M3201/3401SD Koncert - to może być naprawdę świetny sprzęt
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
[...]
Zetknęliście się może z przypadkiem, gdy zwykła żarówka szeregu podstawowego E27 (gwint tego buca, oszusta i złodzieja Edisona, fi 27 mm), taka co już długo i wytrwale świeciła, wywala zabezpieczenia przy którymś tam włączeniu, dając ładny, niebiesko-zielony błysk ? [...]
Nie raz i nie dwa zdarzyło mi się już coś takiego. Na szczęście mam instalację trójfazową, gdzie każda faza zasila inne obwody, które z kolei dzielą się na pod-obwody. Wszystkie są oddzielnie pozabezpieczane. Inne bezpieczniki są do gniazdek w różnych pomieszczeniach, inne do oświetleń górnych, a jeszcze inne są specjalnie do gniazd przewidzianych na duże obciążenia (oddzielnie kuchnia, łazienka, garaż, kotłownia). W sumie cała tablica z "korkami" liczy ich chyba ze 30 (cała instalacja jest jeszcze starego typu, robił mi ją świetny fachman-elektryk, przy czym nie oszczędzałem na przekrojach przewodów - wszędzie miedź min. 2,5 mm2, a w obwodach siłowych 4-6 mm2).
Zaś komputer i wszystkie jego peryferyjne urządzenia są pod specjalnie wydzielonym obwodem sieci, gdzie nie zdarzają się niespodzianki typu chińska nagle rozbłyskująca żarówka-supernowa ;-)
Jednym z poważniejszych błędów konstrukcyjnych Koncertów jest odwrócenie charakterystyki czujników naciągu taśmy na początku skoku dźwigni osadzenia odnośnych rolek.[...]
[...]początkowo napięcie rośnie od 2,7 do 3,6 V, potem dopiero spada jak należy. Jaki to musi mieć skutek w działaniu przewijania, to już wiadomo - początkowo odwrotny, fałszywy parametr powoduje odwrotny do pożądanego efekt. Zamiast zmniejszyć moment napędu lub hamowania, silnik zwiększy go. Zaraz potem czujnik wejdzie w zakres poprawności i silnik zmniejszy naciąg, co spowoduje powrót do odwrócenia funkcji i zamknięcie błędnego kółka - dźwignie zaczną skakać od zera do maxa. Obydwie, jedna trochę słabiej, zależnie od układu szpulek i taśmy.
Czemu tak jest ? Czemu kierunek zmiany napięcia odwraca się na początku skoku przysłony ?
Zostawić to Wam jako zagadkę ? Uprzedzam - nie jest najprostsza...[...]
@Kreciku, zdradzisz rozwiązanie tej zagadki? ;-)
@Kreciku, zdradzisz rozwiązanie tej zagadki? ;-)
Napięcie po stronie wtórnej tego transformatora zależy od kilku czynników:
- napięcia po stronie pierwotnej, czyli na cewce generatora
- przekładni zwojowej transformatora
- współczynnika sprzężenia pomiędzy cewkami stron prim/sec, czyli tutaj odległości pomiędzy czołami połówek rdzenia kubkowego
Te czynniki są dane konstrukcyjnie, stałe. Można zmienić łatwo tylko pierwszy z nich, może on też zmienić się samoistnie z wielu powodów, więc to się sprawdza serwisowo, czy napięcie generatora jest OK i czy jest stabilne.
Dalszy ciąg powyższej listy jest ciekawszy:
- strat w sprzężeniu celowo wprowadzanych przez ruchomą aluminiową przysłonę
- różnicy pomiędzy częstotliwością generatora a częstotliwością rezonansową obwodu wtórnego. Im większa różnica, tym mniejsze napięcie po stronie wtórnej.
Obwód wtórny jest z grubsza fabrycznie przybliżany (bo nie powiem, że dostrajany...) do rezonansu przez zgrubny dobór pojemności równoległej do cewki. Od spodu płytki są dolutowane zwykle dwa małe ceramiczne kondensatorki, 20 do 100 pF, zależnie od egzemplarza.
Jednak na pewno nikt nie sprawdzał, czy osiągnięta w ten sposób stała czasowa obwodu jest nieco większa czy nieco mniejsza od stałej czasowej generatora. Bo dokładnie taka sama to nigdy nie jest, nawet przy płynnym strojeniu trymerem, a tu mamy jedynie zgrubny dobór pojemności stałej. Więc częstotliwość rezonansowa tego obwodu będzie zawsze trochę większa lub trochę mniejsza niż częstotliwość pracy generatora.
Spotkaliście pewnie mosiężne lub aluminiowe rdzenie dostrojcze w cewkach głowic UKF. Całkiem dobrze i dokładnie robią robotę...
Ta aluminiowa przysłona pomiędzy cewkami tego czujnika pozycji robi to samo. Z tym, że lepiej byłoby, żeby tutaj tego nie robiła.
Jej początkowe wsunięcie pomiędzy rdzenie odstraja generator (bardziej) i obwód wtórny (mniej). Indukcyjność spada, częstotliwość rośnie. Jeżeli akurat ten wzrost przybliży obwody do rezonansu, to napięcie po stronie wtórnej wzrośnie, gdyż wprowadzone przysłoną straty są jeszcze niewielkie. Dalsze wsuwanie przysłony pomiędzy rdzenie powoduje już dominację tych strat i poprawny kierunek zmiany napięcia wyjściowego układu.
Trochę łamigłówka z zagwozdkami była, bo niektóre czujniki reagowały poprawnie w całym zakresie. To te, w których zmiana indukcyjności od przysłony oddalała rezonans. Napięcie od razu leciało w dół, ale coś za ostro...
Teraz wyobraźcie sobie bezradność serwisanta mającego wyregulować przewijania, gdy jeden czujnik jest taki, a drugi siaki. No, trudna sprawa.
Który to już raz diabeł schował się w szczegółach ?
Dzięki za wyjaśnienie i klarowne przedstawienie sprawy :)
Nie zgodze się ze stwierdzeniem że nowe potencjometry suwakowe do Koncerta nie są dostępne. Ciężko i nie najtaniej, ale jeszcze jest możliwe je kupić.
https://www.ebay.com/itm/Preh-Slide-Potentiometer-10K-ohm-1-Lin-...
Nie zgodze się ze stwierdzeniem że nowe potencjometry suwakowe do Koncerta nie są dostępne. Ciężko i nie najtaniej, ale jeszcze jest możliwe je kupić.
https://www.ebay.com/itm/Preh-Slide-Potentiometer-10K-ohm-1-Lin-...
"ERROR PAGE" mi wyświetla. Może to chwilowe.
Fajnie, że się ze mną nie zgodziłeś, bo jest zapotrzebowanie na te potencjometry. Ile tam sobie ktoś życzy za sztukę ? Chętnie nabyłbym.
Nie zgodze się ze stwierdzeniem że nowe potencjometry suwakowe do Koncerta nie są dostępne. Ciężko i nie najtaniej, ale jeszcze jest możliwe je kupić.
https://www.ebay.com/itm/Preh-Slide-Potentiometer-10K-ohm-1-Lin-...
"ERROR PAGE" mi wyświetla. Może to chwilowe.
Fajnie, że się ze mną nie zgodziłeś, bo jest zapotrzebowanie na te potencjometry. Ile tam sobie ktoś życzy za sztukę ? Chętnie nabyłbym.
US $6.40 za dwie sztuki
Drogi Kolego, jak dobrze pójdzie, to masz u mnie zimne piwko przedniej marki i słoiczek grzybków marynowanych, własnoręcznie zbieranych.
Czy mógłbyś tak częściej się ze mną nie zgadzać ? ;-)
Ja będę tylko kwękał, że niedostępne jest to czy owo...;-)
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 9
- 10
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- …
- następna ›
- ostatnia »
Widzę, że zaopatrujemy się w dobrych sklepach ;-). Warte zauważenia jest to, że ta firma ma IMHO jedną z najlepiej pomyślanych i sprawnie działających stron internetowych obsługi klienta.
To, że te żaróweczki są na 12V nie jest wielkim problemem. Zawsze można wstawić dwie w szereg lub - tak jak sugerujesz - podeprzeć się zwykłym opornikiem. Jeżeli zasilanie jest prądem przemiennym, to dioda w szereg obcinająca jedną połówką sinusa uczyni wartość skuteczną prądu zbliżoną do połowy pełnego przebiegu. Spadku napięcia na diodzie (Uf, [Vf > Voltage forward, napięcie przewodzenia "do przodu"] na zwykłej złączowej 0,6...0,8V, na Schottky'ej 0,25...0,35V) można nie brać pod uwagę. Katalogowy prąd przewodzenia diody (If max) powinien być co najmniej 5x wyższy (pięć razy, to nie pomyłka) od spodziewanej wartości prądu ustalonego przez nią płynącego. To dlatego, że rozgrzewanie żarnika żarówki po załączeniu pełnego zasilania trwa - jak na elektronikę - bardzo długo, od kilkunastu do kilkudziesięciu, a czasem kilkuset milisekund. Żarnik ma swoją energetyczną pojemność termiczną i ta porcja energii musi zostać dostarczona, żeby osiągnął ustaloną temperaturę, a to trochę trwa. Żarniki wielkiej mocy, np. takie 8kW latarni morskiej Rozewie (najmniejsza żarówka przewidziana do tej instalacji, największa miała chyba ze trzy razy tyle, ale dawno to było) wymagają układów miękkiego startu z powodu zagrożenia dla nich samych siłami od pola magnetycznego, a dla instalacji przepływem niebezpiecznie dużych prądów.
Zetknęliście się może z przypadkiem, gdy zwykła żarówka szeregu podstawowego E27 (gwint tego buca, oszusta i złodzieja Edisona, fi 27 mm), taka co już długo i wytrwale świeciła, wywala zabezpieczenia przy którymś tam włączeniu, dając ładny, niebiesko-zielony błysk ? To nagminnie występujący efekt w chińskich żarówkach o mocy 100W i większej, udar prądu startowego upala wyprowadzenie, łuk natychmiast przenosi się na to drugie i mamy piękne zwarcie.
Jeśli komp bez jupiesa jest pod tym samym bezpiecznikiem, to możemy mieć troszkę kłopotów.