Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zabrakło jednego podpunktu:
- Usunięcie szpetnych naklejek.
:)
Wiesz ile te naklejki mają lat? Ja nawet ze swoich sprzętów nie zawsze takie usuwam, a co dopiero u kogoś. Takie naklejki to też już kawał historii. Mam w Syrenie naklejkę z Myszką Miki naklejoną przez moja mamę jak miała kilka lat
Mam takie zawieszenia...
Nie używajcie ludzie tych klamerek tylko połóżcie pierścień od głośnika i odwróćcie go do góry magnesem i zostawcie...
Sprawdzałeś przed zostawieniem do wyschnięcia czy głośnik dobrze pracuje?
Wiesz ile te naklejki mają lat? Ja nawet ze swoich sprzętów nie zawsze takie usuwam, a co dopiero u kogoś. Takie naklejki to też już kawał historii. Mam w Syrenie naklejkę z Myszką Miki naklejoną przez moja mamę jak miała kilka lat
Też mam swojego RB3200 z naklejkami myszki "Miki" i jeszcze czegoś którą nakleił mój tata, ma jeszcze dwie diodki led przy głośniku które migały wraz z muzyką, taka moda na to była wtedy. :)
Jak go odkopię to dam foty.
Gdy pierścienia brak z klamerkami za pan brat. Nic nie ociera, klamerki to sprawdzony sposób, z kilkadziesiąt głośników tak robiłem i nikt się jeszcze nie uskarżał.
Metodycznie do przodu. Dzisiaj skończyłem serwis gramofonu Telefunken W230 dla innego kolegi taty. Na razie to koniec napraw dla innych, w końcu musze zabrać się za swoje.
Zakres prac:
- smarowanie mechanizmu (kilka osi było kompletnie zapieczonych),
- wymiana wtyczki DIN (kabel nie łączył tuż przy oryginalnej, która była zalewana),
- chemiczne usunięcie resztek kleju z taśmy użytej do zabezpieczenia przy transporcie (niestety ktoś wcześniej próbował to zdrapać i narobił rys),
- dorobienie nowych nóżek gumowych,
- ogólne mycie,
- odświeżenie elementów drewnianych.
Ogólnie ten gramofon podoba mi się tak bardzo, że zastanawiam się nad zakupem takiego, pomimo iż nie chcę kupować nic produkcji zagranicznej.
Przez ostatnich parę dni, miałem przyjemność-nieprzyjemność doprowadzać do stanu używania wieżę Sony. Bratanek dostał ją od zagorzałych palaczy wyrobów tytoniowych. Sprzęt aż kleił się do rąk, nawet nie wiadomo było co to za kolor. Nigdy jeszcze nie naprawiałem takiego syfu, po demontażu moczyłem w wannie z detergentami połowę dnia, żona mnie tylko ochrzaniła że wannę zniszczę :-)
Nawet w środku urządzeń było pełno smoły z fajek.
Oczywiście wszystkie paski były rozpuszczone, do tego stopnia że musiałem je zmywać z rolek i kół zamachowych. Mikro przełączniki oczywiście nie działały, po rozebraniu i czyszczeniu zaczęły przełączać, ale było ich około pięćdziesięciu, więc odpuściłem sobie i zamówiłem nowe, koszt jednej sztuki to około 15-20 groszy.
Dorzuciłem chrześniakowi cd z moich zapasów, choć jest trochę za szeroki, ale jednak Sony :-)
W takich wieżach wkurzały mnie zawsze taśmy łączeniowe, nie można zamieniać pozycji poszczególnych elementów, bo taśmy są za krótkie.
Po tej naprawie doszedłem do konkluzji: nigdy już nie będę palił przy moim sprzęcie :-)
Ostatnio wpadła do mnie Ania R-613. Została wymyta i przestrojona oraz została domalowana kratka chroniąca głośnik gdyż była zdarta farba w jednym miejscu. Posiadała fabryczną plombę lecz zależało mi na przestrojeniu bardziej niż na plombie. Czułość ma lepszą niż "wieża" Panasonica z lat 90 (wszystko w jednym klocku).
Tym razem rozwiązuję zagadkę doboru rezystora w generatorze prądu kasowania i podkładu w Mai.
https://youtu.be/39eq7ye0B-Y
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 36
- 37
- 38
- 39
- 40
- 41
- 42
- 43
- 44
- …
- następna ›
- ostatnia »
Dzisiaj skończyłem Klaudię 2 dla kolegi taty.
Zakres prac:
- CZYSZCZENIE (stała w garażu pod ptasim gniazdem...),
- uruchomienie (tylko zaśniedział bezpiecznik)
- naprawa uszkodzonego potencjometru głośności,
- czyszczenie trzeszczącego potencjometru balansu,
- przestrojenie na zakres CCIR
- wymiana pasków magnetofonu
- smarowanie magnetofonu
- uzupełnienie brakującej gałki głośności