Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Wyrazy uznania Grześ. Nawet gdybym umiał, to bym się nigdy do tej roboty nie najął.
Taka chora ambicja Wojtku.
Pozdrawiam
Grzesiek
Dla mnie totalna czarna magia. :D
Bardzo ładnie umiesz w kolumny, a ja bardzo ładnie umiem w radia i wzmacniacze.
Wniosek taki. Każdy z nas ma swoją "czarną magię" :D
Niestety, radość użytkowania z przywróconej do życia wieżyczki nie trwała długo. Załączyłem ją rano a tu żarzy się cały wyświetlacz. Mam nadzieję, że padło coś w zewnętrznym układzie wygaszania filamentów (kilka diod, rezystor i kondensator) a nie procesor sterujący, który mimo wszystko wydaje się pracować poprawnie. Na razie nic nie zdążyłem sprawdzić, Czeka mnie znowu mozolny demontaż. No cóż, takie są uroki użytkowania trzydziestoletniego sprzętu. Nie znacie dnia ani godziny...
pozdrawiam
Grzesiek
Całkiem estetyczny ten Samsung. Ładny, czytelny wyświetlacz i niezbyt krzykliwy design. Jak to gra na oryginalnych kolumnach?
Co do nakładu prac by przywrócić do stanu sprawności, wymieniony zakres to praktycznie "pakiet startowy" przy starszych miniwieżach. Wystarczy wziąć dowolny model z końca lat 90 by odnaleźć dokładnie ten sam zestaw usterek, z wariującymi switchami na czele. Im nowsza konstrukcja tym z bardziej podłych materiałów złożona.
Hitem jednak są stare Sony z początku lat 90. Tam dodatkowo jeszcze lubią wylewać kondensatory we wzmacniaczu i odtwarzaczu CD, pożerając przy okazji ścieżki, potrafią nawet rozpadać się gumowe zawieszenia głośników. Często jednak sprzęty ze starszych "czarnych" serii warte są nakładu pracy, ponieważ wyglądają miło dla oka i grają bardzo przyzwoicie - wbrew temu, co mówi się o mini wieżach.
Natomiast nowsze srebrne wynalazki, które przełożyły wartość błyskających wyświetlaczy i bzdur typu "3D super sound equalizer bass boost" ponad jakość dźwięku i funkcjonalność, zazwyczaj najlepiej jest umieścić w koszu PSZOK bez większych sentymentów. :)
Często jednak sprzęty ze starszych "czarnych" serii warte są nakładu pracy, ponieważ wyglądają miło dla oka i grają bardzo przyzwoicie - wbrew temu, co mówi się o mini wieżach.
Zgadzam się z Tobą. Po części sam odpowiedziałeś sobie na zadane pytanie - z tego, co pamiętam, grało to przyzwoicie a wygląda naprawdę ładnie. Niestety - wyświetlacz mnie dziś zaskoczył (tzn. samego wyświetlacza o żadne bezeceństwo nie podejrzewam).
pozdrawiam
Grzesiek
EDIT: cóż, trzeba było zakasać rękawy i usiąść znowu do wieżyczki. Po gonitwie myśli w pracy wpadłem na pomysł już w domu, że może być coś nie tak z zasilaniem wyświetlacza vfd. Zmierzyłem napięcie polaryzujące, czy jak tam się ono nazywa - około -21V przy załączonej wieży, wzrastające do około -27V w stanie standby, zamiast -32V deklarowanych na schemacie. Zatem - coś nie tak w układzie wytwarzania tego napięcia (trafo + dioda + rezystor + KONDENSATOR 100uF/50V). Postanowiłem w ciemno wymienić kondensator - niby wyglądał w porządku, ale moją uwagę zwrócił pęknięty i odpryśnięty klej mocujący go do płytki. Bingo! To było to. Dopiero wzięcie go do ręki i obejrzenie ujawniło, że był wzdęty, głównie od spodu. Nawet nie musiałem zbytnio demontować wieży, tylko obudowa i zasilacz.
Ale trafko w tej wieżyczce takie "nieurośnięte"...
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 143
- 144
- 145
- 146
- 147
- 148
- 149
- 150
- 151
- …
- następna ›
- ostatnia »
Życzę powodzenia i służę doświadczeniem :) :) . Ciężka sprawa, u mnie chociaż tuner działał.
Pozdrawiam
Grzesiek