M3201/3401SD Koncert - to może być naprawdę świetny sprzęt
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Dobrze byłoby skręcić ze sobą przewody do głowic, wówczas mniej zakłóceń wnika.
Różnicę poziomów można skompensować przekaźnikiem kontaktronowym (nie zwykłym stykowym pracującym w powietrzu), przełączającym wzmocnienie toru odczytu - dwa dodatkowe PR-ki się przydadzą dla wygody ustawienia. Sam przełącznik głowic musi mieć do tego wolną parę styków.
Jeśli różnica poziomów była znaczna, powyżej 3dB, to być może jest to efekt użycia nieoryginalnych głowic podstawowych, odczytująca o większym napięciu skutecznym indukowanym.
Ledy peak-sensora +5 dB ustawiałeś na faktyczne 5 dB ? Fabrycznie jest rozrzut od +4 do +9 dB. Nie spotkałem równo sygnalizujących. Dokładam dwa PR-ki na płytce monitora i ustawiam na generatorze sinus 1 kHz +6 dB. Przy ustawieniu + 5 dB ciągle mrugają.
Jeśli podstawowe ustawienia poziomów zrobić na odniesieniu 1000mV zamiast 700mV, to wtedy można ustawić peak-sensory na +5dB, czyli zadziałanie od 1780 mV.
Kolega Krecik przeprowadził kompleksowy serwis na moim Koncercie M 3201 SD. Wprowadził modernizacje - skokowe ustawienie prądu podkładu 11 pozycji dla lewego i prawego kanału oddzielnie, 3 prędkości 9,5, 19 i 38 cm/s - prędkość studyjna - wreszcie mogę odtwarzać taśmy - matki tzw. mastery pierwszych trzech płyt. Moje wrażenie po włączeniu magnetofonu było takie - kompletna cisza - myślałem, że magnetofon nie działa. Nic nie szumiało, nie terkotało, nie tarło. W latach 80-tych, kiedy nagrywałem pierwsze płyty, w studiach stały profesjonalne Studery do nagrywania taśm - matek. Pracowały po 24 g. na dobę i często ich mechanika wydawała różne dźwięki. Byłem do tego przyzwyczajony i trochę spodziewałem się podobnego efektu w Koncercie. Teraz po serwisie Krecika Koncert działa jak luksusowy samochód klasy premium. Taśma jest nawinięta idealnie przy odtwarzaniu i przewijaniu. Kiedy pracuję, Koncert jest włączony po kilkanaście godzin, brak jakichkolwiek zmian w mechanice, o elektronice nie wspomnę. Serdecznie pozdrawiam miłośników dobrego sprzętu. Marek Biliński
Witam w klubie.
Gratuluje właściwie działającego sprzętu.
Dziś gościłem Krecika, opowiadał mi o Twoim koncercie.
Ja mam tak samo jak Pan Marek, ale z moim M9115 :-) też po serwisie u Krecika :-) naprawdę można się zaskoczyć.
Kolega Krecik przeprowadził kompleksowy serwis na moim Koncercie M 3201 SD. Wprowadził modernizacje - skokowe ustawienie prądu podkładu 11 pozycji dla lewego i prawego kanału oddzielnie, 3 prędkości 9,5, 19 i 38 cm/s - prędkość studyjna - wreszcie mogę odtwarzać taśmy - matki tzw. mastery pierwszych trzech płyt. Moje wrażenie po włączeniu magnetofonu było takie - kompletna cisza - myślałem, że magnetofon nie działa. Nic nie szumiało, nie terkotało, nie tarło. W latach 80-tych, kiedy nagrywałem pierwsze płyty, w studiach stały profesjonalne Studery do nagrywania taśm - matek. Pracowały po 24 g. na dobę i często ich mechanika wydawała różne dźwięki. Byłem do tego przyzwyczajony i trochę spodziewałem się podobnego efektu w Koncercie. Teraz po serwisie Krecika Koncert działa jak luksusowy samochód klasy premium. Taśma jest nawinięta idealnie przy odtwarzaniu i przewijaniu. Kiedy pracuję, Koncert jest włączony po kilkanaście godzin, brak jakichkolwiek zmian w mechanice, o elektronice nie wspomnę. Serdecznie pozdrawiam miłośników dobrego sprzętu. Marek Biliński
[/quote]
Jak jest zrealizowane to przełączanie skokowe biasu i studyjna 38?
[quote=Marek Biliński;20495.122331;28857]Kolega Krecik przeprowadził kompleksowy serwis na moim Koncercie M 3201 SD. Wprowadził modernizacje - skokowe ustawienie prądu podkładu 11 pozycji dla lewego i prawego kanału oddzielnie, 3 prędkości 9,5, 19 i 38 cm/s - prędkość studyjna - wreszcie mogę odtwarzać taśmy - matki tzw. mastery pierwszych trzech płyt. Moje wrażenie po włączeniu magnetofonu było takie - kompletna cisza - myślałem, że magnetofon nie działa. Nic nie szumiało, nie terkotało, nie tarło. W latach 80-tych, kiedy nagrywałem pierwsze płyty, w studiach stały profesjonalne Studery do nagrywania taśm - matek. Pracowały po 24 g. na dobę i często ich mechanika wydawała różne dźwięki. Byłem do tego przyzwyczajony i trochę spodziewałem się podobnego efektu w Koncercie. Teraz po serwisie Krecika Koncert działa jak luksusowy samochód klasy premium. Taśma jest nawinięta idealnie przy odtwarzaniu i przewijaniu. Kiedy pracuję, Koncert jest włączony po kilkanaście godzin, brak jakichkolwiek zmian w mechanice, o elektronice nie wspomnę. Serdecznie pozdrawiam miłośników dobrego sprzętu. Marek Biliński[/quote]
Witamy w klubie Panie Marku i dziękujemy za pozdrowienia, z wzajemnością :-).
Bardzo się cieszę, że sprzęt służy tak jak powinien, dziękuję za miłe słowa. Są podstawy do rokowań, że posłuży długo i bezproblemowo w pańskich rękach. Nie tylko zaimplementowana wraz z modyfikacjami dużo wyższa od fabrycznej trwałość i niezawodność są tu ważne, równie ważne są ręce użytkownika - stąd jak najlepsze rokowania. Lata doświadczeń studyjnych nie mogą się nie liczyć.
Proszę pamiętać o nieodpłatnym przeglądzie pod koniec trzyletniej gwarancji, pół roku w tą czy tamtą stronę nie robi różnicy.
Życzę wielu pięknych dokonań twórczych przy współudziale pańskiego studyjnego Koncerta.
Wow, witamy Panie Marku w klubie.
Jak miło zobaczyć tutaj kogoś, którego płytami się zasłuchiwałem w latach 80 tych. Generalnie wtedy muzyka elektroniczna to był mój konik.
Panie Marku, proszę o informację z pierwszej ręki jak odsłuchowo wypada Koncert w porównaniu ze Studerami z których Pan korzystał w latach 80 tych ???
Wg moich obserwacji, a używam go od września 2022 r., mechanicznie jest lepiej, brzmienie jest porównywalne czyli nie ma różnicy. W dźwięku liczy się pierwsze wrażenie. Właśnie takie miałem. Na pokładzie Koncerta są zainstalowane Studeroskie głowice, no i pełen serwis elektroniczny i mechaniczny Krecika zrobiło swoje. M. B.
Bardzo dziękuję za informację, bo to oznacza, ze tytuł tematu idealnie się pokrywa z Pana opinią :) .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 29
- 30
- 31
- 32
- 33
- 34
- 35
- 36
- 37
- …
- następna ›
- ostatnia »
Jeszcze jedna ciekawostka - próbowałem dołożyć głowicę czterośladową do mostka dwuśladowego, niestety nie znalazłem wolnego miejsca na dodatkowy wzmacniacz odczytu. Na samym przełączniku głowic występowała różnica w poziomach odczytu. Na fotce widać także "poprawione" przeze mnie wskaźniki przesterowań - dołożone pomarańczowe LED-y +1 i + 3dB, na podstawie schematu z decków serii M9....Fabryczna +5dB to ta trzecia czerwona.Te dwa srebrne klawisze to wspominana wcześniej korekcja EE.