[KLEXMIX] Co mam, co u mnie, co dziś psuję.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Przytargałem wczoraj Fantazje 100.
Wszystkie basy uwalone :(
Czyli poważna robota. Do uratowania, czy już bez szans??
Na pewno nie na szybko.
Dwa gdzieś mam.
Kolumny dostały po garach, wszystkie uwalone elektrycznie, a 3 z nich elektrycznie i mechanicznie.
Ludzie to debile, nie potrafią nawet po ludzku obchodzić się ze sprzętem grającym.
-------------------------------------------------------------------------------
Lipa, lecą do piwnicy czekając na lepsze czasy.
Te dwa które mam są 4 omy, potrzebuję 7 omowe :(
Trzeba dorabiać cewki, wyjąłem jedną i wyślę wzornik do dorobienia.
-------------------------------------------------------------------------------
No to skoro temat Fantazji trzeba odłożyć, zabieram się za Bolero 200.
No to skoro temat Fantazji trzeba odłożyć, zabieram się za Bolero 200.
Czekam na pełną relację z renowacji Bolero 200, może coś podpatrzę .
Tutaj nie ma co relacjonować, odkręcasz tylną płytę, wykręcasz basy i bierzesz się za pianki. Oceniasz organoleptycznie czy wszystkie elementy zwrotnicy są całe i czy nie ma jakichś oznak przypalenia (kiedyś miałem sfajczony rezystor, aż czarny był, a może to był termistor? nie pamiętam już). Macasz gąbki wewnątrz, rzadko są do wymiany w Bolero, ale jeden na x zestawów może mieć ją utlenioną.
Można przelutować wszystkie punkty lutownicze, i to chyba w sumie tyle, jeśli chodzi o regenerację bez modyfikacji, zakładając, że reszta jest sprawna.
Jedną mam już gotową i złożoną, jeszcze tylko całość do mycia. Druga może dzisiaj wieczorem.
Tutaj nie ma co relacjonować, odkręcasz tylną płytę, wykręcasz basy i bierzesz się za pianki. Oceniasz organoleptycznie czy wszystkie elementy zwrotnicy są całe i czy nie ma jakichś oznak przypalenia (kiedyś miałem sfajczony rezystor, aż czarny był, a może to był termistor? nie pamiętam już). Macasz gąbki wewnątrz, rzadko są do wymiany w Bolero, ale jeden na x zestawów może mieć ją utlenioną.
Można przelutować wszystkie punkty lutownicze, i to chyba w sumie tyle, jeśli chodzi o regenerację bez modyfikacji, zakładając, że reszta jest sprawna.
Jedną mam już gotową i złożoną, jeszcze tylko całość do mycia. Druga może dzisiaj wieczorem.
Głośniki na dziewicze normalnie wyglądają :)
Dziewicze są na zdjęciu wcześniejszym, zawieszenie wręcz chusteczka, ledwo "dychało".
...
Ludzie to debile, nie potrafią nawet po ludzku obchodzić się ze sprzętem grającym.
....
To tak, jak te GD30 od małych Eltronów, które mi robiłeś. Też obydwa spalone były...
Na pewno nie na szybko.
Kolumny dostały po garach, wszystkie uwalone elektrycznie, a 3 z nich elektrycznie i mechanicznie.
Ludzie to debile, nie potrafią nawet po ludzku obchodzić się ze sprzętem grającym.
Zdziwiony? Skoro powszechne stało się mniemanie że dawne zalecenia aby dopuszczalna moc zespołów głośnikowych przewyższała maksymalną moc wzmacniacza tak przynajmniej o kilkanaście a jeszcze lepiej kilkadziesiąt % były wymysłami starych nudziarzy, zaś już nie tylko na portalach audiofilskich ale też na Elektrodzie (a od stosunkowo niedawna także na Triodzie) lansowana jest teza że wzmacniacz powinien być mocniejszy od głośników tak minimum dwukrotnie, a im więcej tym lepiej. Dla bezpieczeństwa głośników! Jak ktoś się poskarży że mu wzmacniacz Unitry o mocy powiedzmy 60 watów popalił GDW w kolumnach 40-watowych, to zaraz otrzymuje "poradę": Wywal tego grata na śmietnik, a jak już naprawisz kolumny to kup sobie do nich wzmacniacz tak minimum 250 watów.. Ponieważ zbyt słaby wzmacniacz nie tylko nie uciągnie mocnych kolumn i nie będzie sprawował kontroli nad dużymi i ciężkimi membranami głośników, ale i będzie jakoby w przypadku przesterowania narażał głośniki wysokotonowe na przepalenie przez składowe wysokiej częstotliwości powstające wskutek silnych zniekształcenia harmonicznych a już zwłaszcza intermodulacyjnych. To nieporozumienie, które może wydumać tylko ktoś będący zupełnie na bakier z teorią i matematyką, np. w następstwie tego że rzucił studia aby założyć firmę świadczącą usługi audiofilom. Otóż moc składowych wyższego rzędu w razie przesterowania wzmacniacza szybko maleje ze wzrostem częstotliwości, za to przykre wrażenia słuchowe nie pozostawiają wówczas wątpliwości że wskazane byłoby zmniejszyć poziom sygnału. Jeżeli mimo to wzmacniacz spalił GDW w kolumnach o większej od niego mocy znamionowej - świadczy to o jego wadliwości, polegającej na wzbudzaniu się na granicy przesterowania. Warto sprawdzić oscyloskopem jak zachowuje w tych warunkach wzmacniacz jaki się użytkuje. Jeżeli wierzchołki sinusoidy są gładko przycinane - głośnikom nic się stać nie powinno (przynajmniej o ile stan przesterowania nie trwa permanentnie), natomiast jeśli spowijają je gęste pończochy - rychłe niebezpieczeństwo grozi nie tylko głośnikom wysokotonowym, ale i tranzystorom końcowym we wzmacniaczu.
Natomiast wzmacniacz dobrany zgodnie z lansowanymi dziś założeniami (tj kilkakrotnie mocniejszy od kolumn) zanim wygeneruje przykre dla słuchu zniekształcenia nieliniowe wzlędnie zanim się wzbudzi na częstotliwościach ponadakustycznych - przewali nie tylko głośniki wysokotonowe (szczególnie jeśli słucha się kosmicznej muzyki elektronicznej), ale najpewniej i niskotonowe, zanim użytkownik zorientuje się że przeholował. Zapobiec powyższemu mogłyby tylko precyzyjne mierniki mocy szczytowej mocy wyjściowej wzmacniacza, jednak najczęściej spotyka się tzw. mierniki VU tj. wartości średniej wyprostowanej napięcia, zwykle tylko półokresowo (bo takie są najprostsze i najtańsze) które zawodzą przy odtwarzaniu muzyki rockowej i dyskotekowej, znaczonej silnymi ale nieciągłymi uderzeniami perkusji. Nawet jeśli nie spowodują one termicznego przeciążenia cewek GDN-ów, to roztrzepią zawieszenia, a może i rozklepią cewki jeśli swoboda ich ruchu ograniczona jest poszerzonym na dole przekrojem rdzenia magnetowodu a ich częstotliwość okaże się zbliżona do częstotliwości rezonansowej GDN w obudowie.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 130
- 131
- 132
- 133
- 134
- 135
- 136
- 137
- 138
- …
- następna ›
- ostatnia »
No i kolejne odhaczone, mimo że miałem je już ładnych parę lat temu, to nie było nagrania. (Była to bardzo dziwna wersja na lakierowanych membranach i dziwną wersją GDN 20 na rynek niemiecki z magnesem aż 110 mm, membrana 20/40, cewka średnica też jak 20/40, nigdy potem nie widziałem nigdzie takiego głośnika)
edit. O nawet znalazłem fotki. rok 2013
https://www.youtube.com/watch?v=_hHzW5dG98Y&ab_channel=damian341...