M3201/3401SD Koncert - to może być naprawdę świetny sprzęt
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Tak właśnie było/jest z grubsza. Wg. polskich norm A to liniowy, B to wykładniczy (czasem też ze skrótem "log"), C to logarytmiczny.
W zachodnich i dalekowschodnich potencjometrach spotykałem dotąd tylko A - wykładniczy (tak, tak, powszechnie zwany u nas na odwyrtkę logarytmicznym) i B - liniowy.
W sumie niegłupio ten nasz słuch Matka Natura wymyśliła ;-).
A podobno logarytmy wymyślił jakiś fanatyczny duchowny, chcąc policzyć możliwą mnogość diabłów na czubku igły. Nie wiem, czy współcześni katoliccy egzorcyści - a są tacy duchowni, ze specjalnymi uprawnieniami od najwyższego zwierzchnictwa - przy wypędzaniu diabła z jakiejś biednej dziewczęcej duszyczki też robią to loga-rytmicznie, czy liniowo... hmm... ;-).
A podobno logarytmy wymyślił jakiś fanatyczny duchowny, chcąc policzyć możliwą mnogość diabłów na czubku igły.
Tu chyba trochę pofantazjowałeś.
Pozdrawiam
Grzesiek
A podobno logarytmy wymyślił jakiś fanatyczny duchowny, chcąc policzyć możliwą mnogość diabłów na czubku igły.
Tu chyba trochę pofantazjowałeś.
Pozdrawiam
Grzesiek
Jeżeli nawet, to nie całkiem ja, informacja pochodzi z dawnych lat, nie z Internetu. Ale może w sieci są jakieś ślady tej - nazwijmy to - legendy.
Ile w tym prawdy to nie wiadomo, jednak takie całkiem niemożliwe to nie jest.
https://www.katolik.pl/ile-aniolow-moze-tanczyc-na-ostrzu-bardzo...
https://sciaga.pl/tekst/29749-30-ile_diablow_miesci_sie_na_koncu...
https://www.bryk.pl/wypracowania/pozostale/matematyka/23472-ile-...
Daj spokój...
Pozdrawiam
Grzesiek
Daj spokój...
Pozdrawiam
Grzesiek
Grzegorz, wierz czy nie ale mój nauczyciel matematyki w latach 80-tych, też opowiadał nam jako ciekawostkę podobną historię wymyślenia logarytmów. Też w to nie wierzyliśmy, a internetu wtedy jeszcze nie było...
Ile w tym prawdy to nie wiadomo, jednak takie całkiem niemożliwe to nie jest. Niekiedy dzieją się rzeczy niemożliwe z ludzkiego punktu widzenia ..a jednak !W szczególności takich niemożliwych rzeczy (świadectw) dostarcza nam medycyna ta krajowa a także światowa . Tak więc równie możliwe są tańce aniołów na ostrzu noża .
@krecik wystarczy? jutro chcę dokończyć obróbkę, a w środę wysłać, żeby do weekendu przesyłka dotarła do Ciebie.
- Halo, czy to bank ?
- Tak, do usług. W czym możemy pomóc ?
- Potrzebuję dwóch rzeczy... Numeru konta znajomego i dużego kredytu.
;-)...
Myślę, że na ten rok powinno wystarczyć. Widzę też cudne zamki zabieraków, ile ja się nachetałem w alu, żeby coś takiego wystrugać, to sam wolę zapomnieć.
Zdajesz sobie sprawę, ile to sprzętów do świetności przywróci ? Nie mówiąc o zaoszczędzeniu talarów użytkownikom na nowe potencjometry. Czeka - do tej chwili nie wiadomo było, na co - na nowe życie 7 sztuk z połamanymi wodzikami.
Ze stykami chyba sobie poradzę.
Tak poza tym to niezłą markę sobie tworzysz tą jakością. Gdyby ktoś nie oglądał jeszcze z bliska efektów pracy Grzegorza, to wg. mnie jakościowo przewyższają fabryczne w sposób jawny. I nie dlatego, że fabryczne są ułomne jakieś, nieee...
Pewien Pan, oglądając osłonkę głowic "made in Grzegorz" długo cmokał z podziwu oraz wypowiadał z niedowierzania nieregulaminowe na UK czasowniki i przymiotniki.
Było też kilka powtórzeń rzeczownika w końcowej formie deklinacji...
W sumie nie dziwne ;-).
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- 20
- …
- następna ›
- ostatnia »
Telpod oznaczał sobie potencjometry logarytmiczne (dokładniej - o charakterystyce wykładniczej) literką B. Część (większość? mniejszość? nie wiem) zachodnich czy japońskich producentów oznaczała takie potencjometry literką A - podobno od "audio", tak, że owąż literką zbytnio bym się nie sugerował co do typu potencjometru.
Pozdrawiam
Grzesiek