Wybór szpulowca
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
:( no tak.. pewnie ze względu na utwór jaki leciał z Damy :(
Na 100% przez muzykę.
Wstawię tutaj
https://p.unitraklub.pl/oc1/VID_20201023_171843.mp4
Staszku te zmiany to inaczej rozwiązano naciąg taśmy. Jest on zależny od ilości taśmy na szpuli
A ok poczytałem wątek w innym temacie. Przypominam sobie, że mam chyba taki jeden mechanizm w arii. Z tego co pamiętam wtedy nie ma w torze przesuwu tamy blaszek ( też napinających nieco taśme ) które działają jako styk auto stopu kiedy taśma z czescia metalizowanej rozbiegówki trafi na te blaszki po lewej lub prawej stronie toru.
Jeżeli tak, to nie wiem co lepsze auto stop czy napinanie ( toporne ) taśmy . Ja w takim razie wole auto stop a naciąg tasmy wyregulowac sprzegłem znajdyjącym się w kółku dowijania.
Zle wyregulowane sprzegło w jednej arii gniotło mi taśmę "wyrywając" ją z pod kółka gumowego na styku z capstanem.
Też polecam Damę :)
Staszek auto-stop nie ma nic z tym wspólnego. Jest on w obu wersjach mechanizmu.
W starszej wersji naciąg taśmy też jest na hamulcach sznurkowych tylko ustawiony na stałe i nie ma na to wpływu sprzęgło dowijania. Musisz trochę postudiować zasadę działania tych mechanizmów. Tutaj chodzi o naciąg taśmy z szpuli odwijającej. Nie mając przyhamowywania szpuli odwijającej podczas przewijania taśma mogła by się zaplątać. Jeśli na niej jest dużo taśmy to ok bo hamuje ją własny ciężar, ale jeśli jest mało to może ona się rozkręcić do wyższej prędkości niż szpula zwijająca.
Mam taki zamiar, bo faktycznie jakiś czas temu w nich grzebałem i nie zwróciłem na te wszystkie szczegóły uwagi.
Ogólnie teraz wiem czego i gdzie szukać :) .
Staszku te zmiany to inaczej rozwiązano naciąg taśmy. Jest on zależny od ilości taśmy na szpuli
Masz na myśli odwijanie czy zwijanie?
To właśnie po to wprowadzono te samostabilizujące hamulce cięgnowe (sznurkowe), aby uniezależnić naciąg odwijania od promienia odwoju, czyli ilości taśmy na lewej szpulce.
W pierwotnej wersji z pierścieniem filcowym dociskanym do tworzywa talerzyka sprężyną trójramienną z brązu moment hamujący jest stały, więc naciąg zależy od promienia odwoju - im mniejszy ten promień (mniej taśmy) tym większy naciąg.
Ani w jednym, ani w drugim rozwiązaniu ciężar szpulek z taśmą nie ma nic do rzeczy.
Zasada działania wspomnianej samostabilizacji naciągu jest bardzo prosta: taśma wywiera nacisk na kołek ruchomy, osadzony na dźwigience luzującej hamulec. Sprężyna zapewnia wstępny moment hamujący tego hamulca, a zatem to siła od niej pochodząca decyduje o naciągu taśmy. Z uwagi na bardzo mały skok roboczy układu (dziesiąte milimetra) siła ta jest praktycznie stała - i naciąg taśmy też.
W praktyce występuje nieduża różnica pomiędzy szpulką pełną a pustą z powodu zmiany kąta opasania kołka ruchomego, a zatem i zmiany siły nań wywieranej taśmą przy danym jej naciągu.
Staszku te zmiany to inaczej rozwiązano naciąg taśmy. Jest on zależny od ilości taśmy na szpuli
Masz na myśli odwijanie czy zwijanie?
Ja mam na myśli funkcję przewijania, a Ty chyba odtwarzanie. Wiem doskonale jak to działa, ale nie będę się spierał z fachowcem który pracował w ZRK :)
Dla mnie osobiście ARIA w wersji deck to jakieś nieporozumienie. Duża, ogromna, ciężka, mnóstwo niewykorzystanego miejsca w środku. Dlatego swego czasu miałem srebrnego OPUSA M2425 S. Wzmacniacz 2x25W/8ohm całkiem spoko! Ale niestety mechanika, to tragedia. Chodził jak przysłowiowy traktor, szczególnie na 19cm/s. Sprzedałem. Z nostalgią wracam do mojego wcześniejszego M2405 S "Forte" z dwoma wskaźnikami i końcówce mocy na tranzystorach BD354.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- …
- następna ›
- ostatnia »
Film został zablokowany.