Wasze kasety, szpule, płyty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Zastanawiam się, na ile legalne jest oferowanie na rynku wtórnym pirackich kaset. Mnóstwo tego jest np. na Facebooku w grupach wielbicieli kaset i magnetofonów. Co chwila ktoś wystawia hurtem po kilkadziesiąt kaset ewidentnie pirackich z początku lat 90-tych.
"Panie, daj Pan spokój..."
Gdyby nie kasety "pirackie" nie miał bym ŻADNEGO dostępu do muzyki. No chyba że w radiu, które zniszczono. Takie było życie w prl. Mam nadzieję, że to nie wróci.
Zastanawiam się, na ile legalne jest oferowanie na rynku wtórnym pirackich kaset. Mnóstwo tego jest np. na Facebooku w grupach wielbicieli kaset i magnetofonów. Co chwila ktoś wystawia hurtem po kilkadziesiąt kaset ewidentnie pirackich z początku lat 90-tych.
Tylko to były inne realia, przecież nawet " TAKT" który był oficjalnym piratem sponsorował festiwal w Opolu, czy w Sopocie. Kasety mają w tej chwili ponad 25 lat zazwyczaj i nie są już pod ochroną prawa.
Tylko kto w dzisiejszych czasach będzie bawić się w ściganie osób które sprzedają te kasety. W dodatku te kasety są już od lat w obiegu. Co innego byłoby gdyby ktoś zaczął współcześnie robić wydania kasetowe nowych albumów lub nawet i starych.
kto w dzisiejszych czasach będzie bawić się w ściganie osób które sprzedają te kasety.
No, żebyś się nie zdziwił gdzie nasi z bożej łaski rządzący będą jeszcze szukać pieniędzy i komu będą chcieli wejść w odbyt. Poza tym, tak po ludzku, to się chyba nazywa paserstwem.
Pozdrawiam
Grzesiek
To po pierwsze. A po drugie jeżeli prawa autorskie są chronione przez 50 lat to jest to jakiś punkt wyjścia do żadania kasy za obrót takimi nagraniami. Wiem, że to nie to samo ale można porównać do obrotu podrobionym 25 lat wstecz pieniądzem - będziesz się tłumaczył mimo że nie ty go wyprodukowałeś i wprowadziłeś do obiegu.
Nowa ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych, weszła dopiero 4 lutego 1994 roku. Co ciekawsze, wcześniej istniała ustawa o prawach autorskich z 10 lipca 1952 roku. Na każdej kasecie czy płycie wydanej w czasach PRL, widnieją informacje o zastrzeżonych prawach autorskich, zakazie odtwarzania publicznego bez zezwolenia, itd. Prawa więc były chronione, a ZAIKS istniał i istnieje od ponad 100 lat.
Trochę to dziwne, bo obowiązywały jakieś tam przepisy, których musiano przestrzegać, a jednak od 1990 roku działy się rzeczy co najmniej dziwne. Ba, nawet do niedawna, działały wydawnictwa, które jakimś sposobem przejęły katalogi nagrań wydawnictw działających do 1989 roku i wydawały nośniki z popularnymi nagraniami, bez wypłacania tantiem. Mówił o tym kiedyś w jednym z wywiadów, niedawno zmarły Jerzy Połomski. Na sytuację z początku lat 90-ych, narzekał też słynny kompozytor Andrzej Korzyński, wspominając kasetę "Mydełko Fa", której zawartość długie lata hulała po bazarach, mając autorów praktycznie za nieistniejących. Tak więc większość kaset wydanych pomiędzy 1990 a 1994 rokiem, jest pirackich. Na szczęście, obecnie sprzedający i kupujący te kasety, nie mogą być obciążeni odpowiedzialnością za sytuację, na którą nie mieli żadnego wpływu. Bo wcześniejsza ustawa jakby przestała działać w 1990 roku, a nowa weszła w 1994. Zatem należy uznać, że działalność wydawnicza w tym okresie, z racji nieuregulowania stosownymi przepisami, nie naruszała prawa, bo te nie istniało. Moim zdaniem, jeśli dotychczas nie zostały wprowadzone przepisy o zakazie handlu tymi nośnikami - oczywiście na rynku wtórnym, to nie ma się czym martwić.
O ile się nie mylę to prawa autorskie do nagrań audio "na zachodzie" trwają zwykle 25 lat.
Każdy kraj ma prawo je wydłużyć do max 50 lat - z czego "nie wiem czemu" skorzystała Polska.
Wtedy być może te zachodnie utwory można sprzedawać, bo z tego co wiem odtwarzać publicznie nie można - obowiązuje lokalny przepis krajowy. Czyli w naszym wypadku 50 lat :( .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 157
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- …
- następna ›
- ostatnia »
Zastanawiam się, na ile legalne jest oferowanie na rynku wtórnym pirackich kaset. Mnóstwo tego jest np. na Facebooku w grupach wielbicieli kaset i magnetofonów. Co chwila ktoś wystawia hurtem po kilkadziesiąt kaset ewidentnie pirackich z początku lat 90-tych.
Radio stereo i kolor tefau,
To ci dopiero, każdy by chciał.