Rolki dociskowe współczesnej produkcji - doświadczenia, opinie
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Iście salomonowy wyrok ;-)) Dla mnie może być jak najbardziej :-)
Dla mnie też :).
Dziękuję.
[...]ten mój nieszczęsny "wielowpust".
A o istnieniu czegoś takiego jak zacisk wzdłużny stożkowy wieloszczękowy do dziś nie miałem pojęcia. Dzięki Tobie już mam :-)PS. A właśnie: jak przebiegają prace na placu budowy frezarki?
Czemu "nieszczęsny ? Niekiedy, nawet przy małych średnicach (poniżej fi 3 mm) też można go spotkać, np. szpindle sporych zegarków naręcznych (Ruhla, Doxa, Citizen, Seiko). Ale tam pewien luz jest pożądany z uwagi na możliwość zanieczyszczenia.
Ten zacisk wzdłużny to rozcięta wzdłuż osi, na pewnym odcinku, na 3, 4 lub 6 "listków" współosiowa tulejka z gwintem na drugim końcu. Śrubka lub nakrętka w/na tym gwincie wciąga ją w otwór osadzanego elementu, a stożek zewnętrzny po stronie rozcięć powoduje zaciśnięcie listków-szczęk na wałku.
Frezarka czeka na swoją kolej, zasypano mnie robotą, głównie szpulaki.
Nie martwi mnie to, środki na Imprezę się pozyskują.
Oczekująca kolejna operacja przy frezarce: osadzenie i łożyskowanie oraz sprzęgła blokujące i napęd śruby pociągowej poprzecznej.
Dziękuję.
Proszę bardzo :-).
Ale komu i za co ?
@IGK, szanujemy się tutaj takimi, jakimi jesteśmy. To kulturalne miejsce, bez wyzwisk, bluzgów i hejtu. Jak pewnie zauważyłeś - rzadkość w Internecie ...
Co nie znaczy, że czasem coś się komuś nie ".urwie" ;-).
Zupa bez soli jest mdła ;-).
Zgodnie z zamierzeniem, dziś rolki - jedna na łożyskach kulkowych, druga na tradycyjnym poliamidowym, obydwie identycznie odnowione - pojechały do Kolegi Maćka na testy porównawcze w M 8010. Silnik do tego magnetofonu także przeszedł drobną konserwację przygotowawczą, która nota bene ujawniła jego choroby wrodzone, wyleczalne. Ale ta kuracja kwalifikuje się na osobne opowiadanie...
M 8010. Silnik do tego magnetofonu także przeszedł drobną konserwację przygotowawczą, która nota bene ujawniła jego choroby wrodzone, wyleczalne. .
Można wiedzieć jaki to silnik? Czasem w ZRK montowali tam silniki SANKYO VFA 2L67. Dwa razy spotkałem taki w M8011 i Altus D60 (M 8010). Wyglądały na fabryczny montaż, śrubki zapaćkane czerwonym lakierem do paznokci.
Nie wiem do czego pierwotnie te silniki przewidzieli ale można było je spotkać w najmniejszych ogryzkach Kasprzaka.
To polski silniczek Silmy, czyli jak to nazwał trafnie Kolega Maciek "SILMICZEK".
Unifikacja i normalizacja mają swoje zalety gospodarcze, więc taki sam silmiczek można spotkać w wielu rodzimych sprzętach.
W SMAKu jest Sanwa.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
Pomny na opisy budowy Twojej frezarki, to właśnie pasowanie termiczne i klejenie anaerobowe w pierwszej chwili przyszły mi na myśl. Ale że nie mogłem tego nijak pogodzić z ewentualną potrzebą demontażu tak złączonych elementów, stąd wyniknął ten mój nieszczęsny "wielowpust".
A o istnieniu czegoś takiego jak zacisk wzdłużny stożkowy wieloszczękowy do dziś nie miałem pojęcia. Dzięki Tobie już mam :-)
PS. A właśnie: jak przebiegają prace na placu budowy frezarki?