Naprawa wzmacniaczy Zk 246
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Witam, odkopałem po 30+ latach magnetofon, którego według moich rodziców nie da się naprawić. Na początku magnetofon nie wydawał z siebie żadnych dźwięków ale po dłuższym sprawdzaniu doszedłem do wniosku, że problem tkwi we wzmacniaczach. O ile po naprawach udało mi się je ożywić tak, że oba głośniki wydają z siebie dźwięk to nie jestem w stanie pozbyć się zakłóceń.
Zakłócenia są na tyle silne, że nie ma możliwości przesłuchania taśm, jedynie na minimalnej głośności jest w miarę czysty dźwięk. Wymontowałem wzmacniacze i puściłem na nich dźwięk z laptopa i zakłócenia są identyczne. Nie mam już pomysłu co może być nie tak.
Wymieniłem kondensatory i tranzystory, reszta komponentów była sprawdzana miernikiem ze schematem i wartości są poprawne. Płytkę zasilałem zasilaczem laboratoryjnym 27V i porównywałem prądy ze schematem i praktycznie nigdzie się nie pokrywają wartości np. 14,6v to u mnie 18,3v. Potencjometrami nie da się wyrównać tych prądów.
Czy jest jakiś pomysł, co może powodować te zakłócenia?
Zakłócenia występują przy tonach wysokich jak i przy basie. Najprościej mówiąc to głośniki "pierdzą". Podłączałem inny głośnik 8 Ohm.
Dlaczego używasz, tak jak kila osób na tym forum, słowa "bass"?
Odp: Niektóre osoby mają problemy z odróżnieniem dźwięków wysokich od niskich, pisząc "bass" myślę, że zrozumieją mnie wszyscy.
Jak będziesz pisał bez polskich znaków, też Cię wszyscy zrozumieją. Proszę pisać w j. polskim.
Ten wzmacniacz to nie był tam najwyższych lotów, ale na zewnętrznych głośnikach powinno to w miarę dobrze grać.
Oba kanały tak samo się zachowują?
Tak, oba kanały grają identycznie. Jedyne co mi zostało do wymiany to rezystory ale te już sprawdzałem i były okej. Chyba że wadliwy jest jakiś kondensator, który zamontowałem ale to by musiał być w obu kanałach.
To dziwne. Może przesterowujesz wejście i dlatego takie efekty?
Przy minimalnej głośności gra znośnie ale żeby cokolwiek usłyszeć to trzeba mieć ucho przy głośniku. Jakby ten sygnał nie był wzmacniany. Ogólnie to mam wrażenie jakby były wzmacniane tylko krańcowe wysokie tony i basy na tyle że wychodzi potem z tego takie przesterowanie a cała reszta jest cicho ale dość czysta.
Prosiłem, żebyś pisał w j. polskim. Następnym razem wpis poleci do kosza.
Cześć. Zweryfikuj jaką wersję wzmacniacza masz, bo pomimo schematu różne montowali, co było to pchali. Sprawdź, może beta tranzystorów wyparowała. Sam tak miałem kiedyś w WS-301. Według oryginalnego schematu powinny być TG70 jako końcówki, ja u siebie mam BD354 a występowały też BD254 do tego w różnych kombinacjach płytek.
Poprawiłem Twój tekst. Pisz w j. polskim z prawidłową interpunkcją!
Po pierwsze jakiego typu to są zakłócenia? ...
Nagraj próbkę dźwięku, to będzie dobra baza do oceny.
To dziwne. Może przesterowujesz wejście i dlatego takie efekty? ...
Potrafiłeś wyizolować wzmacniacz na "stół", to spróbuj zmierzyć i podać jakie poziomy sygnału podajesz na wejście. Z laptopa, to i pewnie nawet z 2000mV można podać a to by było z 5x za dużo.
Zrób te kilka pomiarów, będzie można dyskutować. Jak nigdzie się nie pokrywają napięcia, to trzeba to weryfikować.
Po pierwsze jakiego typu to są zakłócenia?
Po drugie czy podłączałeś jakieś inne głośniki czy tylko te wbudowane w magnetofonie?