły, regały itp., gdzie widać było błyszczącą powłokę do zdjęcia, a tutaj nie jest to jednoznaczne.
jank
Jeśli nie zastosowano sztucznej okleiny a naturalny fornir to lakier musi być.
stachu121
Czy lakier mogę zdjąć papierem ściernym, czy tylko jakimś środkiem? Jest jakaś różnica?
klexmix
Musisz to zetrzeć mechanicznie do gołego forniru.
jank
Co kto lubi:
cyklinowanie - no tu to trzeba mieć i odpowiednie narzędzie (ostrza!), cierpliwość i wprawę, ale efekt super - gładź jak pupcia 18-tki.
papierem ściernym - pyli jak diabli; jeśli używasz szlifierki i nie masz wprawy możesz "przetrzeć" cienki fornir (fajnie, jak jest do dyspozycji taśmówka - też pyli, ale łatwiej kontrolować pracę); ręcznie trzeba się namachać - zależy ile warstw i jak twardego lakieru użyto. Żeby nie było: podczas pracy szlifierką z odciągiem też pyli, dużo mniej, ale jednak!
chemicznie - śmierdzi, czasem należy powtarzać (jeśli jest kilka warstw lakieru), trzeba umyć (też śmierdzi), na koniec też trzeba co nieco przeszlifować.
Stosowałem obie metody (bez cyklinowania), w zależności od potrzeb (przy bardzo cienkim fornirze jedynie chemia, aby mieć później spokojną głowę przy wykończeniu).
I tu i tu należy przyłożyć się do pracy; darmowy ser jest jedynie w pułapkach na myszy.
A, czasem, - zwłaszcza jeśli fornir wymaga uzupełnień - lepiej położyć nowy niż łatać i reanimować stary. Efekt będzie sporo lepszy przy podobnym nakładzie pracy. Oczywiście pod warunkiem, że nie jest się zboczonym ekstremistą, który musi mieć "w oryginale".
stachu121
Jedyne uzupełnienia jakie mam to ten rant który pokazałem, wcześniej oraz taka wyrwa na spodzie.
Wygląda na to że ta warstwa forniru nie jest taka cienka bo ma dołek około 1 mm.
Kolumny są z 1984 roku.
klexmix
Niczym nie zmyjesz tego starocia, tutaj trzeba szlifować. Szlifierka oscylacyjna, i jak chcesz robić sam, to robisz, a jak nie, daj komuś, kto ci to w moment opierdzieli.
Na to lakier sosna Vidaron i będzie pięknie.
stachu121
O taką odpowiedź mi chodziło, dziękuję.
Teraz wiem co z tym zrobić.
Szlifowanie, później lakierowanie
klexmix
Dokładnie tak samo zrobione zostało w moich ZG486 w tym tygodniu, które mam nadzieję już niedługo skończyć:
stachu121
Pięknie wyszło:
Coś takie chce osiągnąć. Na froncie czarny też w lakierze.
To jest sosna bezbarwny czy sosna złota?
Szpachla vidaron może być do tych ubytków?
Jakim papierem było wykańczane pod lakier? był on później szlifowany?
O matko, właśnie do mnie dotarło... Klexmix czyż to nie na pańskim dziele się wzoruję? :)
klexmix
Tak, tylko te kolumny miały obudowy nie ruszane od nowości, są prezentowane na którychś z pierwszych stron mojego tematu.
stachu121
Wiadomo jaki fornir był kładziony na te altusy. Chciałbym szpachlówke dobrać i nie wiem jaką
niuniek
Jeśli nie wiesz jaki fornir jest na tych kolumnach, to zbieraj pył z szlifowania. Sam możesz zrobić szpachlówkę. Wymieszaj ten pył z lakierem do konsystencji pasty do zębów i masz szpachlówkę. Tylko to trzeba dość szybko zużyć i czekać z szlifowaniem PAPIEREM ściernym aż szpachlówka dobrze wyschnie. Do szlifowania użyj szlifierki oscylacyjnej. Nie musi być bardzo mocna, a najlepiej gdy ma regulację obrotów. Za około 100zł kupisz wystarczająco dobrą szlifierkę, którą podłączysz do odkurzacza. Tylko nie naciskaj zbyt mocno. Fornir jest cienki i trzeba pracować ostrożnie.
stachu121
Dziękuję za radę. Z jakim lakierem ? Może być np z klejem do drewna, czy musi być jakiś lakier? To cenna podpowiedź bo muszę rant odbudować.
Zamówiłem szlifierkę parkside Paexs mimośrodową, do takiej pracy powinna wystarczyć:) od jakich papierów zacząć i na jakich skończyć?
Grzesioj
Panowie Moderatorzy - przenieślibyście te kilkanaście ostatnich postów tyczących regeneracji forniru do osobnego, nowego tematu, bo - po pierwsze - nijak się to ma do tytułu wątku (a przecież uczuleni jesteście na pisanie nie na temat :) ), po drugie - być może są tu i będą dodawane wartościowe porady na ten temat a po roku czy dwu kto to skojarzy z wymianą kondensatorów i to tutaj znajdzie?
pozdrawiam
Grzesiek
Ropniak
Cytat stachu121:
Autor tematu zniknął i nie udzielil odpowiedzi jak się to sprawuje. Ja pytałem co byłoby dobre dla altus 110 z gdn 25/60 i Gdwk 10/80/26 to uzyskałem od pana Robak z tego tematu info że najlepiej wyjść od zwrotnicy alt18 i modyfikować. Próbowałem złapać kontakt do autora tej zwrotnicy ale z marnym skutkiem.Obecnie reanimuje obudowy. Potem będę walczyć ze zwrotnicami.
Nie bardzo rozumiem, otrzymałeś linka do zwrotnicy Alt18, która jest bardzo dobrze opisana, włącznie z brzmieniem Altusów, więc w czym jest problem?
Jest tam wszystko czego potrzebujesz. Po co Ci kontakt z autorem. Jeśli są to opory finansowe (elementów jest sporo) lub wiedzy jak to poskładać do kupy to zleć to komuś (chętnie ją wykonam ;)).
Sam zrobisz, zaoszczędzisz trochę kasy, proste.
Lub, i to jest najlepsze rozwiązanie, pakujesz kolumny, wysyłasz na pomiary i w tedy założysz nowy temat, opiszesz co było robione i jaki jest efekt finalny. Tanio nie będzie, czas kosztuje.
Wyślesz kolumny na pomiary ?
Pozdrawiam.
klexmix
Cytat Grzesioj:
Panowie Moderatorzy - przenieślibyście te kilkanaście ostatnich postów tyczących regeneracji forniru do osobnego, nowego tematu, bo - po pierwsze - nijak się to ma do tytułu wątku (a przecież uczuleni jesteście na pisanie nie na temat :) ), po drugie - być może są tu i będą dodawane wartościowe porady na ten temat a po roku czy dwu kto to skojarzy z wymianą kondensatorów i to tutaj znajdzie?
pozdrawiam
Grzesiek
Powtarzam po raz wtóry, to forum nie ma modułu wydzielania konkretnych postów i przenoszenia ich do innego działu/tematu, czy to już istniejącego, czy jako nowy wątek. Nie da się.
stachu121
Zwrotnica alt 18 jest zrobiona dla innego głośnika wysokotonowego. Wyczytałem również że dla GDN 6ohm. Chciałem zapytać autora czy faktycznie był to taki gdn i czy podejmował próby z innymi głośnikami.
Koszty są ważne. Samo wysłanie to 200 zł w dwie strony. Jest to połowa kosztu zwrotnic. Zatem szukam informacji i sprawdzam wszystko co mogę, ponieważ przekroczenie pewnego progu dyskwalifikuje projekt, gdyż przestaje on być uzasadniony.
Chętnie mogę stworzyć temat w którym pokażę proces odbudowy i jakie zwrotnice finalnie zostaną zastosowane. Jednak mam na uwadze, że do pewnego momentu zmiany mogą być ważne, a powyżej nie będą już zauważalne dla większości ludzi.
Powyższe to nic innego jak tzw. Czysta kalkulacja kompromisu serca z rozumem.
Ostatnio edytowane przez stachu121.
Pasja od dziecka do tego co posiada blask lśniącego aluminiowego pierścienia :)
Grzesioj
Cytat klexmix:
Nie da się.
Trzeba założyć nowy temat i zainteresowani drapaniem forniru niech przekopiują tam swoje wpisy a te usunąć. Wszystko się DA.
pozdrawiam
Grzesiek
stachu121
Cytat Grzesioj:
Cytat klexmix:
Nie da się.
Trzeba założyć nowy temat i zainteresowani drapaniem forniru niech przekopiują tam swoje wpisy a te usunąć. Wszystko się DA.
pozdrawiam
Grzesiek
Zatem jeśli takowe będą to tematy fornirowe przeniosę do nowego wątku, żeby nie poruszać ich tu
klexmix
Cytat Grzesioj:
Cytat klexmix:
Nie da się.
Trzeba założyć nowy temat i zainteresowani drapaniem forniru niech przekopiują tam swoje wpisy a te usunąć. Wszystko się DA.
pozdrawiam
Grzesiek
Nie po to są tutaj admini techniczni by bawić się w takie wygibasy. Czekam z utęsknieniem na dodanie takiej możliwości.
Dobrze napisałem, nie da się, bo wydzielić się nie da, ale napisać od nowa, się da. Tylko namów wszystkich żeby to ładnie i po kolei każdy zrobił, wystarczy że jeden powie, że ma wyje... i się nie będzie w to bawił i już ciągłość wątku będzie zachwiana...
Grzesioj
Cytat klexmix:
Tylko namów wszystkich żeby to ładnie i po kolei każdy zrobił, wystarczy że jeden powie, że ma wyje... i się nie będzie w to bawił i już ciągłość wątku będzie zachwiana...
W sumie w temacie forniru wypowiadało się czterech użytkowników, w tym dwu Moderatorów, ale - masz rację, weź ich wszystkich namów... Wygrałeś.
pozdrawiam
Grzesiek
Ropniak
Cytat stachu121:
Zwrotnica alt 18 jest zrobiona dla innego głośnika wysokotonowego. Wyczytałem również że dla GDN 6ohm. Chciałem zapytać autora czy faktycznie był to taki gdn i czy podejmował próby z innymi głośnikami.
Koszty są ważne. Samo wysłanie to 200 zł w dwie strony. Jest to połowa kosztu zwrotnic. Zatem szukam informacji i sprawdzam wszystko co mogę, ponieważ przekroczenie pewnego progu dyskwalifikuje projekt, gdyż przestaje on być uzasadniony.
Chętnie mogę stworzyć temat w którym pokażę proces odbudowy i jakie zwrotnice finalnie zostaną zastosowane. Jednak mam na uwadze, że do pewnego momentu zmiany mogą być ważne, a powyżej nie będą już zauważalne dla większości ludzi.
Powyższe to nic innego jak tzw. Czysta kalkulacja kompromisu serca z rozumem.
Nic, tylko dziękować za kawał roboty i porządek w temacie.
Po co nabłyszczacz? Świeci się to potem jak psu jaja ;).
Ma wyglądać naturalnie, czyli mat lub półmat. Wyczyścić ściereczką nasyconą wodą z niewielką ilością mydła, bez detergentów i nie używać szczotki, bo jakieś ślady pozostawi. Po wyschnięciu potraktować preparatem "Pronto" do mebli, przepolerować miękką, delikatną szmatką np. flanelą i po zawodach.