Wasze kasety, szpule, płyty
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Czym usuwałeś naklejki ?
Na początku mechanicznie tak aby nie uszkodzić plastiku - czyli paznokciem. Resztki namoczylem wacikiem zamoczonym w denaturalu (to taka współczesna wersja siwuchy, denaturatu, tylko bezbarwne to i oparte na izopropanolu) i "zwałkowałem" tymże wacikiem. Ślady po kleju również zeszły w ten sposób.
Pozdrawiam
Grzesiek
Niestety nie pamiętam.
http://vintagecassettes.com/agfa/agfa_files/eagfa87.htm
No to sprawdziłem też swoją pamięć :) - tak jak myślałem 2 poł. lat 80 tych a dokładnie '87-89 .
Wtedy tylko Pewex :) , ja poprzestałem na kasetach Fe, bo za taką agfę Cr mozna było miec 2 kasety Fe. Wtedy to i tak była super jakość. Pamiętam kolegę ze studiów, które takie super chromy kupował i .... używał do kasprzaka mono :( . Aż żal było patrzeć, no ale kto bogatemu zabroni ;) .
Wtedy za czasów tej agfy produkowano najlepsze jakościowo kasety.
W 2 poł lat 90 tych, kiedy mocno weszły płyty CD kasety, aby się utrzymać na rynku mocno musiały zejść z ceny .... a w konsekwencji jakości :( .
Ps.
Grzegorz, dzieki za info. W takim razie nabędę ten preparat, bo chyba na tej bazie robią te wszystkie cuda do usuwania naklejek wszelkiej maści.
No cóż paznokcie zawsze szły w ruch przy takich czynnościach :) ale potem te resztki kleju trzeba czymś zmyć do czysta.
Niestety nie pamiętam.
http://vintagecassettes.com/agfa/agfa_files/eagfa87.htm
No to sprawdziłem też swoją pamięć :) - tak jak myślałem 2 poł. lat 80 tych a dokładnie '87-89 .
Wtedy tylko Pewex :) , ja poprzestałem na kasetach Fe, bo za taką agfę Cr mozna było miec 2 kasety Fe. Wtedy to i tak była super jakość. Pamiętam kolegę ze studiów, które takie super chromy kupował i .... używał do kasprzaka mono :( . Aż żal było patrzeć, no ale kto bogatemu zabroni ;) .
Ja to raczej ją nagrałem na Mk232p.
Znalazłem na strychu w szafie płytę a nawet kilka niestety wszystkie w opłakanym stanie i płyty i okładki, wrzucę za chwilę zdjęcie najładniejszej płyty która i tak jest porysowana Opole Przeboje 71.
PS: Zdjęcia już udostępnione, a ja nie mam gramofonu żeby w ogóle sprawdzić płytę, będę miał zamiar kupić gramofon to na pewno Bernarda.
Oto efekt mojej wyprawy na strych, te z hologramami grają bardzo dobrze, TDK SA-X w stanie prawie idealnym, jedynie rysy od wsuwania do kieszeni kaset, Basf też bardzo dobry stan, Jarre, to jest jedno z pierwszych wydań, mam dwie takie kasety, identyczne, dziwna kaseta, nie ma rozbiegówki, też gra bardzo ładnie, jak na kasety z wiadra na strychu, bardzo dobrze.
Pozdrawiam
No wtedy to się szanowało kasety :) nie to co teraz.
Nawet okładki się samemu robiło,, opisy kaligrafowało...
Czyli potwierdza się, ze kasety to dobry nośnik, potrafi po wyjęciu z wiadra na strychu, po 30 latach zagrać naprawde dobrze ;) .
Chyba największym "kilerem" kaset były odtwarzacze samochodowe. Nie dość, że nigdy nie czyszczone rolki i tor przesuwu tasmy, to do tego taki małe, że wystarczyły wieksze wstrzasy samochodu aby taśma sie na niej nie mieściła i .... zagniatała wzdłużnie.
NIe wspomnę jeszcze o temperaturze pracy często od -20 do +70 st C .
Takie zwykle są zajechane na maxa, no i obudowy też lubią być zdarte po szuraniu sie w schowku parędziesiąt tysiecy km :( .
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- 8
- 9
- 10
- …
- następna ›
- ostatnia »
No brawo Ty, chyba ta złota była oblepiona :) .
Czym usuwałeś naklejki ?
Owszem jedna ( ta co była ładniejsza ;) ) brzmi gorzej :( i nie dała sie skalibrować w pełni. Miałem tylko takie pod ręką we Wrocku.
No miałem jeszcze drugą taką ładniejszą, ale tak samo nie dała się skalibrować powyżej - 5 db :( , więc wołałem wysłać tę brzydszą.
Ale już jest ładna dzięki Tobie ;) .
Pozdrawiam poszukiwaczy nowych brzmień