[KLEXMIX] Co mam, co u mnie, co dziś psuję.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ta też nie gryzie, pisałem o wełnie w workach co siedzi np. w starych altusach. W samochodach chyba była bardziej zbita i jednorodna.
Wpisz sobie w google - filc vibrofiltr :)
Fabrycznie w wielu autach było, nawet pod podłogą, ale dziwne dla mnie jest ich stosowanie, bo to chłonie wodę jak głupie.
Takie wynalazki jak na obrazku w #710 były też powszechnie używane jako czyściwo do parowozów (bez urazy, te maszyny zasługują na szacunek). Widywałem także coś bardzo podobnego w różnych zakładach mechanicznych, m.in. w Ursusie, także jako czyściwo do maszyn. Może właśnie dlatego, że jest to chłonna materia ?
Czy gąbka poliuretanowa, którą można było spotkać jako wytłumienie w zestawach Tonsilu, była wytwarzana w kraju ?
Ta też nie gryzie, pisałem o wełnie w workach co siedzi np. w starych altusach. W samochodach chyba była bardziej zbita i jednorodna.
Wpisz sobie w google - filc vibrofiltr :)
Fabrycznie w wielu autach było, nawet pod podłogą, ale dziwne dla mnie jest ich stosowanie, bo to chłonie wodę jak głupie.
Potem dawali taką niby gąbko-filc z plastikiem na górze. Jak przemokło to capiło jak nieszczęście. Można było takie z metra kupić i dociąć na wymiar.
Takie wynalazki jak na obrazku w #710 były też powszechnie używane jako czyściwo do parowozów (bez urazy, te maszyny zasługują na szacunek). Widywałem także coś bardzo podobnego w różnych zakładach mechanicznych, m.in. w Ursusie, także jako czyściwo do maszyn. Może właśnie dlatego, że jest to chłonna materia ?
Czy gąbka poliuretanowa, którą można było spotkać jako wytłumienie w zestawach Tonsilu, była wytwarzana w kraju ?
Niestety nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie, nie dotarłem do takich informacji. Gąbki spotykałem w różnych odcieniach, szarą, żółtą, łososiową, oraz jasno zieloną. Gąbka do wyprasowywania zawieszeń swego czasu była dostarczana z firmy Eurofoam, (szara oraz niebieska) ale w jakich latach, jak długo i do kiedy, (oraz skąd była) to musiałby się już wypowiedzieć ktoś, kto pracował w Tonsilu i posiada takie informacje.
O producencie pianki stosowanej wewnątrz zestawu niestety nic nie wiem :|
To w sumie trafił Ci się drogocenny artefakt :D
Zazwyczaj ludzie jak tam zaglądają to ten papierek leciał do kosza.
To w sumie trafił Ci się drogocenny artefakt :D
Zazwyczaj ludzie jak tam zaglądają to ten papierek leciał do kosza.
Tego nigdy nie widziałem, a zrobiłem altonów/mildtonów kilkadziesiąt kompletów lekko (nie wspominając o innych kolumnach w których była ta szmata), nigdy nie było tego, to jest wszyte w tę włókninę tak jak widać na zdjęciu, oderwanie może być problematyczne. :)
Możliwe że wygłuszenie cięte było z wałka i taka kartka trafiała nie do każdej kolumny , jeden taki wałek mógł wystarczyć na kilkanaście kolumn. To tylko takie moje gdybanie...
Możliwe że wygłuszenie cięte było z wałka i taka kartka trafiała nie do każdej kolumny , jeden taki wałek mógł wystarczyć na kilkanaście kolumn. To tylko takie moje gdybanie...
Możliwe, na kartce masz wpis z "datą zbelowania", i nawet podpis "belowacza" haha
No i jedne już wykończone, padam na pysk.
Mycie obudów (solidne szorowanie tak serio, calutki wieczór wczoraj)
Mycie wszystkich pierścieni.
Wybarwienie na nowo wszystkich membran.
Zawieszenia.
Ponowne wklejenie oberwanych resorów dolnych - norma, klej skruszał, na szczęście resory proste i nie były odkształcone.
Nowe cewki w GDWT.
Wszystkie nowe kopuły lustrzane, jeszcze z oryginalnego zapasu.
Lekkie zaprawki obudów w miejscach delikatnych odprysków.
Podklejenie gumowych nóżek.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 68
- 69
- 70
- 71
- 72
- 73
- 74
- 75
- 76
- …
- następna ›
- ostatnia »
Podobne trochę do włókniny, którą kiedyś do wytłumiania karoserii dawali w boczki w maluchach z tyłu i w tylne słupki w " Borewiczach". Tylko tamta nie gryzła.
Unitra jest jak fasolki wszystkich smaków... Nigdy nie wiesz na co trafisz...