[KLEXMIX] Co mam, co u mnie, co dziś psuję.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Robota u kogoś, a robota u siebie te dwie odrębne rzeczy. Jeżeli nie chcesz dźwigać klamotów, to dajesz pod nie jakiś stary ręcznik czy inną szmatę i sobie śmiało przesuwasz, a ślizgi meblowe zazwyczaj nie zostawiają żadnych śladów na porządnych panelach bądź innej klepce. Tak samo jak filcowe wlepki.
Podczas przenoszenie zestawów głośnikowych zawsze istnieje ryzyko utrącenia narożnika albo zrobienia jakiejś niechcianej obcierki, podczas przejeżdżania między pomieszeniami, zazwyczaj nie ma o nic obaw.
Ja używam filcowych wlepek i mocno sobie chwalę. No i mebli nie niszczą, bo guma potrafi zostawiać ślady - zauważone zwłaszcza na nóżkach od gramofonu.
CO? Bo dlaczego nie można? Co przeszkadza w położeniu kolumn na boku, jeśli mają wbite nóżki? :D
Chodzi mi o to że jak są nóżki od dołu i kładniemy na bok to nóżki nie używane, a jak przymocujemy nóżki z boku to możemy tylko położyć na boku.
Chodzi mi o to że montowanie nóżek na stałe jest w moim odczuciu takim sobie rozwiązaniem.
Pozdrawiam serdecznie.
Przybjasz te nóżki gwoździami?
Ja używam BluTack.
Po zmianie decyzji nie zostawia śladu.
I gumek używam ;)
Przybjasz te nóżki gwoździami?
Tak, są na gwóźdź.
Chodzi mi o to że jak są nóżki od dołu i kładniemy na bok to nóżki nie używane, a jak przymocujemy nóżki z boku to możemy tylko położyć na boku.
Nikt normalny nie przybije nóżek na gwóźdź na bok kolumny, nie rób z ludzi idiotów.
Już nie wiecie co macie pisać, no i co z tego że nie używane nóżki, jakie to ma znaczenie. Absurdalne problemy z niczego.
Chyba chodzi o to że przybijesz na dole a z jakiś powodów kolumna musi leżeć. I widać gwoździe :)
Chyba chodzi o to że przybijesz na dole a z jakiś powodów kolumna musi leżeć. I widać gwoździe :)
Nie widać. Gwóźdź jest na stałe wtopiony w plastikową nóżkę, fabryczny.
Przecież to, ze kolumna leży, a ma nóżki na dole, jest absolutnie bez jakiegokolwiek znaczenia.
Jak ktoś ma kolumny leżące na boku to logicznym i zrozumiałym jest, że sobie coś nieinwazyjnego na bok przylepi.
Montowanie nóżek na stałe na spodzie, to najlepszy pomysł, absolutnie nigdy ci się nic nie odlepi, masz je na zawsze, ładne i schludne, a nie zbierające kłaki i brud filcowe kółka które potrafią się same odlepić.
BOSZZZZZZZZZZZZZZZZZZ gwoździem w mebel fornirowany?! Niektórzy wiercą dziury pod haki do zawieszenia na ścianie jak szafki z BRW
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 141
- 142
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- …
- następna ›
- ostatnia »
Pracowałem kiedyś przy sprzedaży takowych. W "salonie" była wykładnia, a i teraz w robocie sporo dźwigam. Przy remoncie statku trzeba wynieść fotele, regały, półki, piekarniki itp.
A jak bym tak jakiemuś prywatnemu klientowi przy konfiguracji kina domowego pojechał kolumną po parkiecie...
Może to też kwestia zdrowia.
Tego ostatniego serdecznie życzę!
-.. .- .-..- . -- / ... --- -... .. . / ... .--. --- -.- ---. .---