M3201/3401SD Koncert - to może być naprawdę świetny sprzęt
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Czyżbyś był kiedyś "radarowcem", że tak Ci ona w pamięć zapadła ?
A choćby nawet to jakie to ma znaczenie? Tobie się tłumaczyć chyba nie muszę?
P.S. Pierwszy raz chyba na tym forum skleciłeś poprawnie zdanie tzn. zgodnie z zasadami. Brawo Ty.
Dość. Resztę docinków sobie wyjaśnijcie prywatnie albo w jakkolwiek inny sposób, byle nie w tym temacie.
[...] muszę zrobić przedłużacze serwisowe do płytek Koncerta, żebym mógł operować na żywym organizmie. Paskudna, okresowa usterka się trafiła...
Fotki "druciarstwa" made by Krecik wrzucę w następnym wpisie.
Oto i one. Niby taka mała rzecz, a wiele godzin żmudnej pracy pochłonęła. Przewody są dość niewdzięcznym materiałem do wykazywania się fantazją, za to cierpliwością tak.
Usterka jest z tych obrzydliwych, na lewym kanale dość silne szumy śrutowe przy zapisie. W dodatku pojawia się okresowo, trzeba polować na jej objawienie. Prócz standardowego widma dla takich zakłóceń słychać tam chyba w tle coś jeszcze... Podobne trzaski generowały stare kondensatory ceramiczne rurkowe 33nF w polskich radiach różnych typów.
Teraz będę mógł "pomacać" pracujące płytki, bez takiego przedłużacza są niedostępne, prawidłowo fabrycznie schowane w małej klatce Faraday'a.
Witam użytkowników i serwisantów tej najlepszej maszyny spod szyldu ZRK. Mam taki problem z Koncertem - okresowo wariuje mu przesuw taśmy, czyli "pomiaukuje" (od "miauczy", czyli przyspiesza lub zwalnia chwilowo) sobie w dosyć nieregularnych odstępach czasu. Niedawno usunąłem awarię lewego napinacza, bo szarpało nim albo całkiem opadał - wymieniłem tranzystor na płytce napinacza, wcześniej też pr-kę 10k i tu się uspokoiło. Pozostał problem falujących okresowo obrotów - ktoś mierzył się z takim problemem? (edit - poprawiłem)
"Miałczeć" potrafi chyba tylko Koncert. Kot miauczy :) :) :)
Pozdrawiam
Grzesiek
Miałczeć, czyli stawać się miałkim. Słownik Witolda Doroszewskiego. :)
Tak mi się skojarzyło to przeciąganie z "miauczeniem" (sorry za literówkę, nie zauważyłem wcześniej), bo trwa kilka sekund i znika, by po kilkunastu minutach lub nawet godzinie znowu na chwilę zaistnieć - żadnej regularności w tym nie ma. Można to określenie potraktować w kategoriach lekko humorystycznych, choć sam problem do takich nie należy. Raz ciut szybciej, raz ciut wolniej. Mam drugi silnik razem z płytką i spróbuję podmienić w wolnej chwili.
[...] trwa kilka sekund i znika, by po kilkunastu minutach lub nawet godzinie znowu na chwilę zaistnieć - żadnej regularności w tym nie ma. Można to określenie potraktować w kategoriach lekko humorystycznych, choć sam problem do takich nie należy. Raz ciut szybciej, raz ciut wolniej.
To częsta usterka w Koncertach, przyczyn może być kilka na raz i tak zazwyczaj jest. Najlepszym sposobem jest usunięcie ich wszystkich kompleksowo, bo nawet te jeszcze nie objawione i tak wkrótce się objawią. Po wymianie zużytych i uzdatnieniu tych zdatnych elementów trzeba bezwzględnie wyregulować całą mechanikę, ale byłby mały elaborat gdybym to miał opisywać.
Najczęstsze składowe przyczyny problemów z "wow & flutter" to:
- zużyta lub zestarzona rolka dociskowa. dotyczy gumy
- zużyte lub przytarte łożysko w/w (częste, do wymiany)
- zużyta oś w/w (częste)
- niewłaściwy docisk w/w (za duży lub za mały)
- łożyska koła zamachowego (trzeba tam zajrzeć raz na 5...7 lat i nasycić próżniowo
właściwym olejem, WIK 500 lub równoważny, na niewłaściwym nie będzie dobrze)
- silnik przesuwu - suche lub zużyte łożyska, nagminnie
- sterowanie silnika przesuwu (zwykle któryś z hallotronów)
- kołki prowadzące (większość jest wadliwie wykonana, łatwe do poprawki)
- rozregulowany tor przesuwu taśmy (zakleszczanie taśmy w szczelinach zużyciowych,
występuje po długim okresie eksploatacji bez serwisu)
i jeszcze kilka rzadziej występujących.
Z
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 26
- 27
- 28
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- …
- następna ›
- ostatnia »
W złym kierunku zmierza ta dyskusja. Trzeba to przeciąć.