Finezja czy M 53...S czy MSD 1405 i dalej...
- Zaloguj Zarejestruj się by odpowiadać
Koledzy, ponieważ nosi mnie trochę chęć do zakupu mgnetofonu leżącego, który według waszych subiektywnych ocen jest najlepszy. Myślałem o magnetofonach jak w tytule. M 531 S sam kiedyś używałem w ośrodku kultury, gdy robiliśmy dyskoteki. Interesuje mnie co używaliście, albo używacie, a najlepiej, żeby trafił się użytkownik wszystkich trzech rodzin magnetofonów. Poglądowe zdjęcia interesujących mnie modeli.
Finezja 536SD i MSD140x to są te same magnetofony pod względem mechaniki jak i elektroniki. Natomiast Finezja 551S nie ma dolby tylko przełączany filtr jako redukcja szumów.
Czyli jeśli Finezja to 536 raczej, a "tapeciak" to wersja 532? Tak teoretyzując bo jak wiadomo słuch mamy różny :-)
Technicznie najlepszy jest oczywiście MSD1402 - jest AUTO-STOP, ma system redukcji szumów a'la Dolby B, w oryginale miał też lepszą głowicę - węgierską BRG. Dla mnie wadą MSD1405 byłby wskaźnik wysterowania na LED - wolę wychyłowe. M531/532 są bardzo popularne, ale większość egzemplarzy jest mocno wyeksploatowana.
Technicznie najlepszy jest oczywiście MSD1402 - jest AUTO-STOP, ma system redukcji szumów a'la Dolby B, w oryginale miał też lepszą głowicę - węgierską BRG. Dla mnie wadą MSD1405 byłby wskaźnik wysterowania na LED - wolę wychyłowe. M531/532 są bardzo popularne, ale większość egzemplarzy jest mocno wyeksploatowana.
A skoro Finezja technicznie to niby to samo, co przemawiałoby na ich korzyść? Finezja miała gorsze głowice,czy to kwestia już wykonania?
M531 i 532 ma mechanikę wywodząca się z MK125. Do użytku co najwyżej przez masochistów. Choć z wyglądu zwłaszcza 532 jest fajny.
Pozostałe mają mechanikę z MK235, po modyfikacjach. Wszystkie mają autostop i węgierską głowicę BRG, całkiem niezłą. Teoretycznie najlepiej powinna wypadać Finezja, choć ten plastikowy desgin razi. Magmory jednak nigdy nie miały dobrej opinii pod względem jakości.
Wydaje mi się że MK 125 miał troche inną mechanike ale go nie miałem. M532 ,531, B113 i radiomagnetofon MAJA to to samo mechanicznie i są to mechanizmy całe metalowe choć nie koniecznie rewelacyjne a finezja, MSD 1405 i przenosne kasprzaki to mechanika plastikowa chyba z licencji grundiga po przeróbkach może dobre ale plastik z wiekiem jest kruchy no i te dwie plastikowe zębatki ktore prawie zawsze trzeba wymieniać.Być może z czymś się myle.
Teraz autor wątku może porównać mechanizmy dzięki uprzejmości kolegów.Osobiście mam finezje 1 i finezje 3 bo 2 to rzadkość miała dolby i wzmacniacz do podłączenia głośnikow jednocześnie.Mam też 1405 w nie złym stanie i on jest z nich chyba najnowszy. Moim zdaniem trzeba wybrać magnetofon możliwie najmniej zużyty i bez przeróbek.Osobiście wybrałbym 1405 one na pewno miały głowice BRG A FINEZJE tylko pozniejsze miały, ale to też kwestia estetyki zewnetrznej.
A przy okazji MK 125 to chyba francuski Thomson, był nawet na nim napis swego czasu.
Musze sprostować nie MK 125 ale raczej B303 Thomson.Te dwa modele mi się czasem mylą.
Używałem Finezji M536, tapeciaki M531 i M532. W zasadzie nie było różnicy w odsłuchu, ale to były nowe sprzęty. Tego MSD 1405 nie miałem nawet w rękach. M532 SD miał jakiś układ redukcji szumów, który mnie raczej irytował niż pomagał w odsłuchu. Finezja też coś tam miała z redukcji szumu (też nie rewelacja) no i była z nich chyba najładniejsza, ale wolałem tapeciaka ze względu na prawie komplet wizualny z Kleopatrą. Na pewno Finezja była nowocześniejsza od tych tapeciaków. Gdybym miał teraz wybierać, wybrałbym tapeciaka, ale raczej z sentymentu :-)
Wszystko rób tak, żeby nie trzeba było po Tobie poprawiać. Miłego dnia.