Co ostatnio odnowiłeś/naprawiłeś/zepsułeś ;-) w swoim krajowym lub zagranicznym sprzęcie?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Mogę się pochwalić . Trzecie podejście do regulacji MSH 101 ( MDS 410 Etiuda ) . Musiałem poprawić bo okazało się ze taśma " wzorcowa" nagrana u kolegi na Technics-e nie do końca była wzorcowa - a prawdiwej wzorcowej niestety do tej pory nie mam... Nagrałem kolejną : wzorcowa -już na super magnetofonie , nie grzebanym też Technics AZ7 - poziom odniesienia 1000 Hz o dB , poziom Dolby 400 Hz +3 dB , skos 12 kHz -10 dB . Nagrywałem na taśmie nowej Maxwell UD . Różnice były pomiędzy starą taśmą jakieś 1.5 dB na prawym kanale . Poziomy z grubsza się zgadzały . Niestety TYLKO prawdziwa profesjonalna taśma umożliwi zestrojenie na tip-top . Ale nie jest źle na nowej " wzorcowej "
Pierwszą procedurą jest ustawienie skosu na max. sygnału - tu trzeba wyśrodkować bo nigdy nie zdarza się idealny max obu ścieżek naraz .Oczywiście wcześniej patrzymy na wysokość głowic lusterkiem aby nie gniotło taśmy . Kolejną jest ustawienie poziomu odniesienia . Tutaj potrzebna jest serwisówka - w etiudzie jest to 580 mV na wyjściu przy +3 dB na wskaźnikach przy sygnale Dolby ( 400 Hz ) . Potencjometry od poziomu są po lewej stronie płyty głównej , od czułości wskaźników po środku . Następnie ustalam prąd podkładu - raczej nie ustalam wg serwisówki , a podpinam CD - reguluję do tej pory aż nie ma różnicy taśma - CD w odsłuchiwanej muzyce. Nagrywam różne kawałki - od smooth jazu , do muzy symfonicznej oraz pop . Oczywiście nagrywamy na porządnych taśmach i to najlepiej nowych .Ważne jest aby nie przedobrzyć - niestety tego typu regulacje niestety są dobre akurat dla taśmy którą używaliśmy do testów - wiec na Fe reguluję na Maxwell-a bo jest to obecnie jedyna kaseta którą można kupić jeszcze nową - jakościowo jest b. dobra. Ostatnią zabawą jest regulacja wzmocnienia wzmac. zapisu ( płytka przy potencjometrze ) . Zapodajemy 400 Hz z generatora i zapis 0 db na taśmie, ma być tyle samo przy odczycie . Trochę jest zabawy po są 2 potencjometry od taśmy Cr i 2 od taśmy Fe . Czyli nagrywamy , cofamy , porównujemy , nagrywamy , cofamy , regulujemy uff.. Udało się ! jest IDEALNIE ! . Pogrzebałem jeszcze w sprzęgłach , małe mycie - i już ...Oczywiście magnetofon już dawno był odrestaurowany - szczególnie mechanizm przewijania i listwa zapis - odczyt , paski . Jedyną rzeczą którą bym zrobił to wsadził jakiś porządny duży silnik marszowy aby poprawić nierównomierność ... nie bardzo jest miejsce bo przeszkadza płytka sterowania..
Niestety z powodu " taśmy odniesienia " muszę od nowa poregulować : M7018 , Sony TC 2A. No i mojego ukochanego technics-a RB 565 którego mam od nowości ( od 1991 ) i zrobił wysiadkę - zmieniłem mu przy okazji głowice i się rozjechało.. Mam już oryginał głowicy . Nagrywał po prostu bajecznie...
Pozdrawiam .
No to ja też.
JVC MF-55LS MARK II 1978r.
Dostałem go od znajomego. Kompletnie martwy. Brak pasków w magnetofonie. Pasek od gramofonu (szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia) wydawał się leżeć zerwany pod talerzem, ale jak go wziąłem w paluchy to jakbym wsadził palec w smołę. Byłem w szoku. Pierwszy raz coś takiego widziałem. Ciągnęło się toto i lepiło do wszystkiego. Część tego paska utknęła w zębatkach. Czyszczenie tego to było coś. Instrukcja serwisowa w sieci tylko płatna. Zainwestowałem te 5 dolców (bez niej byłoby BARDZO ciężko) i się opłaciło.
Na początek włącznik. Podwójny, odłącza fazę i 0, jedna sekcja uwalona.
Dalej to już tylko pod górę. Przepalające się bezpieczniki (tranzystory we wzmacniaczu). Trzeszczące potencjometry i przełączniki (rozebrane, przeczyszczone i nasmarowane). Rozwiązanie jednego problemu skutkowało pojawieniem się kilku innych. Jak np. uruchomienie magnetofonu. Rozebranie mechanizmu, smarowanie i etc. to falowanie obrotów silnika. To rozebranie silnika, czyszczenie smarowanie ale jednak nie to. To przegląd regulatora obrotów i wymiana potencjometru. A i sukces!!!! Chyba kpicie. Okazało się, że występują problemu ze wzbudzaniem się jednego kanału podczas odtwarzania. Szukanie, analizowanie schematu, wizja nieuchronnej porażki, no i jest (że od razu tego nie zauważyłem). Sygnał od dostrojenia radia jest doprowadzony do jednego wskaźnika magnetofonu (tego na którym występowały problemy). Kręcenie pokrętłem TUNING miało wpływ na charakter wzbudzeń. Wymieniłem WSZYSTKIE elementy w tym torze i jak ręką odjął. Uzupełnienie pasków, wkładki gramofonowej bo nie było, regulacja mechanizmu (autopowrót ramienia) jak i samego gramofonu. I działa. Poleciałem do BIEDRONKI kupiłem płytę Dire Straits bo wcześniej żadnej nie miałem (no miałem pożyczoną "TANGO ARGENTYŃSKIE", którą wykorzystałem do kalibracji i regulacji) i poczułem to co większość z was czuła po udanej naprawie. Tego się nie da opisać.
A trwało to pół roku. Możecie się śmiać, ale gospodaruję czas na te rzeczy, w tedy kiedy mogę, a są to głównie weekendy i czas głównie w nocy. Jedynie co do wkładki mam zastrzeżenia. Jest to Mf 101 (budżetówka) i za bardzo przenosi wysokie częstotliwości. Raczej powinien być to SHURE (niestety symbolu nie pamiętam).
A i jeszcze jedna rzecz. Brak klapki kieszeni kasety (taki dostałem). Jak ktoś ma to chętnie odkupię.
PS. Cokolwiek zobaczycie dziwnego lub śmiesznego na zdjęciach spuście to za kurtynę milczenia.
i poczułem to co większość z was czuła po udanej naprawie. Tego się nie da opisać.
Wiemy :) , fajny "kombajn" z konca lat 70 i pocz. lat 80 tych. Widać, że gramofon dobrej klasy, ciekawe jak deck i wzmacniacz ?
Mam nadzieję, że nei wywaliłem katalogu Quelle z tamtego okresu. Pamietam jak wielokrotnie go przeglaałem w tamtych czasach śliniąc się na sprzęty rtv na zdjeciach :D .
No proszę każda "potwora znajdzie swego amatora" nawet teraz ;) .
To może też bym się czymś pochwalił? Co prawda nie Unitra (w tym temacie mam już wszystko, co chciałem, pozostało się cieszyć), ale mimo to pochodzi z tej samej epoki - Yamaha DX7, czyli instrument, którego brzmienie zna z pewnością każdy albo prawie każdy z nas, nie sposób wymienić artystę, który w latach 80. go nie użył :)
Jako że gram również na syntezatorach, sprzęt ten chodził mi po głowie od dawna, a ostatnio trafiła się okazja kupna go za kilka stówek z jednym "ale": mimo że przełącza funkcje normalnie, ostatecznie nie gra... Pomyślałem, że zaryzykuję, uszkodzony pewnie jest jakiś wzmacniacz wyjściowy albo stabilizator dla toru analogowego (jest to instrument cyfrowy).
Kurier niestety trochę poobijał sprzęt, ale to, co najważniejsze, pozostało nienaruszone. Rzeczywiście nie dało się uświadczyć dźwięku z tego instrumentu, w dodatku trzeszczał potencjometr głośności, więc moje początkowe domysły okazały się nieprawdziwe. Po otwarciu zauważyłem brak kilku układów scalonych, była tylko jakaś karta wsadzona w ich miejsce, ewentualny powrót do stanu oryginalnego był utrudniony. Wpisałem w wyszukiwarkę napis widoczny na rozszerzeniu, wiele się nie dowiedziałem poza tym, co dodaje, postanowiłem więc przejść po wszystkich pozycjach w menu, również tych nieopisanych na panelu przednim (tam mieściły się opcje dostarczane przez rozszerzenie. W trakcie próbowania różnych ustawień instrument odezwał się! Testy nie wykazały innych nieprawidłowości, więc pozostało złożyć sprzęt i cieszyć się nim. No, jest jeszcze kwestia urwanego koła do zmiany stroju, ale to już zamówione u kolegi na drukarce 3D :) w ten sposób stałem się posiadaczem syntezatora-legendy z przydatnym rozszerzeniem (np. rozszerza bank brzmień z 32 do 128 pozycji) w cenie niższej niż "goły" ;)
A obaliłem opis przestrojenia Mai. https://youtu.be/fNxVO9A7TuE
Ciekawy sposób, warty przetestowania, następną przestroję w ten sposób
Dawno Ciebie tutaj nie było Arku. No te klawisze to klasyka lat 80 tych,
profi w tamtych czasach
Chyba nie było zespołu pop , który nie posiadałby takich lub podobnych w tamtym czasie.
Ja mam ( a raczej zona, bo ja nei umiem grać :) ) Yamahę YPT 210, do użytku domowego wystarczy az nadto :).
Ale na czym polegało ich naprawienie ? wystarczyło właczyc jakąś funkcje, która odblokowała cały keyboard ?
Nie dość że diorowska wieża MIDI (sam ją mam) jest po prostu brzydka, to w tym wydaniu to już totalny kicz i cepelia 8) :)
Pozdrawiam
Grzesiek
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- 11
- …
- następna ›
- ostatnia »
No tak macie rację :).
Pamiętam jak na studiach żartowalismy, że jak ktoś bedzie odkopywał kiedyś terem Polski i trafi na lata 70-80 to nazwie ten teren "kulturą telewizorów czarno-białych" , bo na zachodzie naszego kontynentu były juz tylko kolorowe ;) .
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień