Jak często naprawiacie swoje sprzęty?
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Ok. W takim razie wygląda na uszkodzone wyjście LINE OUT. Tyle nie na temat...
pozdrawiam
Grzesiek
To bardzo możliwe. Ale kontekst mojej wypowiedzi był taki, że nowe sprzęty mają zabezpieczenia, żeby podłączenie do nich czegoś uszkodzonego lub niewłaściwego nie spowodowało ich zepsucia w parę sekund. Tak więc Unitry są bardzo żywotne, ale jednak bardzo łatwo je zepsuć.
Tak tylko się Tobie wydaje, że nowe sprzęty mają takie zabezpieczenia. Stary, prosty sprzęt można łatwo naprawić, a w nowym jak procek lub jakiś inny dziwny układ padnie to masz pozamiatane.
Na pewno nie wszystkie, ale część tak. Podłączysz złe napięcie - sprzęt automatycznie się wyłączy lub nie wystartuje. Komputer się przegrzeje - automatycznie się wyłącza. Mój wzmacniacz Unitry potrafił się nagrzać tak, że prawie dało się smażyć na nim jajka, ale udało mi się wyregulować prąd spoczynkowy. Nie będę się oczywiście kłócił, bo jestem amatorem, który na naprawach niezbyt się zna, mogę tylko mówić ze swojego doświadczenia.
Unitry może i łatwo się naprawia, ale znalezienie przyczyny problemu nie jest takie oczywiste - pisałem na przykład o moich perypetiach z kolumnami. Przez 10 lat grały bez zarzutu, aż tu nagle bum - wzmacniacz spalony. Oddałem wzmacniacz do serwisu. Podłączam w domu naprawiony - bum, znowu wzmacniacz spalony. Więc facet znowu naprawił i powiedział, że to wina kabla do kolumn, który faktycznie był w średnim stanie. Podłączam po kolejnej naprawie z nowym kablem - bum, znowu wzmacniacz spalony. Dopiero wtedy naszły mnie podejrzenia, że to może być wina kolumn, oddałem więc czwarty raz i dopiero potwierdziły się moje podejrzenia. Kosztowało mnie to sporo czasu, pieniędzy i nerwów. Mam nadzieję, że obecne kolumny nie zrobią mi takiego numeru - nie pamiętam jakie miałem wcześniej, bo są już na śmietniku, obecne to Unitra ZgC-50-8-44. Też nie są idealne, bo jedna gra minimalnie ciszej, ale przy użyciu równoważnika we wzmacniaczu jest ok. Tak więc Unitra może grać przez 50 lat, ale podłączysz coś nie tak, to w parę sekund masz spalony sprzęt. A w mojej sytuacji chyba nie dało się tego przewidzieć.
Nie będę się oczywiście kłócił, bo jestem amatorem, który na naprawach niezbyt się zna
No tak. To lepiej się nie wypowiadać na tematy na których się nie zna.
Szkoda, bo zapowiadało się fajne forum. Ale jak to zwykle w Polsce, lepiej kogoś opieprzyć niż wytłumaczyć.
Szkoda, bo zapowiadało się fajne forum. Ale jak to zwykle w Polsce, lepiej kogoś opieprzyć niż wytłumaczyć.
Kamil, nikt tu nikogo nie opieprza. Po prostu każdemu chodzi o to żeby zwracać szczególną uwagę na to co się robi i co się dzieje. Ja sam parę razy usmażyłem wysokotonowe głośniki gdy miałem AT 9100 bo okazało się, że nie lubią jazdy na full z wysokimi podkręconymi na maxa. To były dziadowskie New Mildton 50W i wysokie zdechły 2 razy. Trzeci zestaw traktowany spokojnie grały do końca u mnie i jeszcze parę lat u kolegi który je kupił.
Panie, błędy do poprawy.
Ok, tylko nadal nie wiem gdzie tu moja wina. Marian czepnął się mojego stwierdzenia, że nowe sprzęty zwykle mają zabezpieczenia, a nie złego podłączenia Unitry. A nawet zakładając już te podłączenie - wzmacniacz grał na tamtych kolumnach co najmniej 10 lat. Nie powiem jakie to były kolumny, bo wtedy jeszcze rodzice ogarniali podłączenia i naprawy, ale gdyby były niewłaściwe to chyba wcześniej by się zepsuł? Tak więc trochę nie rozumiem, co ma kwestia "znania się" do tego co napisałem. Ale chyba nie ma sensu ciągnąć dyskusji, żeby nie zrobiła się tak zwana "gównoburza".
Marian czepnął się mojego stwierdzenia, że nowe sprzęty zwykle mają zabezpieczenia,
No "czepnął się" Marian bo nowe sprzęty zwykle NIE MAJĄ zabezpieczeń. Są robione tak by szybko się zepsuły i był problem z naprawą. Wiem co piszę bo naprawiam to i owo. Próbuję Cię uświadomić jaka jest rzeczywistość i wyprowadzić z błędu. Unitrę jak dobrze użytkujesz to elektronika rzadko się psuje sama z siebie. Jest też takie coś jak celowe postarzanie sprzętu np. specjalnie kondensatory są montowane blisko radiatorów. Dokładnie nie będę tłumaczył możesz sobie poczytać w internecie. Nie wiem po co te żale? Że ktoś Ci próbuje coś wytłumaczyć, że jesteś w błędzie?
Przesyłam zdjęcia tych wyjść. Od góry - LINE IN, MIC, LINE OUT i SPK. Line Out prawie spaliło wzmacniacz, a na Spk działa pięknie. Więc Spk traktuję jako wyjście głośnikowe (od angielskiego speaker). To komputer, którego elementy składowe pochodzą z lat 1989-1993.