Nie wiem ale zapytam, to się dowiem.
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Przez jakiś czas stosowano zamiast miki jako podkładek izolujących tworzywa(chyba zwało się estrafol ) które ma wiele gorze parametry tranzystory mogły się przegrzewać . Kolejną przyczyną była wada produkcyjna - słaby styk termiczny struktura-obudowa - na to już nie ma wpływu , a taki "lekko robaczywy" tranzystor padnie wcześniej lub później..
Tutaj mamy problem z powtarzająca się usterką. Wniosek prosty - kolejne naprawy nie usuwały przyczyny usterek, a tylko polegały na wymianie uszkodzonych elementów.
Skupianie się wyłącznie na tranzystorach mocy i sterujących to najpopularniejszy błąd. Zapomina się o układzie Zobla czy o parze różnicowej, która bardzo często jest przyczyną uszkodzeń wzmacniacza. W przypadku tych tranzystorów należy bardzo starannie dobrać je pod względem β. Koniecznie trzeba dokładnie sprawdzić rezystory R103, 113 i 125 (i odpowiednie w przypadku prawego kanału).
Oraz R114 115 (68 omów "zamykające" złącza baza-emiter tranzystorów mocy) - rezystory te często uszkadzają się przy uszkodzeniach stopnia mocy a mało kto je sprawdza , a są dość istotne (ja ponadto zmniejszyłbym ich wartość do 56 omów - jeśli obawiamy się o niską częstotliwość graniczną tranzystorów końcowych)
Zapomina się o układzie Zobla czy o parze różnicowej, która bardzo często jest przyczyną uszkodzeń wzmacniacza
Zwłaszcza gdy w parze różnicowej są "znakomite" BC307 z CEMI.
U mnie z zasady zawsze wylatywały z układu bez sprawdzania.
Ale ja wszystkie sprawdzałem począwszy od pary różnicowej - i testerem ciągłości czy nie ma zwarcia i dobierałem stopień wzmocnienia żeby był mniej więcej równy. Każdy choćby tylko z cieniem podejrzenia o niesprawność leciał za burtę.
Rozmysły z innej beczki.
Wróciła do mnie mikrofalówka z naprawy. Była na gwaranacji to co będę płacił, niech na gwarancji naprawiają.
Wysiadł magnetron i na karcie gwarancyjnej jest pieczątka:
"Urządzenie sprawdzono na obecność promieniowania mikrofalowego na zewnątrz urządzenia"
Nasuwa się pytanie. Jeżeli rozbiorę mikrofalówkę, wymienię magnetron i poskładam do kupy identycznie tak jak było włącznie z zakręceniem śrubek to jest jakaś szansa, że urządzenie będzie "przeciekać" promieniowaniem na zewnątrz? :)
Zawsze sprawdzam stan kratki u góry pod grillem, kratki w drzwiczkach czy nie są uszkodzone, oraz same drzwi czy się zamykają poprawnie i szczelnie.
Naprawiłem już dziesiątki mikrofalówek i zawsze po identycznym i poprawnym złożeniu urządzenia działały i oczu mi jeszcze nie ugotowało. :)
Magnetron wytwarza promieniowanie elektromagnetyczne, a nie jonizujące, więc nie jest to promieniowanie rakotwórcze czy coś w tym stylu. Przy częstotliwości 2,45GHz długość fali wynosi 12cm, więc to, co ewentualnie mogłoby się wydostawać na zewnątrz przez maleńkie nieszczelności czy małe oczka widocznej przez szybę siatki nie stanowi zagrożenia dla ludzi.
Słyszałen też opinię, że im starsza mikrofalōwka tym mniej emituje fal bo magnetron słabnie w wyńiku użycia "każda mikrofalōwka pewnie coś emituje tylko pewnie w grańicach norm"
Po latach eksploatacji może dojść do zużycia mechanizmu zamykania drzwi i drzwi mogą się nie domykać powiedzmy z luzem 3-4 mm ( w wyńiku wytarcia skobla). Czy takie rozszczelnienie na uszczelce drzwiczek jest niebezpieczne czy jednak ja przesadzam? :)
Popatrz na konstrukcję drzwiczek do kuchenki mikrofalowej. To nie jest blaszka grubości papieru tylko przemyślana konstrukcja sporej grubości, a wewnętrzna blacha skutecznie zasłania otwór do wnętrza kuchenki.
Jak już pisałem, to nie jest promieniowanie jonizujące, więc samo sobie do określonego poziomu mocy jest nieszkodliwe. Jeżeli ktoś oprze czoło na drzwiczkach kuchenki i będzie przez cały czas pracy kuchenki patrzył przez okratowaną szybkę, może się narazić na jakieś problemy z oczami, choć wątpię, by dopuszczono taką kuchenkę do produkcji.
Stary jak kuchenki mikrofalowe sposób na sprawdzenie: rozbij jajko, wylej na spodeczek, a spodeczek ustawiaj tuż obok kuchenki w miejscach, które uważasz za potencjalne zagrożenie ze względu na promieniowanie. Jeżeli białko w wyniku promieniowania się zetnie, jest problem, choć też nie taki ogromny, bo moc promieniowania spada do kwadratu w miarę wzrostu odległości od źródła.
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 158
- 159
- 160
- 161
- 162
- 163
- 164
- 165
- 166
- …
- następna ›
- ostatnia »
Te tranzystory uszkadzają się w wyniku przegrzania. Przegrzanie spowodowane może być wynikiem złej regulacji prądu spoczynkowego lub zmianą parametrów elementów odpowiedzialnych za stabilizację prądu spoczynkowego (starzenie się elementów), wzbudzeniami na częstotliwościach ponadakustycznych.